Skromność gwiazdy TVN: Jarosław Kuźniar wyznaje, że nie jest Bogiem. I nie potrafi reagować "miłością na agresję"

fot.facebook
fot.facebook

"Jestem twittero-holikiem" - przyznaje Jarosław Kuźniar, dziennikarz TVN 24 – w rozmowie z portalem SDP. Gwiazda TVN-owskich poranków broni Wojewódzkiego, zapewnia, że myśli inaczej niż Monika Olejnik i broni "wolności słowa" w internecie. Pod warunkiem, że nie jest wymierzona w niego.

Jarosław Kuźniar, w rozmowie z SDP przyznaje się do uzależnienia od Twittera.

Chcąc być obecnym w mediach, nie mogę z tego medium nie korzystać, nie mogę go lekceważyć. Choć może ono mi się nie podobać - i mogę zablokować czyjeś wpisy, gdy ktoś mnie atakuje osobiście – to jednak mam poczucie, że nie można tam nie być, chcąc być współcześnie dziennikarzem.

Kuźniar przyznaje się do prowokacyjnych wpisów. Dlaczego? "Bo nie potrafi reagować miłością na agresję".

Za dużo jej jest wokół mnie, żebym inaczej reagował

- twierdzi dziennikarz.

"Przeciwnik agresji" bez wahania broni natomiast  Kuby Wojewódzkiego ws. jego ataku na Ukrainki:

Tak, atak był chamski, natomiast ja popieram pewną konwencję. Wydaje mi się, że prędzej czy później będzie w naszych mediach tak, jak jest w mediach zachodnich, i że tak jak mówi Barack Obama: można o nim powiedzieć wszystko, ale jest wolność słowa, której będzie bronił…

W ramach obrony tej wolności przyznaje, że wszedł nawet w polemikę z Moniką Olejnik, która skrytykowała okładkę Newsweeka z Macierewiczem jako talibem. Kuźniar jej bronił.

Ja mówię swoje, a Monika - swoje. Ktoś to łączy i mówi, że obie strony się naparzają, a ja nie mam złej relacji z Moniką. Po prostu inaczej myślimy

 

- stwierdza "bezkompromisowy" dziennikarz.

Gdy mowa o jego blogu, na którym dziennikarz nie przebiera w słowach, pisząc o „polskiej tłuszczy”, „polskim zaścianku” i „talibie Macierewiczu”, Kuźniar niczym Kali z senkiewiczowskiej "W pustyni i w puszczy" tłumaczy:

Wie pan, zawsze to ta „druga strona” jest ostrzejsza, niezależnie od tego, kto był pierwszy.

I dodaje z wystudiowaną szczerością:

No, ale czy ja jestem Bogiem? Nie czuję się na siłach, żeby nie reagować, jeśli ktoś mnie zaczepia. A teraz to już nie wiem, kto zaczął, szczerze mówiąc.

 

No cóż, oglądając poranne występy redaktora Kuźniara można odnieść wrażenie, że jest jeszcze kilka spraw, które zdecydowanie przekraczają jego siły, np. obiektywizm, nie afiszowanie się z politycznymi sympatiami,  o zwykłej  dziennikarskiej przyzwoitości nie wspominając.

ansa/www.sdp.pl

Całą rozmowę czytaj: tu

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Autor

Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych