Trzy wnioski o pomoc prawną do: Rosji, Stanów Zjednoczonych i Niemiec zostały wysłane przez śledczych badających sprawę zamieszczenia w internecie zdjęć ofiar katastrofy smoleńskiej - poinformowała Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga.
We wnioskach chodzi o ustalenie domen, numerów IP i usunięcie treści znajdujących się na serwerach, jeśli to nie jest sprzeczne z przepisami danego państwa, i zabezpieczenie tych treści na potrzeby materiału dowodowego
- powiedziała PAP rzeczniczka prasowa praskiej prokuratury prok. Renata Mazur.
Prokurator dodała, że wnioski zostały wysłane w czwartek.
Zgodnie z przepisami do Rosji i USA wnioski wysyłane są za pośrednictwem Prokuratury Generalnej, do Niemiec wniosek jest kierowany bezpośrednio i po przetłumaczeniu trafi on do prokuratury we Frankfurcie nad Menem
- wyjaśniła.
Podstawą wszczętego pod koniec października śledztwa jest artykuł Kodeksu karnego mówiący o funkcjonariuszu publicznym, który
ujawnia osobie nieuprawnionej informację niejawną o klauzuli "zastrzeżone" lub "poufne" lub informację, którą uzyskał w związku z wykonywaniem czynności służbowych, a której ujawnienie może narazić na szkodę prawnie chroniony interes.
Grozi za to do trzech lat więzienia.
Jak informowała prokuratura, w sprawie tej chodzi o ujawnienie informacji w postaci fotografii wykonanych 10 i 11 kwietnia 2010 r. w Rosji i przedstawiających miejsce katastrofy samolotu oraz ciało prezydenta Lecha Kaczyńskiego, których ujawnienie "mogło narazić na szkodę prawnie chroniony interes osób najbliższych prezydentowi Lechowi Kaczyńskiemu oraz prowadzonych postępowań przygotowawczych".
W połowie października polskie media ujawniły, że na rosyjskich stronach internetowych znajdują się drastyczne zdjęcia ofiar katastrofy smoleńskiej, w tym prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
W miniony czwartek rzecznik prasowy MSZ Rosji Aleksandr Łukaszewicz powiedział o zdjęciach w internecie, że "ukazały się one nie tylko w jego rosyjskim segmencie, lecz w całej sieci".
O ile wiem, kompetentne organy rosyjskie podjęły energiczne działania zmierzające do usunięcia tych zdjęć ze środków masowego przekazu. Podobnie postąpiono na Ukrainie. Z posiadanych przez nas informacji wynika, że władze Niemiec i USA, powołując się na obowiązujące w tych krajach prawo, jak dotąd tego nie uczyniły
- oświadczył.
Niewykluczone, że obecnie chodzi już o fotografie, które nie mają żadnego związku z rosyjskim segmentem światowej sieci
- dodał Łukaszewicz.
Materiały dotyczące zamieszczenia w internecie zdjęć ofiar katastrofy smoleńskiej zostały wyłączone z prowadzonego przez Wojskową Prokuraturę Okręgową w Warszawie śledztwa dotyczącego tej katastrofy i przekazane do prokuratury cywilnej. Prokuratura wojskowa wskazywała, że prowadzone przez nią śledztwo dotyczy ustalenia przyczyn, okoliczności i przebiegu katastrofy smoleńskiej, więc kwestia publikacji zdjęć "nie pozostaje w związku z przedmiotem tego śledztwa".
Według informacji ABW zdjęcia pojawiły się 28 września na rosyjskich stronach internetowych. "Ponadto zdjęcia te zostały opublikowane i rozpowszechnione na serwerach w Niemczech, Stanach Zjednoczonych oraz na Ukrainie" - informowała Agencja. Po interwencji ABW Rosja i Ukraina zablokowały wskazane strony internetowe, strony domen niemieckich i amerykańskich nie zostały zamknięte ze względu na ograniczenia prawne obowiązujące w tych krajach.
ABW skierowała na początku października pismo do szefa Rosyjskiej Służby Bezpieczeństwa (FSB) z prośbą o wyjaśnienie sprawy. Pismo do szefa Komitetu Śledczego Rosji Aleksandra Bastrykina wysłał także prokurator generalny Andrzej Seremet. Wcześniej polska prokuratura zapewniła, że zdjęcia te nie pochodzą z akt postępowania dotyczącego katastrofy smoleńskiej. Także rosyjski Komitet Śledczy informował, że takich zdjęć nie ma w materiałach rosyjskiego śledztwa w sprawie katastrofy i nie zostały one wykonane przez jego przedstawicieli.
O sprawie ujawnienia zdjęć polski minister sprawiedliwości Jarosław Gowin rozmawiał telefonicznie w październiku z szefem rosyjskiego resortu sprawiedliwości Aleksandrem Konowałowem. Rosyjski minister zapewnił, że strona rosyjska "dąży do wyjaśnienia sprawy i ukarania odpowiedzialnych osób".
maf, PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/145136-sledczy-zwracaja-sie-o-pomoc-prawna-w-sprawie-publikacji-drastycznych-zdjec-ofiar-katastrofy-smolenskiej-wyslano-wnioski-do-niemiec-usa-i-rosji