Boni w liście apeluje do Kościołów o wspólne przeciwdziałanie "mowie nienawiści". Nic nie wiadomo by list przesłano także do Niesiołowskiego czy Lisa

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
PAP/Tomasz Gzell
PAP/Tomasz Gzell

Na zdjęciu: Minister administracji i cyfryzacji Michał Boni i abp Sławoj Leszek Głódź podczas konferencji prasowej po posiedzeniu Komisji Wspólnej Rządu i Episkopatu, 21 bm. w Warszawie.

Obóz rządowy kontynuuje ofensywę propagandową, która ma przedstawić jego przedstawicieli, monopolizujących przekaz medialny, jako ofiary agresji w życiu publicznym. Milczano gdy wyzywano i bito ludzi upominających się o prawdę o Smoleńsku, gdy mordowano działacza PiS śp. Marka Rosiaka w Łodzi. Teraz zabierają głos.

List z apelem o wspólne przeciwstawienie się „mowie nienawiści i wszelkim objawom nietolerancji" wysłał do Kościołów i związków wyznaniowych Michał Boni, minister administracji i cyfryzacji. Podczas dzisiejszego spotkania Komisji Wspólnej Rządu i Episkopatu minister przekazał na ręce abp. Sławoja Leszka Głódzia, współprzewodniczącego Komisji ze strony Kościelnej.

Ostatnie dni szczególnie mocno pokazują problem mowy nienawiści w życiu społecznym w naszym kraju. W tej kwestii nigdy dosyć przezorności, bo gdy do debaty wkracza przemoc, może dojść do nieszczęścia

- głosi treść listu ministra.

gim, KAI

Mowa nienawiści najpierw przejawia się w opiniach, potem w języku opisującym świat, w końcu zaś – w działaniach ludzi. Nie możemy być wobec tego obojętni. Dlatego zwracam się z apelem o pomoc w przeciwstawianiu się mowie nienawiści i wszelkim objawom nietolerancji

- kończy swój list min. Boni.

Tuż po zakończeniu dzisiejszych obrad Komisji Wspólnej Rządu i Episkopatu, współprzewodniczący tego gremium poinformował dziennikarzy o przekazaniu pisma na ręce abp. Głódzia.

Uważam, że od słów pełnych nienawiści pochodzą późniejsze zachowania, które mogą spowodować także działania przeciwko innym ludziom

– tłumaczył swoje intencje min. Boni. Dodał, że bardzo dużo przykładów mowy nienawiści znaleźć można w Internecie, dlatego jako minister odpowiedzialny za cyfryzację ma dodatkowy powód do troski w tej materii.

Odnosząc się do listu min. Boniego, abp Głodź relacjonował dziennikarzom, iż nie wiedząc jeszcze o inicjatywie przedstawiciela rządu, na początku spotkania zwrócił uwagę na potrzebę "języka miłości, przebaczenia, partnerstwa i dialogu".

Metropolita gdański zaznaczył, że chodzi nie tylko o to, aby pomiędzy państwem a Kościołem była autonomia, "ale także by Kościół nie był 'wypłukiwany' ze społeczeństwa i z narodu".

Min. Boni poinformował, że na poniedziałek zwołał posiedzenie Rady Mniejszości Narodowych, bo, jak wyjaśniał, "sygnały jakie płyną w tej sprawie wymagają tego, by się tym zająć". Dodał, że strona rządowa będzie starała się wraz z Radą KEP ds. Środków Społecznego Przekazu wspólnie zastanowić się nad tym "jakie są sposoby, żeby tworzyć inną normę, która to co jest złe, co jest jadowitością, bardzo często skrytą za anonimowością, szczególnie w internecie- jakoś ograniczać".

Agencje milczą by by list przesłano także do Stefana Niesiołowskiego czy Tomasza Lisa, którego pismo raz po raz zamieszcza kolejne okładki w stylistyce narodowo-socjalistycznej, szczujące a to na księży, a to na lidera opozycji.

gim

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych