Rozejm między palestyńskim Hamasem a Izraelem wszedł w życie w środę o godzinie 21 czasu lokalnego (20 czasu polskiego), kończąc ośmiodniowy okres najsilniejszych od prawie czterech lat ostrzałów rakietowych z obydwu stron. W Gazie rozległy się strzały na wiwat.
Wyludnione dotychczas ulice Gazy zapełniły się po godzinie 21 wiwatującymi tłumami Palestyńczyków.
Allah akbar (Allah jest wielki), opór zatriumfował
- słychać było na ulicach całego terytorium palestyńskiego.
W szkołach prowadzonych w mieście przez ONZ, gdzie wiele osób schroniło się przed izraelskimi atakami rakietowymi, dzieci i ich rodzice krzyczeli i klaskali.
W czasie ośmiodniowego konfliktu Izrael przeprowadził ponad 1500 ataków na cele w Gazie; w tym czasie na terytorium Izraela spadło ponad tysiąc palestyńskich rakiet. Zginęło 161 Palestyńczyków i pięciu Izraelczyków; blisko 1300 osób po obu stronach zostało rannych.
Według sekretarz stanu USA Hillary Clinton, która przebywa na Bliskim Wschodzie z wizytą dyplomatyczną, porozumienie "poprawi warunki życia ludności w Gazie i zapewni bezpieczeństwo mieszkańcom Izraela".
Zgodnie z kopią porozumienia, którą otrzymała agencja AP, wszystkie zbrojne ugrupowania palestyńskie zgodziły się wstrzymać "wszelkie akty wrogości".
Dla Palestyńczyków rozejm oznacza zakończenie izraelskich ataków powietrznych i zabójstw poszukiwanych bojowników Hamasu; dla Izraela - wstrzymanie ataków rakietowych i prób wtargnięcia na jego terytorium ze strony Gazy.
Ustalono, że po 24 godzinach okresu przejściowego "będą otwarte przejścia graniczne, zostanie ułatwiony ruch ludności i transfer dóbr".
Przedstawiciele Hamasu poinformowali, że nowe zasady graniczne będą jeszcze negocjowane.
Zawieszenie broni nie oznacza jeszcze uspokojenia sytuacji.
Rzecznik policji w Jerozolimie Micky Rosenfeld poinformował, że palestyńscy radykałowie wystrzelili już po ogłoszeniu rozejmu 12 rakiet ze Strefy Gazy w kierunku Izraela.
Jak wyjaśnił, spadły one na otwarty teren i nie spowodowały żadnych strat ani zniszczeń.
Nie odwołaliśmy alarmu i jesteśmy nadal czujni
- dodał. Według rzeczniczki izraelskiej armii system obrony antyrakietowej Żelazna Kopuła przechwycił część wystrzelonych w kierunku Izraela pocisków. Dodała, że Izrael zaprzestał wszelkich ataków z powietrza po wejściu w życie zawieszenia broni.
Izraelski premier Benjamin Netanjahu dał do zrozumienia, że jeśli porozumienie w sprawie zawieszenia broni między Izraelem a palestyńskim Hamasem zawiedzie, Izrael rozważy "poważniejsze działania wojskowe" na palestyńskim terytorium.
Na konferencji prasowej, potwierdzającej wejście w życie rozejmu kończącego tygodniowy palestyński ostrzał i izraelską operację Filar Obrony, Netanjahu pozostawił drzwi otwarte dla ewentualnej inwazji lądowej w Strefie Gazy.
Wiem, że są obywatele oczekujący poważniejszych działań militarnych, i być może będziemy musieli je podjąć. Ale w tej chwili właściwą rzeczą dla państwa Izrael będzie skorzystanie z tej szansy na trwały rozejm
- powiedział Netanjahu. Oznajmił też, że Izrael i USA będą wspólnie walczyć z przemytem broni z Iranu.
Izrael nie może biernie patrzeć, jak jego wrogowie wyposażają się w broń terroru. Więc zgodziłem się z prezydentem Obamą, że będziemy współpracować przeciwko przemytowi broni przeznaczonej dla organizacji terrorystycznych; większość tej broni pochodzi z Iranu
– powiedział.
Iran wspiera "militarnie" palestyński ruch Hamas, który kontroluje Strefę Gazy - potwierdził przewodniczący irańskiego parlamentu Ali Laridżani.
Jesteśmy dumni, że bronimy ludu Palestyny i Hamasu (...) Jesteśmy dumni, że nasza pomoc była zarówno natury finansowej, jak i wojskowej
- powiedział Laridżani. Dodał, że palestyńscy bojownicy dadzą "twardą odpowiedź" na izraelską agresję, a Izrael poniesie "poważne straty" w swym awanturnictwie przeciwko Strefie Gazy.
Natomiast jeden z przywódców Hamasu Chaled Meszal oświadczył, że Izraelowi, który przypuścił ataki na Strefę Gazy, nie udało się jego "awanturnictwo" i zgodził się na warunki stawiane przez stronę palestyńską. Zaznaczył, że Izrael musi otworzyć przejścia graniczne.
Nie powiodło się, Bogu dzięki
- powiedział Meszal na konferencji prasowej w Kairze.
Zaznaczył również, że porozumienie pokojowe kończące walki między Izraelem a palestyńskimi ugrupowaniami w Strefie Gazy zastrzega, że wszystkie przejścia graniczne z terytorium palestyńskiego zostaną otwarte.
Dokument zastrzega, że przejścia graniczne, wszystkie przejścia, nie tylko to w Rafah, zostaną otwarte
- powiedział.
Izrael kontroluje wszystkie przejścia ze Strefy Gazy poza przejściem w Rafah na granicy z Egiptem.
PAP, mtp
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/145027-zawieszenie-broni-przywodca-hamasu-mowi-o-izarelskim-awanturnictwie-a-tel-awiw-infromuje-o-kolejnych-rakietach-wystrzelonych-ze-strefy-gazy
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.