Tomasz Lis od dawna pokazuje swój specyficznie pojęty „profesjonalizm” dziennikarski. Nie jest dla nikogo tajemnicą, że poglądy Lisa często zależą od pogody. Pogody znanej z pewnego tytułu filmowego. Jednak do tej pory starał się on chociaż w niewielkim stopniu stwarzać pozory obiektywizmu dziennikarskiego. Dziś jednak porzucił maskę dziennikarza, i wprost napisał czyim jest rzecznikiem.
„Na szczęście Polacy są mądrzy, co pokazują ostatnie sondaże. Ugrupowanie radykałów, zajętych głównie szczuciem na siebie Polaków, jest sprowadzona do coraz bardziej właściwych rozmiarów. 18% to wciąż dużo, ale można już spać w miarę spokojnie.”-
pisze Tomasz Lis na swoim portalu. Dziennikarz, który dwa dni temu rozliczał, bezczelność jednak nie zna granic, z pryncypialności Bronisława Wildsteina pisze wprost: śpię spokojnie jak opozycja w Polsce ponosi porażkę. Czy jest w tym coś nagannego? Samo zadanie takiego pytania pokazuje w jakiej rzeczywistości żyjemy. Oto dziennikarz przyznaje, że robi wszystko by opozycja nie doszła nigdy do władzy. Kim jest dziennikarz, który całą swoją energię zawodową zużywa na walkę z opozycją? Odpowiedź jest prosta, jak przekaz płynący z okładek jedynego w Polsce dziennikarza z jajami, który pokazał przechodząc do pisowskiej telewizji jaka jest jego cena.
Ja się w sumie cieszę, iż Lis przyznał, że walczy z opozycją by móc spać spokojnie. Przynajmniej nie musimy się już troszczyć o to, by nazywać go jeszcze dziennikarzem. Już oficjalnie można używać innego określenia. Czy trzeba mieć jaja by to zrobić taki coming out? Nie w III RP, która nagradza specyficznie pojęte dziennikarstwo, którego przedstawiciele domagają się by wyrzucono ich nieprawomyślnego kolegę z pracy.
Co by się stało, gdyby dziennikarz BBC napisał, że śpi spokojnie jak opozycji spadają sondaże? W gruncie rzeczy jest to mało istotne. U nas tacy „dziennikarze” dostają branżowe nagrody, i są przedstawiani studentom dziennikarstwa jako autorytety. Skąd my to znamy?
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/144942-oni-juz-nawet-nie-udaja-kim-jest-dziennikarz-ktory-cala-swoja-energie-zawodowa-zuzywa-na-walke-z-opozycja
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.