Kaczyński na spotkaniu z mieszkańcami Legnicy: W ciągu 23 lat nowego ustroju tak złego rządu nie było i, daj Boże, już nie będzie

Fot. PAP/Tomasz Gzell
Fot. PAP/Tomasz Gzell

Polskie społeczeństwo chce zmiany, ale żeby ona nastąpiła, to demokracja musi dobrze funkcjonować, i o to musimy walczyć

- powiedział w sobotę na spotkaniu z mieszkańcami Legnicy (Dolnośląskie) prezes PiS Jarosław Kaczyński.

W trakcie przemówienia Kaczyński podkreślił, że jeżeli zabraknie walki o demokrację, to:

pewnego dnia możemy się obudzić w takim systemie, który obecnie kształtuje się na Ukrainie. Jest tam opozycja, są wybory, ale tak naprawdę o demokracji nie można mówić. Nam do takiej sytuacji jeszcze daleko, ale możemy w tym kierunku ewoluować, jeśli się nie zmobilizujemy

- dodał.

Prezes PiS zachęcał także do uczestniczenia w zaplanowanym na 13 grudnia w Warszawie marszu w obronie wolnych mediów i demokracji.

Musimy przygotować wielką operację pilnowania polskich wyborów, pilnowania tego, żeby te wybory zostały dobrze policzone. Nie mam dowodów, że poprzednie były sfałszowane, ale strzeżonego Pan Bóg strzeże

- tłumaczył.

Wyzwaniem, które mamy dzisiaj w Polsce, jest jakość władzy tak niska, że w ciągu tych ok. 23 lat nowego ustroju rządu tak złego jak ten nie było i, daj Boże, już nie będzie. Opisywanie tych złych rządów jest w jakiejś mierze stratą czasu, ale trzeba to będzie zrobić w styczniu, gdy złożymy wniosek o konstruktywne wotum nieufności. Wtedy przedstawimy te zaniechania. Rząd powinien odejść, bo prowadzi fatalną politykę finansową, gospodarczą, społeczną, a także wobec rolnictwa i spraw zagranicznych

- mówił Kaczyński.

Prezes PiS zaznaczył, że "dyktuje już tekst do wotum nieufności", zwrócił także uwagę, że każdy zasiadający w Sejmie poseł reprezentuje nie swój region, ale naród jako całość i "my składając ten wniosek odwołujemy się do odpowiedzialności posłów".

Jeśli mimo to jakiś poseł poprze rząd, to bierze na siebie odpowiedzialność za te ostatnie lata. Mam nadzieję, że członkowie i sympatycy PiS przyczynią się do tego, że jeśli posłowie z ich regionów nie poprą tego wniosku, to będzie im to wytykane

- dodał.

W spotkaniu wzięło udział kilkaset osób, które głośnymi oklaskami kilkukrotnie przerywały wystąpienie Kaczyńskiego.

Pytany przez dziennikarzy o zapowiadaną przez PO akcję spotkań z obywatelami parlamentarzystów Platformy, którzy otrzymali dwustustronicowe opracowanie o dokonaniach 5 lat rządów PO, Kaczyński odpowiedział, że premier spróbował zrobić coś z niczego.

Słyszałem, że ta broszurka ma 200 stron, więc odniósł sukces. Papier wytrzyma wszystko, napisać można wszystko, a rzeczywistość jaka jest, każdy widzi

- dodał.

CZYTAJ WIĘCEJ: PO wydaje 200-stronicową książkę o 5 latach rządów. Smoleńsk "nowym wyzwaniem", Euro 2012 "największym przedsięwzięciem wolnej Polski"

CZYTAJ TAKŻE: Premier podsumowuje pięć lat rządów: Naszą podstawową ideą pozostaje normalność, PO powstała po to, by Polacy nigdy nie musieli się zbroić na wypadek konfliktu

lw, PAP

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych