Michał Kamiński ostro walczy o dołączenie do Platformy Obywatelskiej. Po raz kolejny kaja się za swoje dawne poglądy i atakuje PiS

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. Radio Zet
fot. Radio Zet

Michał Kamiński coraz bardzej zdaje sobie sprawę, że kończy się kadencja europarlamentu, a on nadal przebiera nogami, bo nie ma gwarancji, czy znajdzie się na liście Platformy Obywatelskiej czy też zdoła wyprosić u swojego nowego druha Radosława Sikorskiego jakiekolwiek, nawet mało prestiżowe stanowisko w strukturach Unii Europejskiej. Wyraźnie czuje, że jeszcze nie dość się zasłużył rządzącej partii i za wszelką cenę próbuje nadrobić zaległości. Po raz kolejny okazja nadarzyła się w dzisiejszej rozmowie z Moniką Olejnik i europoseł skwapliwie z niej skorzystał.

Przede wszystkim "Misio" Kamiński tradycyjnie już, musiał po raz kolejny pokajać się za swoje niedawne, nieakceptowalne poglądy. Monika Olejnik podrzuca mu szansę na rehabilitację:

A ja pamiętam pan miał też takie zdanie, że Jedwabne szkodzi Polsce, że Jedwabne to jest garstka mętów, meneli, wyrzutków społecznych

Michał Kamiński, trochę jeszcze broniąc się, krygując, zmierza jednak do właściwej puenty:

Wie pani, no ja w dalszym ciągu uważam, uważam, że ci ludzie, którzy dopuścili się mordu na Żydach w Jedwabnem, no to byli, to musieli być, że tak powiem, ludzie o najgorszym autoramencie, no i chyba nikt nie może twierdzić inaczej. Natomiast z całą pewnością to jest jakiś bolesny fragment naszej historii.

MO: No tak, ale wtedy pan przypominał o masowej kolaboracji ludności żydowskiej z okupantem sowieckim, o tym, że w getcie działała żydowska policja, która pomagała wciągać do transportów żydowskich braci, dlaczego tylko Polacy mają być oskarżani, to też w tym duchu takim jest.

I wie pani, bardzo żałuję, znaczy, wie pani, nie, ja mówiłem to trochę w innym kontekście, ale rzeczywiście później doszedłem do wniosku, że zestawianie mówienia o innych, jakby niewygodnych fragmentach historii II wojny światowej z konkretną sprawą Jedwabnego może wyglądać na to, że ja próbuję to relatywizować. A takiej relatywizacji być nie powinno i to jest moim zdaniem poza sporem. Natomiast ja chcę podkreślić i w dalszym ciągu uważam, że nie chciałbym, aby Jedwabne było jedyną perspektywą, przez którą patrzymy na II wojnę światową. Ja jednak uważam, że bilans tej II wojny światowej wnosi więcej rzeczy dobrych, heroicznych po polskiej stronie niż ohydnych. Ale z całą pewnością mówiąc o sprawach dobrych, żeby być uczciwym trzeba też mówić o takich sprawach jak Jedwabne. I ja nawet powiem więcej, trzeba o nich mówić otwarcie, nie bojąc się tego. Bo ja myślę, że boją się prawdy o swojej historii tylko ludzie zakompleksieni.

Widać, że wraz ze zmianą poglądów, Michał Kamiński za jednym zamachem pozbył się również kompleksów.

Nie mogło oczywiście zabraknąć kilku ciepłych słów pod adresem prezydenta Bronisława Komorowskiego...

Bardzo odpowiada mi ten model, który zaproponował pan prezydent Bronisław Komorowski w świętowaniu naszego 11 Listopada. Żeby to był moment łączenia Polaków, żeby to był moment też radosnego święta, takiego radosnego marszu i uhonorowania wszystkich. Ja myślę, zresztą prezydent wygłosił bardzo dobre przemówienie, myślę że jedno z lepszych w jego kadencji, a umówmy się, że prezydent Bronisław Komorowski no nie jest wielkim mówcą, a wygłosił bardzo dobre, takie szczere przemówienie pod Grobem Nieznanego Żołnierza, w którym właśnie przestrzegał przed taką pułapką zbyt głębokiego podziału.

Ale wywiad byłby niepełny, gdyby Kamiński nie obrzucił na koniec błotem Jarosława Kaczyńskiego oraz Prawo i Sprawiedliwość

Ja słyszę, że Polska nie jest niepodległa, że Polska upada, że mamy totalitarny rząd, że jesteśmy kondominium rosyjsko-niemieckim, no na Boga jak ktoś twierdzi, że jesteśmy kondominium rosyjsko-niemieckim, to dlaczego z budżetu tego kondominium bierze pieniądze na swoją działalność, prawda.

MO: To jest reżimowy rząd, to są reżimowe media...

Tylko wie pani, który reżim finansuje, proszę spytać polityków PiS ile od tego rządu dostają pieniędzy, na swoją działalność. Ten rząd finansuje swoją opozycję. Te wszystkie bzdury, które słyszymy, te wszystkie konferencje, te wszystkie marsze, które widzimy pod najgłupszymi hasłami są z pieniędzy polskich podatników finansowane i daje na to rząd, minister finansów, trzy razy do roku bodaj, przesyła na konto PiS bardzo poważne pieniądze, zresztą na każdej innej partii, która jest do tego zakwalifikowana też.

I w kontekście żądania powołania międzynarodowej komisji do wyjaśnienia smoleńskiej tragedii:

(...) ta wiara w zamach i budowanie wokół zamachu całej emocji społecznej, ona jest jak woda potrzebna do przetrwania partii PiS. Wtedy nie jest weryfikowane przywództwo, wtedy nie jest weryfikowana zdolność tej partii do wygrywania wyborów, przecież każda partia, która tak trwale ogranicza swoją zdolność do wygrywania wyborów powinna podlegać jakiejś wewnętrznej odnowie, ktoś powinien powiedzieć, no przepraszam, ale to już kolejne wybory, przegrane, jakoś nie ma planów żeby tych nowych wyborów. A w normalnej partii, a jeżeli partia jest zbudowana wokół hasła i trzonu, że oto zamordowano polskiego prezydenta i w ogóle nie tylko na prezydenta, na cały naród polski czyha po prostu zgraja złoczyńców, no to wtedy jest sytuacja wojny partyzanckiej. Znaczy w ogóle, wie pani, to jest jeszcze jedna rzecz, której nie mamy na razie, tak, nie wiem czy się nie zacznę zakładać, że - bo już jeszcze kolejnym krokiem to jest po prostu, że tak powiem niektórzy ogłoszą oddziały partyzanckie, które będą zakładać w lasach, no bo to jest już logika okupowanej Polski, itd., więc być może będziemy mieli...

Uff... Michał Kamiński zrobił duży krok w kierunku listy PO do europarlamentu, ale mamy wrażenie, że to jeszcze wszystko mało. Za mało jeszcze się wstydzi swoich dawnych poglądów i nie dość mocno za nie przeprasza.

kim, Radio Zet

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych