Członek Komisji Millera prof. Żylicz: doradzam wznowienie prac Komisji. I zaproszenie ekspertów zewnętrznych

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź

Członek Komisji Millera, która "próbowała" wyjaśnić tragedię smoleńską, prof. Marek Żylicz, wezwał do wznowienia jej prac. Przy okazji ujawnił, że rząd nie wykorzystuje możliwości sięgnięcia po pomoc innych krajów:

Prof. gościł 30 października w TVP Info. Jego ważny głos nie został jednak zauważony:

I Premier i minister Miller wyjaśnili, że jeżeli zajdą nowe okoliczności, informacje, nieznane Komisji, praca Komisji zostanie wznowiona. Jest pytanie, kiedy ją wznowić. Te różne nowe informacje napływają...

Gdybym był doradcą rządu, a nie jestem, to bym doradził wznowienie działania [Komisji Millera], żeby wszystkie te okoliczności zgłoszone przez ekspertów z zewnątrz sprawdzić. Zaprosić tych ekspertów, niech oni się zapoznają, niech wyjaśnią nasi eksperci z Komisji swoje stanowisko.

A jeżeli nie dojdzie do wyjaśnienia, między nami a ekspertami zewnętrznymi, to zawsze jest tryb kolejny: zwrócenie się do Europejskiej Sieci Organów Badania Wypadków Lotniczych. Jest  to organizacja stworzona w 2010 roku, złożona z organów poszczególnych państw zajmujących się badaniem wypadków lotniczych. I mamy prawo oczekiwać, że na naszą prośbę z tej organizacji wytypowanych zostanie jeden lub paru ekspertów, którzy pomogą zweryfikować te informacje.

To jest pomoc, którą mamy zagwarantowaną, i to chyba bezpłatnie.

Co ważne - prof. Żylicz przyznał, że Komisja Millera pracowała w niebywałym pośpiechu!

Absolutnie wydumana jest teza, że Komisja działała pod z góry ustaloną tezę. Natomiast prawdą jest, że Komisja Millera działała pod niebywałym naciskiem na przyspieszenie jej prac. Niebywałym! Dlatego, że tego rodzaju badania przy tego rodzaju katastrofach i złożonych przyczynach trwają długimi latami. A tutaj był nacisk i ze strony politycznej, i społecznej, i medialnej. Dlaczego jeszcze nie ma raportu?

Wiem, że niektórzy członkowie Komisji, nie ja, pracowali po nocach, do trzeciej w nocy. Jeżeli Komisja w takich warunkach pracowała, to nie dziwię się, że poprzestała na ustaleniach podstawowych. Podstawowych! Jakichś drugorzędnych okoliczności mogła już nie badać! I mogła coś pominąć.

 

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych