Kaczyński w "Uważam Rze": "Nawet jeśli wskutek tej potężnej kampanii coś stracimy, to odrobimy to w miesiąc, w kwartał"

Jarosław Kaczyński twierdzi w najnowszym “Uważam Rze”, że sprawa “trotylu na wraku tupolewa”, która wywołała jego ostre słowa o “zamordowaniu 96 osób”, nie zaszkodzi trwale Prawu i Sprawiedliwości:

Nie ma na to żadnych dowodów [że wrócił szklany sufit], pierwsze sondaże nie potwierdzają tego. Nawet jeśli wskutek tej potężnej kampanii medialnej coś stracimy, to odrobimy to w tydzień, w miesiąc, w kwartał. Nie mówię tego przez zarozumiałość ale ponieważ mam świadomość, co potwierdzają socjologowie, że temu rządowi już żadna propaganda nie pomoże. Poza tym trzeba zdać sobie z jednego sprawę: oni nigdy nie przyznają, że to śledztwo jest wielkim mataczeniem, że zostali skompromitowani. Zawsze będą krzyczeli, że ja atakuję. Nawet jeśli milczę, to zawsze atakuję. Przecież tamta strona musi kłamać, bo tu chodzi o ich przyszłość, kariery.

Kaczyński dodaje, że odrzuca tezę nakazującą wybór: “albo Smoleńsk albo gospodarka”:

Zajmujemy się i Smoleńskiem, i gospodarką, edukacją, wszelkimi sprawami społecznymi. Tezę o skupieniu się wyłącznie na tragedii promują ci, którzy chcą byśmy dali już spokój wyjaśnianiu śmierci polskiej elity. Otóż nie damy spokoju. Wcześniej stawiano nam zarzuty, że mówimy tylko o walce z korupcją, a jeszcze w czasach PC iż mówimy tylko o postkomunistycznych układach. W istocie chodzi o to by nas odepchnąć od spraw, które są dla establishmentu niewygodne. Nie pozwolimy na to, jednocześnie kontynuując cykl debat programowych, będziemy prowadzili normalną politykę, która zawiera się w haśle “alternatywa”.

Na pytanie, czy uwzględnia ważny czynnik społeczny, a więc strach wielu Polaków przed konfrontacją z Rosją na tle Smoleńska, Kaczyński odpowiada:

Zdaję sobie z tego sprawę. Ale warto pamiętać iż do dużej grupy zwolenników obecnej władzy, czy to ciągnącej z jej obecności ogromne zyski czy to z powodów psychologicznych, żaden argument nie dotrze tak mocno by zmienił ich przekonanie, że wszystko zostało wyjaśnione a postawa rządu wzorowa. Ale z wieloma Polakami warto rozmawiać spokojnie i tłumaczyć, że to fałszywy wybór. Nie wybieramy pomiędzy wojną i pokojem, ale pomiędzy zrobieniem czego się da by wyjaśnić tę tragedię a zaakceptowaniem ohydnego kłamstwa. W jaki sposób na przykład zwrócenie się do NATO i Stanów Zjednoczonych o pomoc, czego ten rząd nie zrobił, miałoby przybliżać jakąś wojnę? Dlaczego uczciwe sekcje zwłok miałyby być groźne?

Cały wywiad Jacka i Michała Karnowskich z Jarosławem Kaczyńskim w najnowszym "Uważam Rze". Polecamy!

CZYTAJ TAKŻE: Jarosław Kaczyński w "Uważam Rze": artykuł "Rzeczpospolitej" podał prawdę. W Smoleńsku na 99 procent doszło do zamachu