Kolejne ekshumacje ofiar katastrofy smoleńskiej. Czy doszło do następnej zamiany ciał?

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. PAP/Paweł Supernak
Fot. PAP/Paweł Supernak

Ekshumacja jednej z ofiar katastrofy smoleńskiej rozpoczęła się po godz. 4 nad ranem w poniedziałek w Świątyni Opatrzności Bożej w Warszawie. Jednocześnie - jak wynika z informacji PAP - druga ekshumacja odbywa się na cmentarzu w warszawskich Pyrach.

Terenu Świątyni Opatrzności Bożej strzegą żołnierze Żandarmerii Wojskowej, na miejscu widać też policyjne radiowozy. W Świątyni, gdzie znajduje się Panteon Wielkich Polaków, powinni już być prokuratorzy Wojskowej Prokuratury Okręgowej w Warszawie, która prowadzi śledztwo w sprawie katastrofy smoleńskiej, a także przedstawiciele powiatowego inspektora sanitarnego. Okolice Świątyni - która wciąż jest w budowie - są ogrodzone i zamknięte dla osób postronnych.

Żołnierze ŻW strzegą już także okolic cmentarza parafialnego w Pyrach. Na jego teren wjechały wojskowe samochody.

Według nieoficjalnych i niepotwierdzonych informacji medialnych, w poniedziałek ekshumowane są ciała duchownych - kapelana Warszawskiej Rodziny Katyńskiej ks. Zdzisława Króla oraz ks. prof. Ryszarda Rumianka, rektora Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego. Prokuratura już jednak wcześniej wielokrotnie zapowiadała, że do czasu zakończenia czynności i bez zgody rodzin nie będzie ujawniać szczegółów oraz danych ofiar katastrofy, których one dotyczą.

Powodem przeprowadzanych z inicjatywy prokuratury ekshumacji są wątpliwości dotyczące określenia tożsamości ciał. Wcześniej - od połowy września - prokuratorzy dokonali już czterech innych ekshumacji.

Wątpliwości, że mogło dojść do zamiany ciał, pojawiły się po analizie dokumentacji wytworzonej przez Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej, jak i ekspertyzach wykonywanych przez polskich biegłych

- wyjaśniała prokuratura. Precyzowała, że wątpliwości te dotyczą łącznie sześciu ciał.

We wrześniu w Warszawie i Gdańsku ekshumowano dwie ofiary katastrofy smoleńskiej. Po przeprowadzeniu badań genetycznych - pod koniec września - poinformowano, że doszło do zamiany ciała legendarnej działaczki "Solidarności" Anny Walentynowicz z ciałem wiceprzewodniczącej fundacji "Golgota Wschodu" Teresy Walewskiej-Przyjałkowskiej. Prokurator generalny Andrzej Seremet mówił w końcu września, że przyczyną nieprawidłowej identyfikacji tych ciał było nietrafne ich rozpoznanie przez członków rodzin.

Z kolei w drugiej połowie października dokonano ekshumacji ostatniego prezydenta na uchodźstwie Ryszarda Kaczorowskiego oraz innej ofiary - na wniosek rodziny nie ujawniono, o kogo chodziło. W tym przypadku również potwierdzono na koniec października, że pierwotnie w 2010 r. doszło do błędnej identyfikacji tych ciał. Za błędną identyfikację zwłok prezydenta Kaczorowskiego przeprosił ówczesny wiceszef MSZ Jacek Najder.

Przed ekshumacjami z drugiej połowy tego roku w śledztwie dotyczącym katastrofy smoleńskiej wojskowa prokuratura dokonała wcześniej ekshumacji trzech innych ofiar tragedii – Zbigniewa Wassermanna (w 2011 r.) oraz Przemysława Gosiewskiego i Janusza Kurtyki (obie w marcu 2012 r.). Prokuratorzy informowali jednak wtedy, że nie mają wątpliwości dotyczących tożsamości tych ciał.

lw, PAP

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych