Marsz, który przeszedł ulicami Białegostoku, odbył się już po raz drugi. Jest on oddolną inicjatywą środowisk patriotycznych i katolickich. W ten sposób, niezależnie od oficjalnych obchodów organizowanych przez władze miasta i województwa, kilkanaście białostockiej organizacji społecznych, jak i sami białostocczanie czczą rocznicę odzyskania niepodległości.
To szczególnie ważne w obliczu wydarzeń ostatnich lat, które pokazały, że suwerenność naszego kraju może być zagrożona, a wolności nie możemy traktować jako czegoś oczywistego, co jest naszym niezbywalnym prawem. Wolność jest darem przekazanym nam przez poprzednie Pokolenia. Podziękujmy im za trud, wysiłek i przelaną krew. Pokażmy, że jesteśmy świadomi ciążących na nas obowiązków względem Polski i jesteśmy godni przyjąć i utrzymać ten wielki Dar, jakim jest Niepodległość
- czytamy w stanowisku inicjatorów marszu.
W tym roku marsz odbywał się pod hasłem: "Między Dmowskim a Piłsudskim". Przed marszem, który rozpoczął się oczywiście pod pomnikiem marszałka Józefa Piłsudskiego a zakończył na Cmentarzu Wojskowym, jego uczestnicy mogli obejrzeć widowisko historyczne przypominające, jak rodziła się niepodległość Polski w 1918 roku. Pod pomnikiem pojawili się m.in. Piłsudski, Dmowski, Daszyński, Paderewski i inni.
gim
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/144284-brawo-kilka-tysiecy-bialostoczan-wzielo-udzial-w-sobote-10-listopada-w-wigilie-swieta-odzyskania-niepodleglosci-w-marszu-niepodleglosci