Jak narazie szturm przeprowadzony na Prawo i Sprawiedliwość się udaje. Po radykalnej wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego o mordzie, która przekreśliła znakomitą akcję z prof. Glinskim, i medialnym ostrzale PiS-u sondaże opozycji spadają. Rząd i jego medialni pomocnicy mogą odetchnąć z ulgą. Na dodatek PiS został potępiony przez prof. Zbigniewa Brzezińskiego, któremu do kolan padł czołowy medialny pomocnik premiera. Można się spodziewać, że przyjdą kolejne autorytety przestrzegające Polaków przed PiS. Strach przed utratą władzy stał się naprawdę poważny.
Wszystkich musiał jednak przebić Janusz Palikot, i wypalił na trybunie sejmowej, że miejsce PiS-u jest w więzieniu. Można machnąć ręką na brednie Palikota, i się nimi nie przejmować. Dlatego większość prawicowych komentatorów nie brała się za potępianie słów tego, pożal się Boże, polityka. Niestety postulat aresztowania opozycji zaczyna pojawiać się na ustach poważniejszych komentatorów.
„Wszyscy wiemy, że Jarosław Kaczyński i Antoni Macierewicz dawno powinni siedzieć. Za sponiewieranie godności Rzeczypospolitej, za insynuacje polityczne, za niszczenie autorytetu najwyższych instytucji państwa polskiego, za przyczynianie się do utraty wiarygodności Polski w Europie. Nie jest nawet ważne, czy oni mają rację, czy nie”
- mówi rozgłośni TOK FM profesor Kazimierz Kik, który dodaje, że tak długo, jak w Rzeczypospolitej „będzie można rzucać bezkarnie kalumnie pod adresem najwyższych organów państwa polskiego, nie będzie rozwoju demokracji w Polsce.” Kik zupełnie wprost mówi, że trzeba aresztować opozycję i będzie w Polsce spokój. Czy coś takiego wyszłoby z ust analityka politycznego w USA czy w Niemczech? Czy poważny politolog zdecydowałby się na takie słowa w Wielkiej Brytanii czy w Hiszpanii?
Jednego jesiennego dnia w kraju zwanym III RP słyszeliśmy ministra spraw zagranicznych, który sugeruje, że ludzie mediów powinni czasami się „słuchać dobrych rad”, dowiedzieliśmy się o dziwnych nocnych spotkaniach rzecznika rządu z właścicielem opozycyjnego dziennika, i w końcu powiedziano nam, że opozycja powinna siedzieć więzieniu. I co? I nic. Cisza. To nawet nie jest cisza przez burzą. Tej może nie będzie nawet słychać. Czy to początek dyktatury, jak uważają niektórzy przeciwnicy Tuska? Nie. Do tej nam jeszcze bardzo daleko. Niestety nie oddalamy się od standardów krajów autorytarnych. Ba, przybliżamy się powolutku do nich.
Nie zapominajmy, że trzeba jakoś przebijać oskarżenia pod adresem bogeymana z PiS. Jak przebić postulat jego aresztowania? Premier nie wyobraża sobie przecież życia z kimś takim jak on w jednym kraju. Może jutrzejszy marsz da nową amunicję zwolennikom aresztowania opozycji i istnienia mediów, które słuchają „dobrych rad” ministra. Oby nie…
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/144219-kaczynski-powinien-siedziec-tego-juz-nie-mowi-palikot-robi-sie-coraz-ciekawiej
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.