Dziękuję Witosowi, że w zaduszki obudził Pawlaka

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. PAP/Bartłomiej Zborowski
fot. PAP/Bartłomiej Zborowski

1. Hasło – obudź się Polsko – zaczyna działać. W Wierzchosławicach, podczas Zaduszek Witosowych, obudził się Waldemar Pawlak. Obudził się i zażądał wyjaśnienia katastrofy smoleńskiej, bo inaczej będzie skaza na historii i pamięci.

2. Święte słowa! Święte i zaduszne. Tylko szkoda, że Pawlak dwa i pół roku je w sobie tłumił.

Szkoda, że nie domagał się prawdy wtedy, gdy jego koalicyjny zwierzchnik Donald Tusk oddawał Rosjanom śledztwo. Szkoda, że milczał, gdy jego rządowy kolega przystawiał polskie pieczątki do kłamliwego raportu Anodiny. Szkoda, że nie odezwał się słowem na kłamstwa o sekcjach zwłok, o przekopywaniu w głąb smoleńskiej ziemi. Szkoda, że jako wicepremier przecież, nie domagał się od Rosjan czarnych skrzynek i wraku.

Odezwał się dopiero wtedy, gdy kłamstwach smoleńskich zrobiło się tak głośno, że umarłego by obudziło, a nie tylko zaduszkowego żałobnika.

3. Dziękuję, Panie Witos, że Pan obudził Pawlaka, żeby się nareszcie o prawdę smoleńską upomniał.

Gdyby go Pan jeszcze namówił do zerwania złej koalicji z Platformą, to nie musiałby Pan nadal w grobie się przewracać...

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych