Polska traci niepodległość. "Słowa te są de facto oskarżeniem wobec tych, którzy po roku 89. sprawowali władzę w naszym kraju"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. Youtube.pl
Fot. Youtube.pl

Polska traci niepodległość. Tymi słowami księdza Stanisława Małkowskiego rozpoczyna się film Agnieszki Piwar i Macieja Wasilewskiego „Niepodlegli”, w którym wykorzystano również zdjęcia i filmy innych osób, które dokumentowały wydarzenia z 11.11.11. Ta relacja z ubiegłorocznego Marszu Niepodległości została opatrzona licznymi komentarzami, m.in. ks. Stanisława Małkowskiego, Stanisława Michalkiewicza czy Rafała Ziemkiewicza, a także wypowiedziami organizatorów i uczestników Marszu. W filmie możemy zobaczyć również słynną scenę skopania przez policjanta jednego z uczestników Marszu, również scenę jak Witold Tumanowicz, prezes Stowarzyszenia Marsz Niepodległości, odgania kilka osób chcących zdemolować jeden z wozów TVN, są też pokazane zdjęcia z ataku lewackich, niemieckich bandytów na grupę rekonstrukcyjną w historycznych strojach, są pokazane przekłamania, jakie na temat Marszu można było zobaczyć i usłyszeć w telewizji. Ale przede wszystkim jest pokazany sam Marsz Niepodległości i jego uczestnicy, którzy tego dnia postanowili zademonstrować swoje przywiązanie do Ojczyzny.

Polska traci niepodległość. Przede wszystkim warto zwrócić uwagę KTO te słowa wypowiada. To słowa kapelana podziemnej "Solidarności", który znalazł się na esbeckiej liście pułkownika Adama Pietruszki, liście księży przeznaczonych do likwidacji. Znalazł się tam na pierwszym miejscu przed swoim przyjacielem księdzem Jerzym Popiełuszką. Po ponad 20 latach od „obalenia komunizmu” padają słowa o tym, że Polska przestaje być państwem niepodległym, suwerennym. Słowa te są de facto oskarżeniem wobec tych, którzy po roku 89. sprawowali władzę w naszym kraju.

Polska traci niepodległość. Już w tej chwili choćby większość naszego prawa jest podporządkowana prawu unijnemu. Przestaliśmy już więc być państwem suwerennym. Żaden z liderów partii obecnych teraz w parlamencie nie jest zainteresowany odzyskaniem tej suwerenności. Być może niektórzy są zainteresowani wypracowaniem korzystniejszego miejsca w unijnej „rodzinie”, snują mrzonki o tym, że możemy być ważnym partnerem dla Niemiec czy Francji i na tym skupia się całe myślenie o „wielkości” i „niepodległości” Polski. Nie ma jednak żadnego ugrupowania w Sejmie, które myślałoby o tym, że Polska powinna być państwem silnym i samodzielnym. Nie ma wiary w to, że takim państwem może być. Rządzący na przemian od 20 lat nie wyrośli nigdy z myślenia poddańczego i ciągle rozglądają się za większym i silniejszym „bratem”.

Polska traci niepodległość. Wpuszczenie nas w unijny kanał ma swoje dalsze konsekwencje. Głos Palikota o tym, że Polacy powinni się wyrzec polskości z pozoru tylko jest głosem, który nie ma żadnego wsparcia. Ma i to ogromne. Świadczy o tym choćby sama odpowiedź na te słowa Aleksandra Kwaśniewskiego, który rzekł, że rozumie co Janusz Palikot ma na myśli, ale uważa, że to jeszcze za wcześnie na wygłaszanie tego typu deklaracji, czyli po prostu chodzi o to, że jeszcze grunt odpowiedni nie został do końca przygotowany, aby Polacy żegnali się ze swoją narodową tożsamością i zapomnieli, gdzie sięgają ich korzenie.

W tej chwili uniowariaci, w obliczu kryzysu mówią już nawet o potrzebie nie tylko unii gospodarczej pomiędzy państwami europejskimi, ale o unii politycznej. Już mało kto pamięta, że ewentualna unia polityczna miała wynikać z udanej unii gospodarczej, a nie być konsekwencją kryzysu. Przy okazji zamieszania w „Rzepie” przypomniały mi się słowa zastępcy red. nacz.  Andrzeja Talagi (który teraz pracy nie stracił):

jest dla nas tylko jeden wybór, choć może nas niemało kosztować w krótkim okresie – wstąpienie do Europy „niemieckiej” z rządem gospodarczym, wspólną polityką fiskalną, może nawet jedną armią (pisałem o tym obszernie na łamach wPolityce.pl w tekście „Demontaż Państwa Polskiego”).

Polska traci niepodległość. I to jest po prostu fakt, nad którym możemy przejść do porządku dziennego, machnąć tylko ręką mając przecież na głowie dużo własnych problemów lub możemy podjąć trud i wysiłek w odzyskiwanie tej niepodległości. „Marsz Niepodległości” jest marszem ludzi, którym to co się w Polsce i z Polską dzieje teraz i co będzie się z Nią działo w przyszłości, nie jest obojętne. A hasło „Odzyskajmy Polskę” dobrze oddaje istotę tego Marszu i wyznacza cel, do którego powinni dążyć wszyscy ci, którym losy kraju i Narodu nie są obojętne.

Zapraszam do obejrzenia filmu „Niepodlegli”:

 

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Autor

Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych