Ostatnie wydarzenia związane ze śledztwem smoleńskim wydają się być silnym sygnałem wysłanym do tzw. zwykłych Polaków. Mamy do czynienia z próbą zastraszania polskiego Narodu. Z próbą, w której niepokojąco ważną rolę gra rząd Donalda Tuska.
Ujawnienie zdjęć śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego ze stołu sekcyjnego oraz trumny, doprowadzenie do zamiany ciała Anny Walentynowicz a obecnie Prezydenta RP na Uchodźstwie Ryszarda Kaczorowskiego, tajemnicza śmierć chorążego Remigiusza Musia, ujawnienie danych personalnych Artura Wosztyla, innego ważnego świadka w śledztwie smoleńskim, wystawienie na medialny odstrzał redaktora Cezarego Gmyza przez prokuraturę. Co łączy te sprawy?
Wszystkie zdają się mieć jeden i ten sam cel: Mają pokazać Polakom, gdzie jest ich miejsce. Mają pokazać, że polskie państwo nie jest w stanie zapewnić im odpowiedniej ochrony, nie jest w stanie zabezpieczyć ich ani za życia, ani po śmierci. Polaku, nawet, gdy będzie miał wielkie zasługi dla państwa i Narodu polskiego, nawet jeśli będziesz miał niezmiernie ważną wiedzę dla państwa polskiego nie możesz być pewien niczego. Państwo się od ciebie odwróci.
Nie możesz czuć się bezpiecznie idąc do piwnicy, nie możesz czuć się bezpiecznie jadąc samochodem, nie możesz się czuć bezpiecznie pracując na rzecz prawdy o tragedii narodowej, nie możesz czuć się bezpiecznie nigdzie. Polska nie jest w stanie dać ci jakiejkolwiek rękojmi, jakichkolwiek gwarancji. Nawet wyrazów szacunku, co pokazuje dzisiejsza nieobecność przedstawicieli władz na pogrzebie śp. Prezydenta Kaczorowskiego.
Skoro dwaj prezydenci najpierw zginęli, a potem ich zwłoki zostały zbezczeszczone, skoro wysoki dowódca polskiej armii zostaje publicznie zniesławiony i oskarżony o pijaństwo, skoro człowiek, który mógł pomóc wyjaśnić najważniejszą w ostatnich latach tragedię Polski zginął pozostawiony sobie samym, skoro inny świadek smoleński jest wystawiany na niebezpieczeństwo przez prokuraturę, a państwo odmawia mu ochrony, skoro dziennikarz publikujący niezmiernie ważne informacje dla śledztwa smoleńskiego jest opluwany przez instytucje publiczne oraz media, na co możesz liczyć ty, tzw. zwykły Polaku!
Nie możesz liczyć na nic. Musisz być posłuszny i pamiętać, że jesteś na naszej łasce. Jak będziemy chcieli, zniszczymy cię, zginiesz, twoje zwłoki znajdą się nie wiadomo gdzie, twoja rodzina nie dowie się niczego, twoje państwo ci nie pomoże – taki przekaz płynie do Polaków.
Opisywane wydarzenia muszą działać i działają na społeczeństwo. Często podświadomie i powoli, ale systematycznie prowadzą do zginania karków i kulenia się polskiego Narodu. Takie sygnały i wydarzenia, jak ostatnie doniesienia ze śledztwa smoleńskiego, mają wprowadzić w Narodzie polskim poczucie stałego zagrożenia, opuszczenia przez państwo oraz wzmocnienia przekonania, że na Polskę Polacy liczyć nie mogą.
Niestety wydaje się, że autorem tego przekazu jest również polski rząd. W ostatnim czasie widać wyraźnie niepokojące współdziałanie i współbrzmienie polskich i rosyjskich władz w niszczeniu polskiego społeczeństwa.
Opublikowano zdjęcia Prezydenta Lecha Kaczyńskiego? Trudno, to sprawa „niezależnej” prokuratury i sumienia tego, kto ujawnia drastyczne materiały. Dopuszczono do zamiany ciała Prezydenta RP na Uchodźstwie? Trudno, to wynik nieumyślnej i tragicznej pomyłki, bowiem katastrofa przerosła wszystkich. Nie przeprowadzono najważniejszych badań? Trudno, przyczyna katastrofy jest już znana i została opisana w stosownym raporcie.
Takie stwierdzenia można dziś z powodzeniem włożyć w usta zarówno Władimira Putina, jak i Donalda Tuska. Oni w sprawie Smoleńska grają w jednej drużynie. Swoją polityką dają zielone światło dla antypolskiej działalności smoleńskiej.
Działalności, której cel jest jeden: zastraszyć, zakrzyczeć, zepchnąć do kąta i wymóc akceptację poddańczej roli.
To jest niezbędne tandemowi Tusk-Putin. Jeden potrzebuje tego do utrzymania władzy, drugi, by dalej prowadzić politykę neoimperialną. I myśleć o dominacji w Europie środkowej. Obaj muszą działać na wyobraźnię Polaków, muszą ich nieustannie kundlić. I robią to, niestety intensywnie, przy współpracy wielu ośrodków w Polsce.
Tandem Tusk-Putin jest dziś od siebie uzależniony. Tusk skazany jest na Moskwę, która jedną akcją propagandową może polskiego premiera pogrążyć. Wystarczy uchylić rąbka tajemnicy... Putin skazany jest na Tuska i jego silną pozycję w kraju. Emocje w Polsce narosły tak mocno, że upadek Tuska może obecnie przeorać nie tylko scenę polityczną, ale również całą strukturę społeczno-biznesową. A to może zagrozić interesom Rosji w całym regionie, a nawet w UE. Kreml i Warszawa muszą więc działać razem i razem prowadzić swoją politykę. Politykę której osią jest upadlanie Polaków i niszczenie naszego Narodu.
Tusk i Putin muszą stworzyć kraj, którym będzie można zarządzać strachem i manipulacją, którego obywatele nie będą mieli żadnych własnych ambicji. Moskwa za pośrednictwem prorosyjskiego lobby w kraju robi to od dawna. Po 10 kwietnia w politykę zginania karków i wyprzedawania godności narodowej włączył się rząd Tuska. I trudno już nawet stwierdzić, kto wiedzie prym w tym działaniu...
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/143778-wspoldzialanie-polskich-i-rosyjskich-wladz-w-niszczeniu-polskiego-spoleczenstwa-jest-coraz-lepiej-widoczne