Jarosław Kaczyński po raz kolejny stał się bohaterem okładki "Newsweeka", którego redaktorem naczelnym jest Tomasz Lis. Był już przedstawiany jako "magnat" tworzący z pieniędzy podatników "służącą prezesowi partii sieć finansową", był przedstawiany jako Joker z Batmana, który budzi Polskę. Tym razem przyszło określenie - świr.
Tak, właśnie świr, bo "Newsweek" fotografię prezesa Prawa i Sprawiedliwości zdecydował się podpisać jako "dzień świra".
A później ci sami dziennikarze, jak gdyby nigdy nic, zaczną wspierać wysiłki ministra Sikorskiego, by uregulować kary za "mowę nienawiści". To nie pierwszy raz, gdy nienawiść aż wypływa z tego tygodnika - pamiętają państwo Antoniego Macierewicza przedstawionego jako taliba?
"Amok" - pisali publicyści "Newsweeka". Jak więc określić ich obsesję na punkcie Kaczyńskiego?
A może sprawą zainteresuje się "Tygodnik Powszechny", tak mocno zaangażowany w akcję "stop nienawiści w sieci"?
Czekamy na reakcję, wszak przykład mowy nienawiści bezsporny.
Nie zapomnijcie Państwo tej okładki, gdy w tym samym "Newsweeku", w programach i portalach Tomasza Lisa po raz kolejny będą załamywać ręce nad poziomem debaty publicznej, nad ostrością języka, nad etyką dziennikarską.
lw
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/143738-czasopismo-lisa-w-prawdziwym-szale-nienawisci-i-amoku-na-okladce-a-jakze-jaroslaw-kaczynski-z-podpisem-dzien-swira