Zdaniem byłego ministra sprawiedliwości, Zbigniewa Ćwiąkalskiego wyciek informacji z prokuratury na temat prywatnego życia Marty Kaczyńskiej to skandal.
Prokurator z Sopotu ujawniła, że córka zmarłego pod prezydenta Lecha Kaczyńskiego wystąpiła swego czasu do sądu z wnioskiem o zaprzeczenie ojcostwa swojego pierwszego dziecka.
To rzeczywiście skandaliczna sytuacja. Nie może bowiem dziać się tak, że informacje wyciekają z sądu lub prokuratury tylko po to, żeby wywołać sensację. Każdy człowiek ma prawo do intymności
- argumentuje na łamach "Polski The Times" Ćwiąkalski.
Według byłego ministra za przeciekiem mogli stać urzędnicy niższego szczebla, np. pracujący w sekretariatach. Jego zdaniem zdarza się, że podobne informacje są sprzedawane.
Mocno trzymam kciuki, by udało się znaleźć osobę odpowiedzialną za ten przeciek dotyczący Marty Kaczyńskiej i by została ona odpowiednio ukarana
- dodaje Ćwiąkalski.
W wywiadzie dla Polski The Times były minister sprawiedliwości mówi jeszcze jedną ciekawą rzecz. Jego zdaniem Donald Tusk nie powinien wypowiadać się na temat matki z Opola, która została zatrzymana przez policję wieczorem w związku z niespłaconym długiem, a jej dzieci musiały spędzić noc w pogotowiu opiekuńczym.
Premier zajął się tą sprawą, bowiem wysoką rangę nadały jej media. Z całą pewnością jednak jest on ostatnią osobą, która powinna się nią zajmować. Nie powinien on w nią osobiście ingerować ani nawet jej komentować
- twierdzi były minister sprawiedliwości.
"Polska The Times"/DLOS
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/143432-zbigniew-cwiakalski-o-ujawnieniu-prywatnych-informacji-na-temat-marty-kaczynskiej-skandal
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.