Jacek Żalek: "Każdy może plotkować, ale nie sądzę, by ktoś donosił na Gowina. Schetyna jest twardym graczem, ale i odpowiedzialnym politykiem"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. PAP/Leszek Szymański
fot. PAP/Leszek Szymański

Nie jestem specjalistą od frakcji, ale wydaje mi się, że z uwagi na jego silną osobowość ma również pozycję - tak poseł PO Jacek Żalek ocenia w rozmowie z dziennikiem "Polska The Times" pozycję Grzegorza Schetyny w partii. Żalek nie zgadza się z domniemaniami, że to Schetyna stoi za "donosami" do premiera na działalność konserwatywnego ministra sprawiedliwości Jarosława Gowina.

Każdy może plotkować, ale nie sądzę, by ktoś donosił na ministra Gowina. Nie warto się do tego w ogóle odnosić. Tym bardziej, że premier nie podejmuje decyzji w oparciu o plotki czy donosy. (…) Donald Tusk udowodnił, że zachował zdolność kierowania partią i ma na tyle duży autorytet, że nawet jeśli Schetyna chciałby szukać swojego miejsca w opozycji do rządu, to i tak nie ma szansy zagrozić premierowi. Liczę jednak na to, że nie będzie próbował tego robić w imię partykularnego interesu. Jeśli już, to ciężką pracą i swoim wkładem w modernizowania Polski. W ten sposób każdy ma prawo budować swoją pozycję. Możemy konkurować na dobre pomysły. Schetyna jest twardym graczem, ale i odpowiedzialnym politykiem.

Żalek z uznaniem odnosi się do pomysłu premiera, aby zabieg in vitro był refundowany na podstawie ministerialnego rozporządzenia. Według posła to szukanie kompromisu i należy je docenić, a nie krytykować, ponieważ nie znamy jeszcze szczegółów pomysłu Donalda Tuska i Bartosza Arłukowicza.

Pomyślałem, że jest to ważny krok w kierunku zażegnania prób wywoływania wojny ideologicznej, którą próbuje wywołać ta część polityków, którzy szczególnie w dobie światowego kryzysu nie mają alternatywy gospodarczej, społecznej, politycznej. Jedyne, co przychodzi im do głowy, to niestety żerowanie na podziałach, które rysują się wokół odmiennych systemów wartości.

Jacek Żalek to jeden z tych posłów PO, który zarówno w pierwszym, jak i w drugim głosowaniu był przeciwko odrzuceniu projektu ustawy dotyczącej aborcji autorstwa Solidarnej Polski. Parlamentarzysta, mimo sugestii premiera i szefa klubu zdania nie zmienił, ale rozumie, dlaczego zrobił to np. poseł John Godson, który wyraźnie rozgraniczył to, co mysli prywatnie i to, za czym głosuje jako poseł Platformy.

To już tylko i wyłącznie kwestia interpretacji. Rozumiem słowa posła Godsona w taki sposób: powinność kierowania się zasadami etyki, i nie nazwałbym takiej postawy radykalizmem, które nie pozwalają na odbieranie prawa do życia dzieciom niepełnosprawnym, nie zastąpi w pełni skutecznych regulacji prawnych. Nie znaczy to jednak, że we wszystkich okolicznościach można osiągnąć pożądany cel. (…) Różnice są dobre, pod warunkiem, że dominuje poczucie odpowiedzialności, czyli troska o to, żeby indywidualne czy światopoglądowe stanowiska nie odbierały nam zdolności szukania porozumienia

- podsumowuje poseł Jacek Żalek.

źródło: polskatimes.pl/ Wuj

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych