TYLKO U NAS pełne stanowisko Salezjańskiego Gimnazjum im. św. Dominika Savio w Lubinie

Czytaj więcej 50% taniej
Subskrybuj

Stanowisko Salezjańskiego Gimnazjum im. św. Dominika Savio w Lubinie po decyzji Kuratorium Oświaty we Wrocławiu w związku Z doniesieniami medialnymi dotyczącymi organizacji i przebiegu imprezy integracyjnej dla uczniów

 

Kontrola przeprowadzona przez Kuratorium Oświaty we Wrocławiu dotyczyła przestrzegania praw dziecka w Salezjańskim Gimnazjum im. św. Dominika Savio w Lubinie w związku z doniesieniami medialnymi odnoszącymi się do organizacji i przebiegu imprezy integracyjnej dla uczniów, która miała miejsce w dniach od 29 do 31.08.2012 r. w Przesiece. Przeprowadzone czynności kontrolne polegały na analizie dokumentacji szkolnej, rozmowie z Dyrektorem Gimnazjum oraz sześcioma nauczycielami spośród 17 obecnych, którzy sprawowali opiekę nad uczniami podczas wyjazdu. Nie zostały przeprowadzone rozmowy z uczniami ani z ich rodzicami. Koniecznie trzeba zaznaczyć, że do szkoły nie wpłynęły żadne zażalenia uczniów czy rodziców mające świadczyć o poniżającym traktowaniu i naruszaniu godności ucznia. Nikt z bezpośrednio zainteresowanych sprawą nie dostrzegł w otrzęsinach niczego niewłaściwego. Takie zdanie jest wspólne dla pierwszoklasistów, ich rodziców, animatorów i nauczycieli.

 

Dnia 2 października 2012 r. otrzymaliśmy protokół z czynności kontrolnych przeprowadzonych w naszej szkole, w którym czytamy m.in., że:

1. przebieg otrzęsin świadczy o poniżającym traktowaniu i naruszaniu godności ucznia, a w konsekwencji o łamaniu jego praw zagwarantowanych Konwencją o Prawach Dziecka i Powszechną Deklaracją Praw Dziecka;

2. umieszczenie w regulaminie (rekrutacji) zapisu (zobowiązującego uczniów do udziału w obozie integracyjnym) sugeruje wpływ udziału w obozie na ostateczny wynik rekrutacji;

 

Na podstawie art. 33 ust. 5 ustawy o systemie oświaty dnia 20 września 2012 r. skierowałem pismo do Kuratorium z zastrzeżeniami do protokołu. W piśmie zostały wyrażone m.in. następujące zastrzeżenia:

1. nie uwzględniono w protokole informacji o tym, że Dyrektor Szkoły i kontrolowani nauczyciele twierdzą, iż w samej zabawie «otrzęsinowej» nie było nic, co mogłoby świadczyć o poniżającym traktowaniu i naruszeniu godności ucznia,

2. nie uwzględniono informacji uzyskanej od Dyrektora Szkoły i nauczycieli, iż nikt z rodziców ani uczniów nie wnosił skarg na to, że zabawa „otrzęsiny" naruszyła czyjąś godność lub była dla kogoś poniżająca; podczas kontroli nie przeprowadzono rozmów z uczniami klas I, ani z ich rodzicami, co powoduje, że przedstawiony obraz sytuacji ma charakter fragmentaryczny, a co za tym idzie nie odpowiada zaistniałemu stanowi rzeczy,

3. wobec powyższego nieuzasadniony jest wniosek zawarty w protokole mówiący o tym, «że przebieg otrzęsin świadczy o poniżającym traktowaniu i naruszaniu godności ucznia, a w konsekwencji o łamaniu jego praw zagwarantowanych Konwencją o Prawach Dziecka i Powszechną Deklaracją Praw Dziecka»;

4. wobec tego w związku z powyższymi zastrzeżeniami niezasadny jest wniosek o wszczęcie przez Rzecznika Dyscyplinarnego postępowania wyjaśniającego wobec Dyrektora Szkoły oraz nauczycieli odpowiedzialnych za uczniów podczas wyjazdu integracyjnego,

5. nie umieszczono w protokole zapisu zgodnego z regulaminem rekrutacji na rok szkolny 2012/2013, że ostateczna lista uczniów przyjętych do szkoły była ogłoszona 5 lipca 2012 r., stąd uczestnictwo w wyjeździe integracyjnym nie miało najmniejszego wpływu na ostateczny wynik rekrutacji"

 

W odpowiedzi na nasze zastrzeżenia otrzymałem w dniu 26 października 2012 r. pismo z Kuratorium z dnia 22 października br., w którym zostało napisane, że:

1. zadaniem wizytatorów nie było zbieranie opinii nauczycieli, uczniów i ich rodziców na temat «otrzęsin», ale ustalenie faktów dotyczących wyjazdu i integracyjnego przebiegu «otrzęsin» oraz dokonanie oceny zgodności działalności szkoły z przepisami prawa,

2. ocena zgodności działalności szkoły z przepisami prawa dokonana przez wizytatorów „pozwala jednoznacznie stwierdzić, że przebieg «otrzęsin» świadczy o poniżającym traktowaniu uczniów oraz naruszaniu ich godności osobistej, a w konsekwencji o łamaniu jego praw zagwarantowanych Konwencją o Prawach Dziecka i Powszechną Deklaracją Praw Dziecka i prawem wewnątrzszkolnym.

 

Licząc na rzetelną ocenę faktów i czekając na ostateczne wnioski z Kuratorium nie informowałem opinii publicznej o swoim stanowisku w tej sprawie. Dopiero po zakończeniu prac Kuratorium zdecydowałem się na prezentację opisu zaistniałych wydarzeń.

W piśmie z Kuratorium jest napisane, że „zadaniem wizytatorów nie było zbieranie opinii nauczycieli, uczniów i ich rodziców na temat «otrzęsin», ale ustalenie faktów dotyczących wyjazdu i integracyjnego przebiegu «otrzęsin» oraz dokonanie oceny zgodności działalności szkoły z przepisami prawa". Zdanie zawarte w piśmie mówiące, że ocena zgodności działalności szkoły z przepisami prawa dokonana przez wizytatorów „pozwala jednoznacznie stwierdzić, że przebieg «otrzęsin» świadczy o poniżającym traktowaniu uczniów oraz naruszaniu ich godności osobistej..." jest jedynie opinią Kuratorium, a nie ustaleniem faktów.

Zastanawiające jest to, w jaki sposób można ustalić przebieg wydarzeń nie biorąc wcześniej pod uwagę wypowiedzi osób biorących w nich udział. Takie postępowanie nie jest rekonstrukcją tego, co się wydarzyło, ale jego stronniczą kreacją. Niezrozumiałe jest to, dlaczego Kuratorium nie zdecydowało się na zapytanie osób bezpośrednio zainteresowanych sprawą, jakimi są rodzice. Przedstawiona opinia (nazywana „ustaleniem faktów") podważa autorytet wychowawczy rodziców, pośrednio przedstawiając ich jako osoby niewydolne wychowawczo i niezdolne do właściwych oddziaływań oraz niepotrafiące dokonać odpowiedniej oceny zaistniałej sytuacji. Warto uwzględnić, że to rodzice ciągle posiadają priorytetową rolę w wychowaniu swoich dzieci, a nie instytucje (nawet jeśliby te działały bez zarzutu). Z opinią zaprezentowaną przez Kuratorium stanowczo nie zgadzam się zarówno ja, jak i nauczyciele, uczniowie oraz rodzice. Należy więc zadać pytanie, na jakiej postawie ma być ona wiarygodni ej sza niż ta, która jest wyrażana przez osoby biorące udział w tej zabawie?

Z przebiegu „otrzęsin", nie wynika, że doszło tam do poniżającego traktowania uczniów. Uważam, że Kuratorium, podobnie jak zdecydowana większość dziennikarzy i „ekspertów", wyraziło swoją opinię, opierając się przede wszystkim na doniesieniach mediów, które prezentowały wydarzenie w sposób fragmentaryczny, a tym samym nieodpowiadający zaistniałemu stanowi rzeczy. Trzeba zauważyć, że zdjęcie samo w sobie jest „martwe", tym samym nie oddaje w pełni przedstawianej rzeczywistości. Media nadały fotografiom jednoznaczną interpretację, wyznaczając tym kierunek przyjęty następnie przez opinię publiczną, a w jej następstwie i przez Kuratorium. Niestety, interpretacja stalą się ważniejsza od relacji.

Dla pełnego przedstawienia wydarzeń i uzyskania istotnych informacji o sytuacji będącej przedmiotem zainteresowania informuję, że:

1. Zezwoliłem w tym roku na scenariusz tych „otrzęsin", ponieważ był on realizowany w ciągu ostatnich lat i nigdy nie wywoływał niesmaku czy kontrowersji u uczestników i ich rodziców. Trzeba wyraźnie zaznaczyć, że „otrzęsiny" miały zawsze charakter zabawy, w której uczniowie brali udział dobrowolnie. W zabawie „otrzęsinowej" nie było nic, co mogłoby świadczyć o poniżającym traktowaniu i naruszeniu godności dziecka. Jeszcze raz pragnę podkreślić, że jest to wspólne zdanie pierwszoklasistów, ich rodziców, animatorów i nauczycieli. Zgodnie z taką opinią Kuratorium, należałoby kategorycznie zakazać tego typu zabaw na wszystkich obozach, koloniach, rajdach, wycieczkach itp. imprezach przeznaczonych dla dzieci i realizowanych w wielu środowiskach na terenie całego kraju.

2. Galeria „otrzęsinowych" zdjęć była dostępna na oficjalnej stronie szkoły, zaś tego rodzaju pasowanie miało miejsce od 5 lat. Przez wszystkie te lata, odkąd zabawa jest organizowana podczas wyjazdów integracyjnych, do szkoły nie wpłynęły żadne, nawet najmniejsze, zażalenia ze strony uczniów czy rodziców. Nikt też nigdy nie dostrzegł w nich poniżającego traktowania i naruszania godności dziecka. Organizowane od wielu lat przez naszą szkołę wyjazdy integracyjne dla nowo przyjętych uczniów były zawsze przez nich odbierane bardzo pozytywnie.

3. Podczas zabawy 86 dzieci było ucharakteryzowanych na koty, a ich zadaniem (co widać w ukazanej na zdjęciach scenie) było umoczenie ust w warstwie pianki do golenia umieszczonej na kolanach dyrektora. Ta czynność miała zawsze na celu uzyskanie wizerunku „kotka z pyszczkiem umorusanym w mleku". Bita śmietana była postawiona na fotelu dla kamuflażu. O żadnym lizaniu czy zlizywaniu nigdy nie mogło być mowy. Zasłonięcie dzieciom twarzy sprzyjało nadaniu fotografiom interpretacji odwołującej się do skojarzeń seksualnych. Efektem tego było skoncentrowanie uwagi wielu odbiorców takiego przekazu nie na przedstawionym obrazie, a na jego wykreowanej i spaczonej wersji.

4. Natychmiast po emisji materiału przez TVL Odra pt. „Nieprzyzwoite zabawy z księdzem?" (14 i 15 września) rodzice, nauczyciele i pracownicy szkoły oraz młodzież wystosowali list protestacyjny do władz stacji (16 i 18 września), w którym domagano się przeprosin i sprostowania. Takiego sprostowania do dnia dzisiejszego nie było.

5. Konwencja „otrzęsin" jest powszechnie znana. Funkcjonuje ona w tradycji obozów żeglarskich, nadmorskich obozów harcerskich czy kolonii. Ich uczestnicy doskonale znają zwyczaj pasowania na "wilka morskiego". W Internecie znaleźć można wiele podobnych fotografii dokumentujących tego typu wydarzenia, które miały miejsce na różnych formach wypoczynku dzieci i młodzieży. Jak dotąd nikogo one nie oburzały i nikt też nie próbował interpretować tego rodzaju zabaw, doszukując się w nich zachowań poniżających uczestników czy obecności podtekstów seksualnych. Koniecznie trzeba zaznaczyć, że realizowanych przez uczestników ról nie należy rozumieć dosłownie. Jeśli ktoś, nieznający sytuacji i patrzący z zewnątrz na zdjęcia z „otrzęsin" Salezjańskiego Gimnazjum w Lubinie oburza się tym, co w ciągu kilku lat nie budziło zastrzeżeń żadnego z rodziców, może to oznaczać, iż jego reakcja została spowodowana nie tyle zaistniałym wydarzeniem, co jego spreparowaniem na potrzeby rynku mediów nieustannie poszukujących sensacji.

6. Dzięki szczególnej trosce o dobro nowo przyjętych uczniów oraz wielkiemu zaangażowaniu się nauczycieli i animatorów, tegoroczny wyjazd integracyjny (tak jak i poprzednie) był przeżywany w radosnej i rodzinnej atmosferze. W programie przeznaczonych nań trzech dni były m.in.: spotkania z wychowawcami, śpiew, zabawy, tańce integracyjne, turniej piłki nożnej i siatkówki, spacery po górach, codzienna msza św., modlitwy poranne i wieczorne. Niestety, nie zostało to uwzględnione w przekazach większości mediów.

7. Kluczem do zrozumienia specyfiki wyjazdu integracyjnego, a nawet samych „otrzęsin", jest atmosfera zaufania i radości panująca w naszej salezjańskiej szkole pomiędzy uczniami, rodzicami, nauczycielami i Dyrektorem. Dbając o bezpieczeństwo uczniów, Dyrektor i Grono Pedagogiczne Gimnazjum wychowuje młodzież w duchu rodzinnym, będącym fundamentem stosowanego systemu wychowawczego św. Jana Bosko. Ksiądz Bosko w swojej pracy wychowawczej dążył do stworzenia w każdej organizowanej przez siebie instytucji takiej „rodzinnej atmosfery". Przebywanie w takim środowisku daje młodzieży nie tylko możliwość wypełnienia swoich szkolnych obowiązków, ale również doświadczenia atmosfery serdeczności, ciepła, szacunku, radości oraz twórczego i spontanicznego wyrażania siebie. Ks. Bosko tak pisał o roli rodzinnego klimatu w środowisku wychowawczym:

Serdeczność z chłopcami, zwłaszcza na rekreacji! Inaczej nie okaże się chłopcom miłości i nie zdobędzie się ich zaufania. Kto chce być kochanym, musi dać poznać, że sam kocha. Jezus Chrystus stał się małym z maluczkimi i dźwigał nasze słabości. On jest nauczycielem serdeczności. Nauczyciel widziały jedynie na katedrze, jest tylko nauczycielem i niczym więcej; lecz jeśli przestaje z chłopcami na rekreacji, staje się niejako bratem. Jeśli się widzi kogoś przemawiającego z ambony, mówi się, że spełnia jedynie swój obowiązek; lecz jeśli powie jakieś słowo na rekreacji, będzie to słowo kogoś, kto miłuje. (Św. Jan Bosko, List z Rzymu z dnia 10 maja 1884 r.)

 

Oczekuję, razem z rodzicami i całą społecznością szkolną, od wszystkich wypowiadających się na temat „otrzęsin", uwzględnienia w/w faktów oraz obiektywnej oceny sytuacji.

Protestuję przeciw medialnej nagonce i wypowiedziom niektórych polityków, dziennikarzy i „ekspertów", którzy wypowiadając się tendencyjnie, bez zapoznania się z faktami pozbawiają tym samym uczniów i ich rodziców oraz nauczycieli i mnie, jako dyrektora katolickiej szkoły, dobrego imienia.

Zastanawiające jest to, że takie i podobne zabawy odbywające się „jak Polska długa i szeroka", nie wywoływały nigdy dotąd takiej medialnej sensacji i nie uruchomiły reakcji instytucji państwowych i oświatowych do ich napiętnowania? Czy sensacja nie wynikła z tego, że w zabawie uczestniczył ksiądz?

Uważam, że wszczęcie postępowania w prokuraturze jest niezasadne. Zrodziło ono w rodzicach, uczniach i nauczycielach poczucie krzywdy. Przesłuchanie przeszło stu osób i uruchomienie tylu organów wymiaru sprawiedliwości generuje ogromne koszty. Ta nadmierna i wielce wyolbrzymiona reakcja jest finansowana z kieszeni każdego obywatela, który płaci podatki.

 

Odnosząc się do zaleceń zawartych w protokole z dnia 2 października br. informuję, że:

1. Szkoła już wcześniej podjęła decyzję, że nie będzie organizować „otrzęsin" dla nowo przyjętych uczniów, dostosowując się do stanowiska Księdza Inspektora Alfreda Leji, przedstawiciela organu prowadzącego szkołę, zawartego w jego oświadczeniu z dnia 24 września 2012 r.

2. Wyjazdy uczniów będą organizowane przez szkołę zgodnie z przepisami prawa oświatowego i szkolnego regulaminu wycieczek,

3. W regulaminie rekrutacji od roku szkolnego 2013/2014 nie będzie zapisu o obowiązkowym uczestnictwie przyszłych uczniów w obozie integracyjnym,

4. Do końca października 2012 r. zostanie dostosowany do obowiązującego stanu prawnego zapis § 56 ust. 4 w statucie szkoły dotyczący przeprowadzania egzaminów klasyfikacyjnych dla ucznia nieklasyfikowanego z powodu nieobecności nieusprawiedliwionej,

5. Od l listopada 2012 r. psycholog szkoły będzie zatrudniony na umowę o pracę i jako członek rady pedagogicznej będzie zobowiązany do prowadzenia właściwej dokumentacji określonej w przepisach prawa.

 

Dyrektor Gimnazjum

ks. mgr Marcin Kozyra

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych