Radio Zet: śledztwo ws. śmierci Leppera do umorzenia. Nie znaleziono dowodów na udział osób trzecich

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. Youtube.pl
Fot. Youtube.pl

Jak podaje Radio Zet, w przyszłym tygodniu ma się zakończyć śledztwo ws. śmierci byłego lidera Samoobrony Andrzeja Leppera. Śledczy mają ponoć je umorzyć. Radio Zet zaznacza, że prokuratura poda, że nie znaleziono dowodów, by ktoś pomagał liderowi Samoobrony targnąć się na życie.

Ostatnim wątkiem, jaki sprawdzali prokuratorzy, były rzekome kontakty Leppera z białoruskimi służbami dyplomatycznymi. Zeznania w tej sprawie już wiele miesięcy temu złożył związany kiedyś z Samoobroną i podający się za doradcę Leppera Zbigniew Stonoga

- pisze Radio Zet.

Dopiero obecnie wiadomości Stonogi zostały zweryfikowane. W ramach tych czynności sprawdzano, czy w dniu swojej śmierci Lepper spotykał się z białoruskim dyplomatą.

Prokuratura już po sekcji zwłok, która odbyła się kilka dni po śmierci Leppera informowała, że nie stwierdzono obrażeń, które by wskazywały na udział osób trzecich. Lider Samoobrony powiesił się na sznurze w biurze S. Na linie nie stwierdzono śladów DNA innej osoby.

Z portretu psychologicznego sporządzonego przez biegłego wynika, że szef Samoobrony wskazywał skłonności samobójcze. Co ciekawe o tych myślach samobójczych Leppera najgłośniej zrobiło się już po jego śmierci.

KL

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych