Nowa ustawa stanowi zamach na ludzi. Tworzy ona doskonałe narzędzie, które może być w każdej chwili wykorzystane przeciwko wolności
- mówi Maciej Lisowski, dyrektor fundacji prawniczej Lex Nostra w rozmowie z portalem pch24.pl, komentując działania związane z nowelizacją ustawy o chorobach zakaźnych.
Fundacja Lex Nostra zdecydowanie protestuje przeciwko zmianom prawnym. Podkreśla, że działania te mogą prowadzić do "totalitaryzmu albo do dominacji różnych koncernów, nie tylko farmaceutycznych".
Lisowski podkreśla, że nowelizacja przeszła przez Sejm w błyskawicznym tempie, a fundacja została o niej zaalarmowana przez przyjaciół ze środowisk antyszczepionkowych, gdy dokument był już na etapie prac w Senacie. Szef fundacji wymienia kilka istotnych zmian, które zostały wprowadzone na mocy nowelizacji.
Przede wszystkim, zmieniła się definicja choroby zakaźnej. Wcześniej była to choroba, wywołana przez biologiczny czynnik chorobotwórczy, który ze względu na charakter i sposób szerzenia się stanowi zagrożenie dla zdrowia publicznego. (...) W tej chwili definicja brzmi następująco: „choroba, która została wywołana przez biologiczny czynnik chorobotwórczy”. Czyli praktycznie każda choroba podpada pod tę ustawę! Jest to zupełna zmiana.
- mówi Lisowski, zwracając uwagę, że lista chorób zakaźnych może zostać w każdej chwili dowolnie zmieniona.
W nowej ustawie mamy również pojęcie osoby podejrzanej o zakażenie. Jest nią osoba, u której nie występują objawy zakażenia ani choroby zakaźnej, ale która miała styczność ze źródłem zakażenia, a charakter czynnika zakaźnego i okoliczności styczności uzasadniają podejrzenie zakażenia
- wyjaśnia, podkreślając za osobę podejrzaną o zakażenie można będzie uznać każdą osobę zdrową, która miała styczność ze źródłem zakażenia.
Na tej kanwie bardzo mocno zdziwiła mnie jedna rzecz – olbrzymie zwiększenie uprawnień sanepidu. Ustawodawca dał tej instytucji uprawnienia, jakie normalnie posiadają służby specjalne. Co teraz może sanepid? Na przykład, pozyskiwać dane osób od każdego, kto takie dane posiada. Nie tylko od osób fizycznych, ale również od instytucji. Może także te dane gromadzić. Tymi informacjami są m.in. numer telefonu kontaktowego lub adres poczty elektronicznej. Po co? Aby sprawdzić, czy dana osoba miała styczność z osobą zakażoną. Jeśli mają kontakt telefoniczny, to należy domniemywać, że mogły się spotkać. W tym momencie dowolna osoba może być osobą podejrzaną o zakażenie i będzie traktowana tak samo jak osoba zakażona i można wobec niej stosować wszystkie środki represji – przymusowo poddać zabiegom sanitarnym, szczepieniom ochronnym, badaniom sanitarno-epidemiologicznym, w tym również postępowaniom mającym na celu pobranie i dostarczenie materiału do tych badań. W grę wchodzi również kwarantanna i izolacja
- alarmuje Lisowski. Podkreśla przy tym, że osobę podejrzaną można poddać leczeniu z zastosowaniem środków przymusu bezpośredniego, polegających na przytrzymywaniu, unieruchomieniu lub przymusowym podaniu leków. Co więcej, "lekarz lub felczer może również zwrócić się do policji, straży granicznej lub żandarmerii wojskowej o pomoc w zastosowaniu środka przymusu bezpośredniego". Ustawa przewiduje też, że dana osoba może zostać poddana szczepieniom ochronnym z rygorem natychmiastowej wykonalności.
Lisowski wskazuje, że fundamentalnym błędem tej ustawy jest połączenie dwóch odrębnych kwestii: zagrożeń epidemiologicznych i szczepień ochronnych dzieci. Obie traktowane są w taki sam sposób, z możliwością zastosowania takich samych restrykcji.
Nasze państwo poszło na łatwiznę, gdyż w krajach zachodnich kładzie się nacisk na przekonywanie rodziców, że szczepienia są pożyteczne, dobre i właściwe. U nas władza doszła do wniosku, iż - podobnie jak ludy afrykańskie - jesteśmy materiałem zbytu dla szczepionek niewiadomej jakości. Z tego, co wiem, w Polsce są stosowane nadal szczepionki, które nie są zalecane przez Światową Organizację Zdrowia lub zostały wycofane z krajów Unii Europejskiej. Tego typu sfera - gdzie z jednej strony wchodzą w grę ogromne pieniądze, a z drugiej strony ludzkie zdrowie i życie – z definicji narażona jest na olbrzymią pokusę korupcji. Państwo powinno wprowadzić bardzo dokładne i zaawansowane środki nadzoru i kontroli przed korupcją. W tej chwili ich nie ma i, wcześniej czy później, ktoś z tego skorzysta. Podobnie, wcześniej czy później, ktoś skorzysta z tych furtek, jakie otworzyła ustawa, aby wymyślić nową epidemię, jak np. ptasia grypa i, podpisem ministra, lista szczepionek będzie rozszerzona. Sanepid będzie miał możliwości prawne i techniczne, z użyciem środków przymusu bezpośredniego włącznie, hurtem szczepić wszystkich.
- mówi szef Fundacji Lex Nostra.
Cały wywiad na portalu pch24.pl.
mall
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/143059-jestesmy-materialem-zbytu-dla-szczepionek-niewiadomej-jakosci-wiekszosc-z-nich-zostala-wycofana-z-krajow-ue
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.