Kaczyński: Jedyne, co Tusk jest w stanie zaproponować w odpowiedzi na propozycję zmiany sposobu rządzenia, to wyścigi w bieganiu

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. PAP/ Michał Walczak
fot. PAP/ Michał Walczak

Afera Amber Gold, prowokacja z sędzią Milewskim, wreszcie skandal z ekshumacjami ofiar smoleńskich – to zdaniem Jarosława Kaczyńskiego najważniejsze przyczyny spadku notowań Donalda Tuska. Natomiast upublicznienie drastycznych zdjęć ze Smoleńska jest obliczone na sprowokowanie PiS - mówi były premier w rozmowie z "Gazetą Polską".

Jarosław Kaczyński daje do zrozumienia, że z pewnym zaskoczeniem przyjął fakt, iż media bez tradycyjnego wyśmiewania potraktowały jesienną ofensywę PiS.

Zmiana zachowania mediów musiała mieć wpływ na sondaże i nastroje społeczne

- twierdzi. Oceniając politykę zagraniczną rządu Donalda Tuska Kaczyński podkreśla, że nie zrobił on nic, by dać wyraźny sygnał, że jesteśmy autonomiczni i by nie traktowano nas jako aktywa rosyjskie, czy niemieckie. Jak podkreśla Kaczyński, niedługo mają zapaść decyzje dotyczące miejsca Polski w UE.

Jeżeli Tusk wepchnąłby Polskę do twardego trzonu UE poprzez przyjęcie euro, co byłoby decyzją ryzykowną gospodarczo i politycznie - to z punktu widzenia rosyjskiego nie byłoby to interesujące rozwiązanie – uważa Kaczyński. Tusk chce Polski ściśle związanej z Niemcami. Tylko Berlin, i to wbrew Paryżowi może nas do tego trzonu wprowadzić

– tłumaczy. Kaczyński przewiduje dalsze kłopoty ekipy Donalda Tuska ze względu na pogarszającą się się sytuację gospodarczą. Jego zdaniem Tusk wystraszył się misji prof. Glińskiego, którego jako byłego członka Unii Wolności trudno zaszufladkować, jako byłego Pisowca.

Jedyne, co Tusk jest w stanie zaproponować w odpowiedzi na propozycję zmiany sposobu rządzenia, to wyścigi w bieganiu

– zauważa. Zdaniem prezesa PiS, Tusk za pomocą wotum chciał nie tylko zdyscyplinować posłów dając im sygnał kto nie ze mną ten wylatuje, ale tez zmniejszyć dynamikę pisowskiego projektu.

Prezes PiS nie wyklucza, że ze względu na toczące się negocjacje w Unii dotyczące budżetu i spornych 300 mld dla Polski, termin złożenia wniosku o konstruktywne wotum nieufności dla rządu - zostanie przesunięty. Zapowiada równocześnie, że jeśliby kandydatura prof. Glińskiego przepadła w pierwszym głosowaniu – zostanie zgłoszona ponownie.

Nasz kandydat jest osobą środka, otwartą na różne środowiska, dlatego daje obywatelom przekonanie, że nie jesteśmy skazani na Donalda Tuska

- mówi Kaczyński. Jego zdaniem termin upublicznienia drastycznych zdjęć ze smoleńska nie był przypadkowy.

Pojawiają się opinie, że celem tego działania jest kompromitacja Tuska. Według mnie jest to próba wpłynięcia na debatę publiczną w Polsce

- mówi prezes PiS.

    Chcą nas wciągnąć w radykalną awanturę, by zanegować nasze działania. Chcą też wzbudzić strach, który powstrzyma część obywateli przed opuszczeniem Tuska. Gra ze zdjęciami jest obliczona na konkretny cel. Liczą, że my nie wytrzymamy, ruszymy z atakiem i stracimy tę część obywateli, która w ostatnim czasie zaczęła popierać PiS.

Na pytanie o ocenę stanu wiedzy o przyczynach samej katastrofy były premier odpowiada:

W nauce jest taka zasada, że jeśli dana koncepcja tłumaczy wszystkie fakty, to jest ona prawdziwa. Taką koncepcją jest teoria zamachu. Do dzisiaj nie przedstawiono innej koncepcji.

ansa/Gazeta Polska

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych