Nagroda przyznana.
"Złota Ryba" dostała się w ręce Łukasza Warzechy , autora między innymi teatrzyku "zgniły batonik".
Tak powstała konstrukcja batonika z rybą, która odbiega od normalnych zwyczajów konsumpcyjnych, ale nie bardziej niż otwierany dach stadionu, lecz tylko w porze suchej oraz komisja Millera.
Maciej skręcałby się ze śmiechu z tego batonika, z komisji też, ale inaczej.
Piszę Maciej, bo miałem zaszczyt Go znać i także - jak laureat - być dopuszczonym do prawa mówienia Mu po imieniu bez alkoholu, czyli bruderszaftu.
Gdy mi to zaproponował - stojący obok Nestor - gorzko zapłakał - "Znam Go od lat, a ciągle jesteśmy na pan".
Jeszcze bardziej czułem się dumny - jakbym dostał "Trzy Ryby z diamentami".
Od tego czasu jeszcze bardziej uważałem, by nie mówić i pisać z rutyny, dbać o słowo, nade wszystko o sens - jak chciał Maciej.
Pochwalił mnie, że zapraszam do mego programu ludzi młodych, w tym jednego, o którym powiedział, że już go odróżnia od drugiego, ale trzeba uważać. Uważałem. I sprawdza się.
Było miło na gali, która zgromadziła ludzi naprawdę godnych.
To znaczy, że duchy przyciągają - wbrew opinii o braku zaświatów, płynącej z chwilowo zajętych pomieszczeń pewnej Kancelarii, a nawet dwóch Kancelarii.
Ze wzruszeniem myślałem o słowach, które po trzech latach od śmierci Macieja, wciąż są wciąż słuchane . Pokazuje to siłę słowa, które można odróżnić od bełkotu - jak mawiał Maciej - lokajów płynących z prądem.
Trójka nominowanych jest naprawdę godna uwagi, a Pani Dorota Łosiewicz jeszcze jest przystojna, co jest wyzwaniem dla wspominanej na gali Nestorki i jej wróżenia z dymów mokradeł w porannej audycji TOK-FM, o której (audycji) Maciej mawiał, że jest jedną z trzech używek porannych, działających jak seta na czczo.
Od dawna nie czułem satysfakcji, że jest jednak świat INNY.
I za to wypada podziękować Maciejowi, który był i jest.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/142961-fotoplastikon-markiewicza-o-zlotej-rybie-duchy-przyciagaja-wbrew-opinii-plynacej-z-chwilowo-zajetych-pomieszczen-pewnej-kancelarii