Małgorzata Wasserman o publikacji drastycznych zdjęciach ofiar: To się nie mieści w pojęciu naszej kultury i cywilizacji

fot. PAP
fot. PAP

Małgorzata Wasserman, córka posła PiS Zbigniewa Wassermana, który zginął w katastrofie w Smoleńsku mówi w rozmowie w Radiu RMF FM, że widziała drastyczne zdjęcia ofiar opublikowane na rosyjskich portalach przez blogerów. Jest nimi zszokowana, pełna bólu i zdecydowanie przeciwna publikacji.

Myślę, że to się nie mieści w pojęciu naszej kultury i cywilizacji. Nie pokazuje się takich zdjęć. Jest to bardzo dla nas bolesne. Muszę powiedzieć, że dla wielu osób jest to ogromny szok, bo przecież wiele z nich - tak jak ja - zdecydowało celowo, że nie chce oglądać zwłok i chce zachować w pamięci swojego bliskiego, takiego jaki był w ciągu życia. (...) Sprawiło to nam ogromny ból, ale myślę, że już tyle rzeczy go u nas wywołało, że to jest tylko rzecz kolejna.

Nie przypadek, a zdecydowanie zorganizowana akcja Rosjan, to według Małgorzaty Wasserman przyczyna pojawienia się tych zdjęć w internecie.

Myślę, że może mieć to związek choćby z tym faktem, że ciała zostały zamienione. Rosjanie regularnie uderzają w nas tą katastrofą i w zasadzie zachowaniem naszego państwa. Co kilka miesięcy. Przypomnę sposób publikacji i treść raportu pani Anodiny. Przypomnę sytuację, w której małżonka pana prezydenta pojechała razem z częścią rodzin na miejsce i w zasadzie w nocy przed nosem zamieniono jej tablicę. Teraz są te zdjęcia. Przecież to ma pewną regularność i to wszystko nie jest przypadkowe.

Małgorzata Wasserman była w moskiewskim prosektorium po katastrofie, ma zatem własne domniemania, kto mógł byc autorem tych zdjęć.

Część z tych fotografii jest zrobionych ewidentnie przez osoby, które miały swobodny dostęp do prosektorium, do ciał. (…) to nie jest tak, że można się było swobodnie poruszać między tymi budynkami, albo można było gdzieś wejść samemu. Było się w dużej asyście strony rosyjskiej - bo przypomnę, że polskiej nie było - i w zasadzie nie mieliśmy żadnej możliwości poruszania się samodzielnie, więc proszę sobie wyobrazić sytuację odwrotną, że doszłoby do tego w Polsce. Przecież to jest oczywiste, że nie byłoby trudne ustalenie źródła w Polsce (...) strona rosyjska nie chce do tego dojść, to jest oczywiste.

Córka tragicznie zmarłego posła PiS nie wierzy też w żadne zapewnienia Rosjan. Po dokładnej analizie akt stwierdza jednoznacznie:

Kłamanie w żywe oczy nie jest niczym dziwnym i jest na porządku dziennym.

źródło: rmf24.pl/Wuj

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Autor

Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych