Tatiana Karacuba, dziennikarka z Moskwy, od której bloger z Barnaułu miał dostać drastyczne zdjęcia ofiar smoleńskiej katastrofy, wystosowała dwa oświadczenia. Przytacza je rosyjski korespondent Radia RMF FM. Dziennikarka zastrzega, że ze zdjęciami nie ma nic wspólnego, katastrofa jej nie interesuje, ale w związku z ogromnym zamieszaniem, może przedstawić własną analizę sytuacji.
Po pierwsze, należy rozumieć , kto w pierwszej kolejności jest zainteresowany w rozpowszechnianiu tych zdjęć. Oczywiście, że nie Rosja. To niezbędne samej Polsce, by ujawnić i obnażyć ślady przestępstwa. Co oznacza, że wielu Polaków nie zgadza się z działaniami polskich komitetów śledczych dotyczących wyjaśnienia przestępstwa. Po drugie, dlaczego polski rząd tak oburzyła publikacja zdjęć? Dlaczego nie jest tak oburzone istotą problemu, a dokładnie imitacją katastrofy, w rzeczywistości zaplanowanym zabójstwem polskiego rządu, jeśli wierzyć komentarzom i zdjęciom.
Dziennikarka pisze także, że strona polska nie jest w stanie samodzielnie znaleźć autora zdjęć i dlatego "rozkręcają zamieszanie wokół blogerów" zmuszając tym samym stronę rosyjską do reakcji. Karacuba pisze także, że publikacja zdjęć jest bardzo nie na rękę polskim władzom, które - według niej - powinny teraz ekshumować ciała wszystkich ofiar.
Oni mówiąc o moralności żądają zablokowania zdjęć. Czyżby można było zablokować przestępstwo pod pretekstem moralności? Potworne! Wydaje się, że właśnie polski rząd powinien być zainteresowany prawdą o katastrofie. Tam gdzie nie można wykorzystać prawa, stawia się akcenty na moralność. Czy moralnie jest ukrywać koszmarne przestępstwo? (…) Rezygnacja z ekshumacji to automatyczne przyznanie, że była to imitacja katastrofy.
Karacuba nie rozumie, dlaczego polska strona nie chce wykorzystać publikacji zdjęć i żądać od strony rosyjskiej powtórnego dokładnego śledztwa.
Co robią polscy przedstawiciele? Zamiast śledztwa żądają wykasowania z internetu zdjęć
- podsumowuje dziennikarka.
Jej słowa należy jednak traktować ze sporą ostrożnością. CZYTAJ TAKŻE: Kim są blogerzy, którzy opublikowali drastyczne zdjęcia z miejsc katastrofy smoleńskiej? GPC - zbadała ich przeszłość
źródło: rmf24.pl/Wuj
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/142820-moskiewska-dziennikarka-od-ktorej-bloger-mial-dostac-zdjecia-ofiar-katastrofy-czy-moralnie-jest-ukrywac-koszmarne-przestepstwo
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.