Zachowanie Tuska wobec Rosji Putina jest kopią relacji naszego króla Stasia z carycą Katarzyną?

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
sxc.hu
sxc.hu

Okazało się, że Amerykanie są „świetnie poinformowani” w sprawie katastrofy smoleńskiej! Skąd czerpią wiedzę? A jakże, z ITAR-TASS, czyli z Информационное телеграфное агентство России, w transkrypcji łacińskiej: Informatsionnoje telegrafnoje agentstvo Rossii.

Żeby było jaśniej, ten dodatkowy skrót TASS to - Телеграфное агентство Советского Союза, Agencja telegraficzna Związku Sowieckiego. Rosjanie – jak widać są dumni z przeszłości i pozostawili sobie po niej pamiątkę.

Wracając do wiedzy Amerykanów o największej polskiej tragedii po drugiej wojnie światowej. Dlaczego o tym dowiadują się z postsowieckiej agencji informacyjnej, a nie np. z Polskiej Agencji Prasowej?

Odpowiedzi na to udziela dziennikarz, korespondent polskich mediów w USA Mariusz Max-Kolonko w rozmowie z portalem Onet:

Agencje amerykańskie i światowe informowały o przebiegu śledztwa za ITAR-TASS, a nie PAP, bo śledztwo prowadzili Rosjanie. W efekcie większość Amerykanów nie ma pojęcia, że np. czarne skrzynki i wrak samolotu, stanowiące naszą własność, nie wróciły dotąd do Polski - dwa i pół roku po tragedii i dwa lata po zakończeniu dochodzenia.

Dziennikarz opowiada:

Kilka dni po katastrofie w Smoleńsku pisałem w "The Huffington Post", że tragedia będzie wygrana przez Rosję dla celów politycznych i tak się dzieje. Dla Rosji wrak samolotu i tragedia smoleńska stały się środkiem politycznym do destabilizacji sytuacji w Polsce. Dlatego zdjęcia ofiar tragedii w Smoleńsku odnajdują się raptem na portalu na Syberii.

Co będzie dalej? Red. Max-Kolonko mówi rzeczy, które dla czytelników onet mogą być szokiem:

W Moskwie ułożony jest od dawna scenariusz, w którym polski premier jest słaby. Potrzebuje pomocy i tę Moskwa dostarczy, zwracając wrak, czarne skrzynki w stosownym dla nich momencie, a być może nawet występując z jakąś dodatkową formą ekspiacji, która wzmocni, a może i uratuje pozycję premiera. Taki wdzięczny Rosji polski premier byłby historyczną kopią króla Poniatowskiego i jego serwilistycznej postawy wobec carycy Katarzyny II i ten scenariusz jest typowy dla sposobu rządzenia rosyjskich elit władzy.

Czy faktycznie idzie nowe? Jeszcze kilka miesięcy temu tak wyraziste i ostre wypowiedzi o serwilistycznym podejściu Donalda Tuska do Rosji opatrzone zostałoby etykietką skrajnego oszołomstwa i pewnie w ogóle nie ukazałyby się na portalu znanym z prorządowego przechyłu.

Może rzeczywiście ta mityczna wajcha została przerzucona?

Slaw/ onet.pl

 

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych