Benzyna tania jak w USA? Sikorski poucza: to USA powinny zwiększyć akcyzę na paliwa i dzięki temu zrównoważyć budżet

Radosław Sikorski zdaje się podzielać optymistyczne opinie o twórcach polskiej polityki gospodarczej. Z postu zamieszczonego na Twitterze wynika, że szef MSZ rości sobie prawo do wytyczania kierunków rozwoju nawet Stanom Zjednoczonym.

Na portalu społecznościowym trafiliśmy na ciekawą wymianę zdań. Wszystko zaczęło się od zaproszenia do zadawania pytań, jakie zamieścił MSZ.

Zadaj pytanie @sikorskiradek. Czekamy pod adresem [email protected] do czwartku do 15

- pisze resort.

Na to wezwanie odpowiedział jeden z użytkowników:

już raz pytałem tj, kiedy benzyna będzie u nas w takich cenach jak w USA?

I tu pada zaskakująca odpowiedź. Odpowiedź, która wiele mówi o polskiej władzy. Radosław Sikorski wyjaśnia:

Nie będzie. To USA powinny zwiększyć akcyzę na paliwa i dzięki temu zrównoważyć budżet i zachęcić do oszczędzania energii.

A myślałby człowiek, że Stany Zjednoczone same poradzą sobie z polityką rozwojową i gospodarczą. Wygląda jednak na to, że Radosław Sikorski wie lepiej, jak Waszyngton powinien kształtować swoje podatki i politykę energetyczną. Polskie władze w oczach Sikorskiego mają tak wiele sukcesów w tej dziedzinie, że chcą wpływać na plany USA.

Zapewne Obama i Romney już pracują nad wprowadzaniem do swojego programu wyborczego wytycznych, jakie znalazły się w tzw. drugim expose Donalda Tuska...

Wypowiedź Sikorskiego poza tym, że budzi rozbawienie, pokazuje, jak działają i myślą polscy politycy. Są tak w sobie zadufani, że przestali widzieć śmieszność swojej pychy.

Z drugiej strony mówienie, że to USA muszą zwiększyć obciążenie podatkowe pokazuje, że ludziom obecnej władzy pojęcie służby wobec Narodu jest obce. Dla nich jedynym kierunkiem zmian, wartym rozważenia, jest coraz większe dojenie obywateli.

KL