Pozasportowe emocje związane z wtorkowym blamażem Stadionu Narodowego na 90 minut poszły na bok. Dla kibiców liczył się tylko mecz, niezmiernie ważny dla osiągnięcia celu, którym jest zakwalifikowanie się do mistrzostw świata w Brazylii w 2014 r.
Spotkanie toczyło się na arenie tym razem przykrytej dachem. Polacy zaczęli od ataków na bramkę przeciwnika. W pierwszej połowie mieliśmy dwie znakomite szanse na zdobycie prowadzenia. Bliski zdobycia bramki był m. in. Robert Lewandowski.
Niestety po pół godzinie było 0:1 dla Anglików. Gola strzelił nam, główką po rzucie rożnym, as reprezentacji Anglii - Wayne Rooney.
Po przerwie nasi reprezentanci ruszyli do odrabiania straty. Powiodło się nam w 70-tej minucie. Gola na remis - też główką po rzucie rożnym - zdobył obrońca Kamil Glik.
Polacy atakowali, ale do końca meczu utrzymał się remis.
Wynik 1:1, biorąc po uwagę bilans naszych starć z Anglikami, może cieszyć. Zwłaszcza, że Polacy zagrali dobry mecz, prezentując szybki i odważny futbol.
Czekamy na zwycięstwa!
JKUB
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/142578-polska-anglia-11-na-stadionie-narodowym-zakonczyl-sie-mecz-naszej-reprezentacji-w-pilce-noznej-a-nie-wodnej
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.