Gratuluję Wilniukom! Najlepsza Polska jest na Kresach... Wileńscy Polacy zjednoczyli się i wygrali...

Gratuluję Wilniukom! Najlepsza Polska jest na Kresach...

Wileńscy Polacy zjednoczyli się i wygrali...

1. Litewskie szykany - zamykanie polskich szkół, zrywanie polskich tablic z nazwami wsi i miast, zakaz pisowni polskich nazwisk - umocniły Wilniuków. Akcja Wyborcza Polaków w Polsce po raz pierwszy przekroczyła próg wyborczy i wprowadzi do litewskiego Sejmu może nawet kilkunastu posłów.

Polak potrafi, zwłaszcza Polak z Wileńszczyzny.

2. Z Polski... co ja mówię - z Polski... z Korony, bo tak o nas mówią na Wileńszczyźnie (Piłsudski nawet mówił - Priwiślińcy) a więc z Korony nie ma żadnej pomocy. Aspiracje wileńskich Polaków są w Warszawie niewygodne, bo to w Unii Europejskiej podobno obciach o narodowe interesy się upominać. Dla Polaków obciach, bo dla Węgrów już nie, niech by któremu Węgrowi w Rumunii czy Słowacji włos spadł z głowy! My zaś w Warszawie uważamy, że Litwie należy nadstawić drugi policzek, bo jest mała. Z kolei Rosji należy nadstawić oba policzki i oba pośladki, bo jest duża.

Wilniucy policzka ani pośladka nie nadstawiali, tylko zjednoczyli się i wygrali. I chwała im za to i cześć!

3. Nie byłoby sukcesu Akcji Wyborczej Polaków na Litwie, gdyby nie jej lider, Waldek Tomaszewski, nasz kolega z Europarlamentu (jest z nami PiS-owcami we frakcji EKR). Twardy facet, równy gość. Przegadaliśmy w Strasburgu parę wieczorów. Waldek w latach 80-tych służył w Armii Radzieckiej w Murmańsku, w marynarce. Twarda szkoła przeżycia. Z opowieści Waldka zrozumiałem, dlaczego musiał upadł ZSRR - Rosjanie nie byli w stanie go znieść. W sowieckiej armii szalała fala, "diedowszczina", a największe cięgi zbierali młodzi Rosjanie, bo byli tam w mniejszości,  szczególnie ci wychuchani, z Moskwy i z Leningradu.. Tak dostali mocno w kość, że imperium mieli dość...

4. Gratuluję Waldkowi Tomaszewskiemu (na Litwie on sie nazywa Tomaśevski, po polsku może napisać swoje nazwisko na cmentarzu), gratuluję Akcji Wyborczej, gratuluję Wilniukom, tym, którzy nigdy z Polski nie wyjechali, tylko Polska od nich wyjechała.

Wyjechała z urzędów, ale nie wyjechała z serc i dusz i zapewne nigdy nie wyjedzie. Cat-Mackiewicz słusznie pisał, ze najlepsza Polska jest na Kresach.

Cieszę się z sukcesu wileńskich Polaków, bo też jestem z Wileńszczyzny, choć tylko w połowie...

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych