Mistrz olimpijski w boksie Marian Kasprzyk: „Żadne sukcesy, nawet złoty medal olimpijski, nie dały mi tyle szczęścia, co prawdziwa wiara”

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Marian Kasprzyk po zwycięskiej walce w Tokio w 1964 r. i dziś. Fot. YouTube / bokser.org
Marian Kasprzyk po zwycięskiej walce w Tokio w 1964 r. i dziś. Fot. YouTube / bokser.org

Z inicjatywy proboszcza ks. Jana Byrta parafia ewangelicka w Szczyrku zorganizowała 15 października spotkanie z mistrzem olimpijskim w boksie z 1964 r. Marianem Kasprzykiem. Złoty medalista z Tokio gościł najpierw w Zespole Szkół: Podstawowej i Gimnazjum nr 2, a następnie u uczniów Szkoły Mistrzostwa Sportowego. Było to comiesięczne spotkanie z cyklu „Bóg, wiara, rodzina, sport - czym jest dla mnie”.

Marian Kasprzyk rozpoczął swoje spotkanie z młodzieżą od słów:

Żadne sukcesy, nawet złoty medal olimpijski, nie dały mi tyle szczęścia, co prawdziwa wiara, która obudziła się we mnie dopiero po ciężkiej chorobie. Dzisiaj, chociaż nie mam żołądka, śledziony i części przełyku, jestem naprawdę szczęśliwym człowiekiem. Mam wielkiego przyjaciela w sercu, jakim jest Pan Bóg. Dzięki Niemu wszystkie lęki i obawy mnie opuściły.

Po tych słowach zapanowała zupełna cisza, a następnie rozległy się wielkie oklaski.

Na pytanie, jaką najlepszą walkę stoczył, Marian Kasprzyk odpowiedział bez wahania, że była nią ta o powrót do Pana Boga.

Zawsze byłem wierzący, ale na Pana Boga nie było czasu. Teraz jest inaczej

- wyjaśnił mistrz olimpijski. Młodzież obejrzała 20-minutowy film o Marianie Kasprzyku pt. „Mistrz z Tokio”, nagrany w 2012 r. z cyklu „Wyjątkowi Bielszczanie” oraz relację walki finałowej z turnieju olimpijskiego z 1964 r., którą pięściarz stoczył z reprezentantem Związku Radzieckiego Richardasem Tamulisem.

Cieszymy się z takich spotkań, gdyż pokazują nie tylko wspaniałe osiągnięcia olimpijskie, ale także wewnętrzną walkę człowieka, jego wiarę i zaufanie do Boga. To dzisiaj bardzo potrzebne świadectwo. Pan Marian Kasprzyk kończąc spotkanie powiedział młodym ludziom ze Szczyrku, że aby być dobrze przygotowanym do walki bokserskiej, musiał dużo trenować. A teraz wie, że aby być przygotowany do walki z trudnościami, musi wiele się modlić

– powiedział KAI ks. Jan Byrt.

Marian Kasprzyk urodził się w 1939 roku w skromnej rodzinie, jako najmłodszy z siedmiorga rodzeństwa. Karierę bokserską rozpoczął w 1958 r. W sezonie 1959/60 zdobył swój pierwszy medal, wywalczając z drużyną BBTS Bielsko tytuł drużynowego Mistrza Polski. W wieku 21 lat zadebiutował w igrzyskach olimpijskich. Z Rzymu przywiózł brązowy medal. Na kolejnej olimpiadzie, mając 25 lat, spełnił swoje najskrytsze marzenia, zdobywając złoty medal.

Jego walka finałowa z Tokio przeszła do historii polskiego boksu: Kasprzyk w pierwszej rundzie złamał kciuk, ból przeszywał mu całe ramię, ale mimo to nie poddał się i wygrał z groźnym rywalem ze Związku Radzieckiego. Przez 17 lat kariery bokserskiej Marian Kasprzyk stoczył 270 walk, odnosząc 232 zwycięstwa i ponosząc 28 porażek. 10 pojedynków było nierozstrzygniętych.

KAI, znp

 

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych