O problemach polskiego szkolnictwa rozmawiał z nauczycielami w krakowskim magistracie kandydat PiS na premiera rządu technicznego prof. Piotr Gliński. Spotkanie było elementem budowania przez niego "środowiska eksperckiego".
W spotkaniu uczestniczyło kilkadziesiąt nauczycieli zarówno szkół podstawowych, jak i średnich oraz wyższych uczelni.
Jak podkreślił prof. Gliński, przyjechał przekazać wyrazy szacunku szczególnie niedocenianej w Polsce grupie zawodowej.
Chciałem także porozmawiać z państwem, bo moja wiedza jest zbyt wąska i niedoskonała, by w sposób kompetentny mówić o problemach polskiej oświaty i nauki, a budując środowisko eksperckie potrzebuję także wsparcia od specjalistów z państwa dziedziny
- powiedział profesor do zebranych.
Kandydat PiS na premiera rządu technicznego przypomniał, że "wśród ośmiu priorytetów ewentualnego rządu, który powstałby po ewentualnym przegłosowaniu wotum nieufności, na trzecim miejscu znalazła się edukacja i wychowanie".
Bez prawdziwej i pogłębionej reformy - rewolucyjnej - w sferze edukacji i wychowania nie przezwyciężymy tych problemów, przed którymi Polska stoi - powiedział. - W moim rozumieniu stoimy w tej chwili w punkcie krytycznym - jeżeli Polska się nie zacznie rozwijać w inny sposób, to istnieje niebezpieczeństwo, że na stałe pozostaniemy w gronie tych krajów, które się nazywa peryferyjnymi. Cywilizacyjnie przegramy.
Musimy przede wszystkim starać się zreformować nasze państwo oddolnie, poczynając od systemu edukacji i wychowania. A podstawą tej reformy jest przyjęcie pewnego kanonu wartości i modelu człowieka, który powinien być wychowany w naszym modelu edukacyjnym
- powiedział.
Jak wyjaśnił,
musi to być kanon w miarę otwarty i pluralistyczny, ale jednocześnie oparty na tych wartościach, które przeciwstawią się zagrożeniom cywilizacyjnym i kulturowym, z którymi mamy do czynienia, jak np. wykluczenie społeczne oraz presja kultury materialistycznej, konsumpcyjnej.
Według Glińskiego,
to wszystko uderza w polską szkołę i nie zostanie rozwiązane, jeżeli polska szkoła nie będzie nowoczesna i doinwestowana.
Za niepokojące w związku z tym uznał, "że polscy politycy przyjmują zacofaną, nienowoczesną definicję rozwoju"; także Donald Tusk - jego zdaniem - mówiąc w expose o rozwoju, miał na myśli rozwój, o jakim mówią technokraci, którzy nie stawiają na pierwszym miejscu na człowieka i wartości.
Tak o Polsce nie możemy rozmawiać. To nie jest demagogia, to kwestia podstawowa dla naszej przyszłości
- powiedział prof. Gliński.
Wskazał na potrzebę aktywizacji obywateli oraz edukacji obywatelskiej; wyraził też sprzeciw wobec obciążenia przez państwo obowiązkiem utrzymywania oświaty przez samorządy i obywateli, co - uważa - skutkuje zamykaniem szkół.
Mam obsesję poprawiania Polski przez aktywizację obywateli. Powinniśmy wychować pokolenia, które są partnerem dla państwa. Poprzez podniesienie kapitału społecznego unikniemy w ten sposób wielu konfliktów w przyszłości, bo ludzie konstruktywnie podchodzą do problemów
- uważa socjolog.
Wyraził zadowolenie, "że polska polityka w ostatnich miesiącach staje się coraz bardziej merytoryczna i możemy uczestniczyć w rożnych debatach". Zapowiedział kolejne, organizowane przez PiS, m.in. na temat pracy i bezrobocia.
Jesteśmy bardzo zadowoleni z tego co usłyszeliśmy, ponieważ dawno nikt tak z nami nie rozmawiał. Od dawna jesteśmy tylko obiektem uwag i krytyki
- powiedziała po wystąpieniu prof. Glińskiego prowadząca spotkanie Barbara Nowak, radna PiS i prezes ogólnopolskiego Towarzystwa Nauczycieli Szkół Polskich.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/142356-prof-glinski-wsrod-osmiu-priorytetow-rzadu-technicznego-na-trzecim-miejscu-jest-edukacja-i-wychowanie
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.