Jakież było zdumienie wielu krakowian, kiedy wchodząc do Sukiennic ujrzeli w nich sklep spożywczo-przemysłowy wielkiej sieci handlowej Carrefour Express.
Oburzona jest dyrektor mieszczącego się w tym samym zabytkowym obiekcie Muzeum Narodowego (Galeria Polskiego Malarstwa i Rzeźby XIX-wieku) Zofia Gołubiew, zdziwienie wyraził też rzecznik Urzędu Miasta Krakowa Filip Szatanik, który wytłumaczył dziennikarzom, że stało się tak w wyniku przetargu ogłoszonego przez Zarząd Budynków Komunalnych.
Przetarg na wynajem pomieszczenia handlowego o powierzchni 27 metrów kwadratowych w arkadowych podcieniach Sukiennic od strony pomnika Adama Mickiewicza, tuż obok wejścia do Galerii, wygrała osoba, która postanowiła otworzyć sklep spożywczy Carrefoura na zasadach franczyzy.
Rozstrzygając przetarg, nie wiedzieliśmy jednak, że powstanie tam sklep tej sieci
- wyjaśnił Szatanik.
A dyrektor ZBK Katarzyna Zapał dodała, że w szranki stanęła firma Service Center, która zapowiedziała, że w razie zwycięstwa będzie prowadziła działalność handlową, ale bez określenia jej charakteru.
Rzecznik magistratu podkreślił, że sklep spożywczo-przemysłowy w Sukiennicach nie przypadł do gustu władzom miasta, które liczyły na otwarcie w tak prestiżowym i obarczonym wielowiekową tradycją miejscu luksusowego sklepu lub butiku.
Będziemy prowadzić rozmowy z właścicielem tego sklepu, by zrezygnował z tego typu działalności. Turyści odwiedzają to miejsce nie po to, by robić tu zakupy, ale podziwiać atrakcje turystyczne
- zapowiedział w rozmowie z dziennikarzami, których poinformował, że miasto ma prawo wypowiedzieć najemcy prawo do użytkowania lokalu bez podania przyczyny i nie jest wykluczone, iż w tym przypadku może do tego dojść.
Dyrektor Gołubiew przypomniała, że kiedy rozpisywała przetarg na prowadzenie kawiarni w Sukiennicach zastrzegła, iż dania czy wystrój powinny nawiązywać do sztuki, kultury i historii Krakowa, czego trudno się spodziewać po Carrefourze.
Jak zwykle miasto nie potrafi opisać dobrze przetargu i teraz rzecznik się musi tłumaczyć idiotycznie. Chciałbym żeby to był joke!
- napisał na Twitterze radny dzielnicy Czyżyny Michał Franczyk.
Niestety, jest to szczera prawda. Ale każdą decyzję można przecież zmienić lub zmodyfikować. Skoro Carrefour Express koniecznie chce zafunkcjonować w krakowskich Sukiennicach, powinien zgodzić się na dostosowanie do takich warunków, jakie zostaną mu postawione.
Z ostatniej chwili: ze sklepu zniknął w piątek przed południem szyld Carrefoura.
Powyższy tekst ukazał się na niedawno uruchomionej stronie internetowej krakowskiego wydania katolickiego tygodnika "Gość Niedzielny" (www.krakow.gosc.pl), do której odwiedzania serdecznie wszystkich zachęcam.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/142244-carrefour-w-sukiennicach-z-ostatniej-chwili-ze-sklepu-zniknal-w-piatek-przed-poludniem-szyld-carrefoura
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.