Rosyjski lekarz po 10/04: nikt od Polaków nie oczekiwał bohaterskich czynów. Zresztą sami się do nich specjalnie nie wyrywali

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. wPolityce.pl, NTB
Fot. wPolityce.pl, NTB

Najbliższy „Newsweek” przyniesie kolejną obronę skandalicznych rosyjskich zaniedbań, które doprowadziły do zamienienia ciał ofiar katastrofy smoleńskiej. Wskazuje na to internetowa zapowiedź wywiadu z głównym ekspertem ds. medycyny sądowej Ministerstwa Ochrony Zdrowia Rosyjskiej Federacji, który ze swoją ekipą brał udział w identyfikacji ciał ofiar katastrofy polskiego TU154 w Smoleńsku.

Wiktor Kołkutin mówi:

Zrozumieliśmy, że konieczne będą badania DNA. Dlaczego? Ciała były bardzo rozdrobnione. Jasne stało się również, że bezbłędnie zidentyfikować taką liczbę zwłok w bardzo krótkim czasie można było jedynie w Moskwie. Część naszych ludzi wyruszyła więc po ciała ofiar do Smoleńska, a część została w stolicy, by przygotować wszystko na ich przyjęcie. W Smoleńsku jest lokalny Urząd Medycyny Sądowej, więc na miejscu nie zabrakło specjalistów do zbierania szczątków. Ich pracę nadzorowali moi zastępcy. Członkowie tej ekipy działali bardzo szybko. Szukali fragmentów ciała, umieszczali je w pojemnikach do transportu, przygotowali dokumentację. Większość ciał trafiła do Moskwy już wieczorem, w następnych dniach dowożono kolejne.

Medyk dodaje, że Polacy „niezbyt szybko” przyłączyli się do identyfikacji zwłok.

Pamiętam, jak przebierali się w te swoje uniformy, kręcili się tu i tam, bez pośpiechu. Kiedy jednak przystąpili do pracy, to nie było między nami żadnych zatargów. Końcowe ekspertyzy opracowywali nasi eksperci, to oni odwalili znaczną część pracy. Powiem tak: jeżeli chodzi o sam proces identyfikacji, to nikt od Polaków nie oczekiwał bohaterskich czynów. Zresztą sami się do nich specjalnie nie wyrywali. Byli nam głównie potrzebni po to, by dostarczać materiał, który mógł pomóc przy rozpoznawaniu ciał.

Newsweek zapowiada, że w papierowym wydaniu znajdzie się wyjaśnienie, jak doszło do tego, że zamieniono ciała Anny Walentynowicz i Teresy Walewskiej- Przyjałkowskiej.

Czyżby znów winą miały zostać obarczone rodziny?

CZYTAJ TAKŻE: UJAWNIAMY! Rodzina Teresy Walewskiej-Przyjałkowskiej nie miała wątpliwości. Seremet kłamie, Kopacz wprowadzała w błąd

newsweek.pl, znp

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych