Piotr Semka na stefczyk.info o paranoi premiera opisanej przez "Newsweek"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
PAP/Radek Pietruszka
PAP/Radek Pietruszka

Czy Donald Tusk jest już paranoikiem, który rozkręca prysznic aby być pewnym, że nikt go nie podsłuchuje? – zastanawia się publicysta Piotr Semka na portalu stefczyk.info

Kanwą dla dywagacji publicysty jest artykuł w "Newsweeku".

Jak pisze Semka:

zaskoczył on niemile wielu Platformersów. Ci, zaniepokojeni sukcesami PiS widzą już w każdym krytycznym tekście mediów, dotąd zakochanych w rządzie - symptomy jakiejś gry "mrocznych sił" przeciw ich liderowi. Tymczasem ten tekst to nowy owoc dość zatrutego kłącza "dziennikarstwa korytarzowego". Za życia Lecha Kaczyńskiego pisano podobne teksty o ponurych realiach mieszkańców Pałacu Prezydenckiego.

 

Według Semki:

przyczyną powstania tekstu o „paranoi Tuska” jest zniknięcie Donalda Tuska z przestrzeni publicznej. "Gazeta wyborcza" woła: "Gdzie jest premier?" Prof. Jan Hartman apeluje na twisterze "Tusku, k...a, zrób coś! Obiecaj ludziom lody albo co". Lud platformerski czuje się bez swojego premiera samotny i zagrożony. Stefan Niesiołowski pyta dramatycznie na łamach "Gazety Wyborczej": "Czy nazizm może się odrodzić?".

Publicysta konkluduje:

Jeden nieudany sondaż i elektorat Platformy ma łzy w oczach i prześladuje go w złych snach wizja tłumów szturmujących Belweder. Nie za szybko ta histeria?

SLAW

Czytaj więcej na stefczyk.info: "Donald i prysznice"

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych