Warszawiaku, zrób kanapkę pielęgniarce. HGW ma teraz ważniejsze sprawy na głowie

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. PAP
Fot. PAP

Nie po raz pierwszy potwierdza się teza, że punkt widzenia zależy od miejsca siedzenia. Atmosfera białego miasteczka z 2007 roku odeszła bezpowrotnie.

Rzucam okiem na demonstrację pielęgniarek w Warszawie i oczom nie wierzę. Gdzie jest Hanna Gronkiewicz –Waltz z kanapkami i termosami? Pewnie nie może wpaść, bo ma urwanie głowy. Właśnie Warszawa jej się zapada, a pani prezydent musi szybko wytropić pisowskiego kreta, który  ryje pod miastem.

A gdzie współczujący pan premier Tusk? Spotkał się z pielęgniarkami przed protestem, ale dziś już nie mógł wysłuchać, poklepać, przytulić, podpowiedzieć jak żyć. Pewnie jest tak zajęty jeżdżeniem po świecie i zamiataniem pod dywan „piątki” z sędzią Milewskim i upychaniem w tym samym miejscu gdańskiego układu, że aktualnie problemy pielęgniarek latają  mu gdzieś w okolicy nosa.

A minister Rostowski? Może chociaż on by się pochylił nad losem pielęgniarek. Gdzie tam. Rostowski ma ważniejsze sprawy na głowie! Bierze dziś udział w zupełnie niepolitycznej – w przeciwieństwie do tej zorganizowanej przez PiS – debacie gospodarczej zorganizowanej przez SLD. Tym razem go zaprosili i pozwolili mu mówić bez limitu.

Gdzie jest Bartosz Arłukowicz? Ten pewnie ma na tapecie likwidację specjalistycznych oddziałów zajmujących się leczeniem nowotworów lub kombinuje jak by tu zlikwidować Centrum Zdrowia Dziecka, żeby nie było za dużo szumu.

Z pielęgniarkami nie ma też Ryszarda Kalisza, ani Jolanty Kwaśniewskiej, nie ma Marka Kondrata, Eweliny Flinty, Krystyny Jandy czy Marii Seweryn. Ci ostatni pewnie liczą o ile większy podatek zapłacą, jak w 2013 roku znikną 50-procentowe koszty uzyskania przychodu.

Dzisiejsza władza nie współczuje już pielęgniarkom, nie współczują im także artyści, którzy w 2007 roku solidaryzowali się z pielęgniarkami. A nawet jeśli współczują, to nie dają tego po sobie poznać i nie podpisują już listów, apeli, petycji, etc. Dlatego drodzy Warszawiacy apeluję do was. Tym razem to wy wynieście pielęgniarkom kanapki i termosy. Wynieście im koce oraz stare namioty. Zawstydźcie władzę. Chociaż, to chyba akurat nie jest możliwe, bo ta władza nie wie co to poczucie wstydu. Inaczej dawno zapadłaby się pod ziemię. Jak Świętokrzyska.

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Autor

Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych