Aleksander Smolar w RMF FM: "Przytłaczające zwycięstwo Romneya, 3:1 niemal. To może być trudne do odrobienia"

PAP/EPA
PAP/EPA

Konrad Piasecki: To polityczna śmierć Obamy?

Aleksander Smolar, politolog, prezes Fundacji Batorego: Nie, nie.

 

Pogłoski o jego śmierci są mocno przesadzone...

No właśnie. Natomiast wyniki wyborów są dziś bardziej niepewne niż wczoraj. Wydawało się w ostatnim czasie, że Obama ma zwycięstwo w kieszeni. Dziś daleko nie jest to prawdą.

Czyli bardziej Romney uciekł katu spod topora, niż Obama poniósł śmierć?

Mit Obamy został silnie zachwiany. On, jako złotousty, wspaniały mówca, człowiek o błyskotliwej inteligencji, nagle okazało się, że w zderzeniu z Romneyem, który był słaby, w ostatnim czasie zwłaszcza, nagle okazał się być znacznie słabszym kandydatem. To znaczy, to jest tak przytłaczające zwycięstwo Romneya, 3:1 niemal, że to może być trudne do odrobienia.

 

Ale uważa pan, że to odmieni losy kampanii czy tylko nieco wyrówna w niej szanse?

To odmienić losów kampanii całkowicie nie może, pamiętajmy, że są jeszcze inne debaty, zarówno kandydatów prezydenckich, jak i dwóch kandydatów na wiceprezydenta. One mogą mieć wpływ, chociaż zazwyczaj pierwsza debata jest najważniejsza, bo ona odciska silny ślad na percepcji wyborców, ale to może jeszcze ulec zmianie.

Ale my dziennikarze i politolodzy możemy zacierać ręce, bo wyrówna to nieco szanse i ta kampania stanie się ciekawsza.

To jest fantastyczne, bo to czyni wiadomość bardziej intrygującą, ciekawszą, ale politycznie to jest wybór, który jest niesłychanie ważny dla Ameryki, i w tym sensie dla świata. To nie są tacy sami kandydaci. Oni reprezentują różne siły społeczne i różne koncepcje programowe.

A z perspektywy polskiej kibicować Romneyowi, który - mam wrażenie - zdecydowanie bardziej i cieplej wyraża się na temat Polski.

No tak, ale on dlatego się wyrażał, że miał poczucie, że tutaj może zarobić parę punktów. Mnie się wydaje, że nie ma istotnej różnicy. Amerykańskie interesy przemieszczają się z Europy ku Azji. Ameryka słabnie, więc w ogóle będzie mniej aktywna w polityce zagranicznej, a sądzę, że Polska nie ma interesów wyraźnie związanych z jednym bądź drugim kandydatem.

Więcej na rmf24.pl

CZYTAJ TAKŻE: Romney zwycięski, Obama znużony. W pierwszej debacie telewizyjnej kandydat republikanów wyraźnie pokonał rywala

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Autor

Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych