Czy naprawdę Urban w roli blogera kogokolwiek dziwi? Następnym krokiem będzie show w TV z esbekiem w roli gwiazdy

Redaktorzy z Onetu jedną z głównych wiadomości dnia uczynili wpis na blogu Jerzego Urbana. Ich „piątką” jest taki cytat: „Tusk zasłużył na opozycję, z jaką ja się biłem”. Skandal? Szok? W świetle ostatnich okładek „Newsweeka”, obecności w polskim Sejmie byłego redakcyjnego współpracownika mordercy  ks. Jerzego, czy budowania realnej nienawiści do duchowieństwa, bloger Urban nie jest niczym zaskakującym. Ba, śmiem twierdzić, że niedługo niczym zaskakującym nie będzie uczynienie celebrytą esbeków. W końcu dziś nawet policja oddaje hołdy na pogrzebach komunistycznych siepaczy. Onet.pl  resztą już kilka dni temu w bardzo znamienny sposób reklamował swój nowy nabytek.

„Jerzy Urban został blogerem. Już jego pierwszy wpis wywołał wiele emocji. "Chrystus podobno dostał na krucyfiksie drgawek ze śmiechu, kiedy Kwaśniewski podszedł do ołtarza. Stało się to z okazji ślubu małej Kwaśniewskiej. Dla polskiego ludu najbardziej podniecającego wydarzenia od czasu katastrofy smoleńskiej" - napisał na swoim blogu. To nie jedyna tak kontrowersyjna opinia naczelnego "NIE". W historii z jego ust padały naprawdę ostre słowa”-

czytamy na jednym z największych polskich portali. Nie jest trudno wyobrazić sobie rechoczących z tego wpisu „oburzonych” w drogich butkach od rodziców. Przecież ci sami rechoczący smarkacze ( zwani młodymi, wykształconymi z wielkich ośrodków) bawili się w kopanie staruszek na Krakowskim Przedmieściu i sikaniem na krzyż. Skoro to nie oburzało  większości społeczeństwa i czołowych żurnalistów w kraju, to dlaczego oburzać ma Urban? Jeżeli powszechnie się akceptuje dziś korzystanie z bolszewickich i nazistowskich metod propagandowych w walce z Watykanem, to dlaczego ma kogokolwiek oburzać rzecznik komunistycznego reżimu jako gwiazda internetu? Jeżeli nikomu nie przeszkadza promowanie w mediach faceta, który przyznaje się do fascynacji Dzierżyńskim, a dziś jest posłem trzeciej siły politycznej w Sejmie, to dlaczego ma oburzać Jerzy Urbana jako felietonista wielkiego portalu? Jeżeli moskiewski namiestnik i zdrajca Polski jest zapraszany do mediów jako autorytet i pojawia się u boku Prezydenta RP, to dlaczego miałby szokować Jerzy Urban jako felietonista? Naprawdę Urban jako felietonista to szok? Przecież tak wygląda ukochany postmodernizm, nihilizm i nowoczesny antyklerykalizm, który garściami czerpie z tego co widzieliśmy przez pół wieku czerwonego zniewolenia.

Pisałem już wielokrotnie, że rekordy są po to aby je pobijać. W przypadku przekroczenia granicy chamstwa i barbarzyństwa, pewne jest, że pokonywanie kolejnych barier jest tylko kwestią czasu. Dlatego naprawdę się nie zdziwię jak w jakiejś prywatnej telewizji program dostanie komunistyczny morderca duchownych, który będzie dywagował o pedofilii kleru. W przerwach antyklerykalne dowcipy będzie opowiadać Jerzy Urban, a gwiazdą muzyczną wieczoru zostanie satanista z telewizji publicznej.

Fantastyczna wizja? Litości! Przypomnijcie sobie Państwo rok 2005 i „pokolenie JPII” na polskich ulicach. Ktoś wówczas wyobrażał sobie szczanie na krzyż przy aplauzie autorytetów medialnych?