Wassermann na Stefczyk.info: Rodziny ofiar są zdruzgotane i załamane ilością nieprawd i półprawd, jakie padły w Sejmie. Wiele osób nie przespało nocy

Fot. PAP/Tomasz Gzell
Fot. PAP/Tomasz Gzell

W mojej ocenie jest najwyższa pora, by zacząć intensywne przygotowania do skierowania skargi do Trybunału w Strasburgu. Utraciłam wiarę w organy państwa. Nie wierzę, by one były w stanie dojść do prawdy o katastrofie smoleńskiej

- mówi Małgorzata Wassermann w rozmowie z portalem Stefczyk.info.

Mecenas zaznacza, że czwartkowa debata w Sejmie, w czasie której prokurator Seremet oskarżał rodziny o błędne identyfikacje ciał ich bliskich, spowodowały ogromny ból rodzinom:

Stała się rzecz skandaliczna. Słyszałam wypowiedź rodziny Pani Przyjałkowskiej. Ona jest niezwykle poruszona. Ciała Pani Walentynowicz i Pani Walewskiej-Przyjałkowskiej zostały rozpoznane prawidłowo. Odebrałam już wiele telefonów od rodzin. Wiele z nich nie przespało nocy. One są zdruzgotane i załamane ilością nieprawd i półprawd, jakie padły w Sejmie. Kto do mnie dzwoni, przypomina dawne wystąpienia polityków Platformy. Rodziny nie rozumieją, jak można obecnie mówić inaczej.

Córka śp. Zbigniewa Wassermann odnosząc się do swojej wypowiedzi, w której zaznacza, że być może ujawni zawartość materiałów ze śledztwa smoleńskiego, wskazuje:

Tu nie chodzi o to, jak szokujące rzeczy znajdują się w tych aktach. To jest sprawa szoku, jak niewiele rzeczy znajduje się w tych materiałach. To, co jest, jest tak niedbale przygotowane, że aż nie nadaje się do wykorzystywania. Na tej podstawie nie da się prowadzić śledztwa. W czasie ostatniej debaty sejmowej padło wiele pustych słów, o tym co się znajduje w aktach. Gdyby opinia publiczna zapoznała się z tymi materiałami, zobaczyła, jak one wyglądają, jak są sporządzane, jaka jest ich wartość, to zobaczyłaby o czym mowa. To się do niczego nie nadaje, a na pewno nie do ustalania przyczyn katastrofy smoleńskiej.

CZYTAJ TAKŻE: Jestem gotowa złamać prawo i ujawnić akta, by pokazać jak było naprawdę - deklaruje Małgorzata Wassermann

Rozmówczyni portalu Stefczyk.info tłumaczy, że ostatnie wydarzenia pokazują, co mogłoby się dziać w Polsce, gdyby w kraju na poważnie zaczęto się interesować śledztwem smoleńskim:

Decyzja prokuratury dotycząca ekshumacji była jedną z niewielu odważnych decyzji podjętych w sprawie smoleńskiej. I widzimy, jak ostrą reakcje wywołała ta decyzja. Wyobraźmy sobie teraz, że takich odważnych decyzji śledczy podjęliby więcej. To co by się działo?

Więcej na Stefczyk.info

KL

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych