Tak manipulują niemieckie media. Coś w guście Tomasza Lisa czy Jerzego Urbana

Fot. gyazo.com
Fot. gyazo.com

Na stronie portalu indymedia, którą tworzą niezależni (tak o sobie piszą) dziennikarze niemieccy, po berlińskiej demonstracji w obronie życia, w którym uczestniczyli także Polacy, można było znaleźć artykuł na ten temat.

No i przy okazji można zobaczyć próbkę klasycznego niemieckiego poczucia humoru.

Temat oczywiście jest krytyczny wobec postaw prolife, co nie zaskakuje, skoro są to „niezależni dziennikarze”.

Przykuwa jednak zdjęcie i tytuł artykułu. Na zdjęciu widzimy ludzi z czoła pochodu, wśród nich osoby duchowne, które niosą tramsparent „Aufmarsch für das Leben” – defilada (marsz) dla życia.

Jednak niezależny fotograf lub równie niezależna osoba obrabiająca zdjęcie w redakcji przycięła fotografię tak, że wyszło hasło (zmiękczona forma wyrazu „Arsch”): „tyłek dla życia”.

Tytuł został oczywiście odpowiednio skonstruowany pod „dowcipne” zdjęcie: „Pochód tyłków – Berlin’.

Zadowolona z siebie redakcja pewnie powiesiła sobie w newsroomie tę fotografię. Mają szczęście, że to dotyczy demonstrantów chrześcijańskich, i nikt im raczej koktajlu Mołotowa nie wrzuci przez okno.

Tak samo o swoje życie nie musi się martwić ten Niemiec, który na berlińską kontrdemonstrację przyniósł własnoręcznie wykonany plakat obrażający największą wartość chrześcijan.

Taka szczypta złośliwości: może niech ten cwaniaczek przyniesie karykaturę Mahometa pod któryś z 80 meczetów w Berlinie i niech tam chwilę postoi. W końcu do odważnych świat należy.

 

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Autor

Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych