Przedwczesna chwała i niezasłużone oskarżenia, czyli o łatwości kreowania bohaterów i ferowania wyroków

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. PAP/Leszek Szymanski
fot. PAP/Leszek Szymanski

Dwóch pilotów: kapitan i generał. Jeden stał się bohaterem, drugi - ucieleśnieniem generalskiej samowoli i łamania zasad. Obaj - niesłusznie.

Życie potrafi zaskakiwać. Kapitan Tadeusz Wrona był bohaterem. Przez wiele tygodni – dziękowano mu publicznie za zachowanie zimnej krwi w sytuacji skrajnie awaryjnej. Prezydent Bronisław Komorowski – odznaczył go Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski. Wszyscy podziwiali za niezwykle trudny manewr bezpiecznego sprowadzenia na ziemię maszyny bez podwozia. Dziś okazuje się, że prawdopodobnie pilot popełnił błąd. Nie musiał lądować aż tak ryzykownie, bo można było po prostu uruchomić system awaryjny. Decydowało wciśnięcie jednego guzika.

Generał Andrzej Błasik był antybohaterem. Przez wiele miesięcy czyniono go głównym winnym katastrofy smoleńskiej. Bo wywierał presję – głośną lub choćby cichą na pilotów, którzy lądowali w Smoleńsku. Bo zrugał pilota tuż przed startem. Bo był despotą i karierowiczem. Bo ... szkoda czasu na przypominanie długiego katalogu domniemanych win, które mu przypisywano. I choć wszystkie po kolei nie wytrzymały konfrontacji z faktami - generał do dziś nie doczekał się publicznej rehabilitacji. Nikt nie powiedział przepraszam.

Nie wiem komu współczuć bardziej. Kapitanowi Wronie, który mimo wszystko, wykazał dużo opanowania, choć jak wiele na to wskazuje – niepotrzebnie naraził pasażerów na stres, a maszynę na zniszczenie i który będzie musiał teraz pożegnać się z glorią bohatera i odpierać zarzuty audytorów, czy rodzinie Andrzeja Błasika, która w kolejnych publikacjach znajduje coraz to nowe "rewelacje " na temat tragicznie zmarłego generała.

Różnica jest tylko taka, że kapitan Wrona może jeszcze walczyć o swoje dobre imię. Generał Błasik już nie.

Smutne jak łatwo można dziś pochopnie wykreować idola. Jeszcze smutniejsze, że zupełnie bezpodstawnie można zniszczyć komuś reputację. A najsmutniejsze, że gdy prawda wychodzi na jaw - nikt nie czuje się winny.

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Autor

Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych