Kto jest winny tabloidyzacji mediów? Widzowie! Czy TVN jest protuskowa? Skądże znowu!

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Rys. Rafał Zawistowski
Rys. Rafał Zawistowski

„Dziś największą słabością mediów jest odbiorca. Gdy mówimy o tabloidyzacji mediów, to mówimy właśnie o tabloidyzacji odbiorców. Na rynku nie można abstrahować od tego, czego chce widz. To, że filmy Woody`ego Allena chodzą po godzinie 23, to nie jest wybór właściciela telewizji. To wybór widza, który chce o 20.00 oglądać rozrywkę przaśną. Telewizje komercyjne zwracają się w stronę większości, która woli "naparzankę"-

mówi człowiek, który od kilku lat stosuje się do standardów naparzanki ( w opozycję rzecz jasna) we flagowym programie lemingów „Szkło kontaktowe”. Okazuje się nawet, że to nie media wychowały sobie widzów pragnących igrzysk! Oj nie! Widzowie już się tacy urodzili ,a dzielny Miecugow ze swoimi ziomkami tylko karmią ich głupotę na wizji.



„W TVN 24 robimy wszystko, jak należy w tym fachu. Gdy w lutym 2009 roku, na początku kryzysu, pojawiła się ważna debata o finansach, relacjonowaliśmy ją. Zaprosiliśmy ekspertów, zbieraliśmy komentarze. A mimo tego widownia spadła. A gdy w 2007 roku wybuchła afera gruntowa i Andrzej Lepper robił dwie konferencje dziennie, my je pokazywaliśmy, widownia nam rosła. Mimo, że na jego konferencjach nie padały żadne nowe słowa. Medium nie może od oczekiwań widzów abstrahować”-

mówi specjalista od analizowania na wesoło grzechów opozycji. Jednak w wywiadzie dla „Gazety Wyborczej” Miecugow, uwaga bo to wiekopomna chwila, uderza w rząd Donalda Tuska! Tak, tak drogi czytelniku. Autor „Szkiełka” zauważa, że PO nie nadaje się kompletnie do rządzenia.

„Prostym przykładem jest ranking zezwoleń na budowę, gdzie plasujemy się na 169 miejscu. Wyprzedzają nas kraje, które są dla nas zupełnie egzotyczne, jak Botswana. Nie ma na to wytłumaczenia dla partii, która jest u władzy od 5 lat. Dlatego dziś, chociaż nie opuściłem żadnych wyborów po 1989 roku, jestem bliski podjęcia decyzji o niegłosowaniu. W polskim parlamencie nie ma żadnego ugrupowania, które nadaje się do rządzenia”-

mówi dziennikarz,  który nie ufa Januszowi Palikotowi. Miecugow tłumaczy się również z tego dlaczego nie był aż tak krytyczny wobec władzy pracując w „Wiadomościach” czy „Faktach TVN”.



„Cezurą stał się rok 2008, gdy zaczął się kryzys. W 2008 roku chodziłem na spotkania z ministrem Michałem Bonim, który mnie zapewniał, że OFE to nasz skarb narodowy. W zeszłym roku dowiedziałem się, że jest jednak tragedią. Oni naprawdę nie wiedzą, co mówią. Dlatego mam ich po prostu po dziurki w nosie. Zresztą nie tylko ja.”

Dziennikarz „GW” przejął się tymi słowami ( herezją!) Miecugowa i zauważył, że prawica będzie zaskoczona stanowiskiem Miecugowa, który jest kojarzony z przychylną Tuskowi stacją. Okazuje się jednak, że mamy kolejny zwrot w wywiadzie i TVN przychylny Tuskowi nie jest.

 

„To gęba, którą nam przyklejono. Premier nie udzielił wywiadu TVN-owi od półtora roku, bo uważa, że się na niego uwziął. Mówienie z kolei, że TVN i inne media nie lubią PiS-u, to też nieprawda. Wystarczy przypomnieć sobie, jakim pieszczochem mediów był premier Kazimierz Marcinkiewicz. Media stały się wrogiem Jarosława Kaczyńskiego, bo on był wrogiem tych, które nie były mu podporządkowane”-

mówi Miecugow. Oj nie spodobają się te słowa Edwardowi Miszczakowi czy Andrzejowi Wajdzie, którzy sugerowali, że widzowie TVN-u nie lubią krytyki PO. Miszczak przyprawia gębę swojej stacji? Panie Miecugow to się może źle dla Pana kariery skończyć….

Ł.A

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych