Hitler. Tola, Stalin. " Hasła „Donald matole, twój rząd obalą kibole” okazały się być zbrodnią przeciwko ludzkości i wyceniono je na 500 złotych"

fot. Protest kibiców Legii / legionisci.com
fot. Protest kibiców Legii / legionisci.com

Tytuł nieco zagadkowy, jeśli się nie jest na bieżąco z ostatnimi wydarzeniami na stadionach i orzecznictwem rozgrzanych organów (jak to brzmi, swoją drogą!). Jak pamiętamy, w zeszłym roku Pan Premier został dumnym i szczęśliwym posiadaczem niejakiej Toli. Był to oczywiście wybieg mający na celu uniknięcie prześladowań za nazwanie Donalda Tuska matołem. 5 stów piechotą nie chodzi, a na tyle wyceniono „matoła”. Zatem niech będzie Tola.

Ale i to, jak się okazuje, nie chroni przed zasłużoną po tysiąckroć karą, banner z zawiadomieniem, że Donald ma Tole również okazał się zbrodnią ściganą sądownie. Czyżby propagowanie Toli zostało zrównane z propagowaniem Adolfa Hitlera i Józefa Stalina?

Jedyne, co uratowało nikczemnych zbrodniarzy, którzy powiesili ów załgany, jątrzący i dzielący Polaków banner swego czasu w Płocku, to resztka rozsądku sędziego, który uznał, że nie może z cała pewnością zidentyfikować sprawców, zatem nie może skazać ich na 5 tysięcy kary i 6 miesięcy zakazu stadionowego, których domagała się, najwyraźniej postradawszy zmysły i kontakt z realem, policja. Otóż, jak pamiętamy, hasła „Donald matole, twój rząd obalą kibole” okazały się być zbrodnią przeciwko ludzkości i wyceniono je na 500 złotych dla każdego, kto je nikczemnie i jątrząco zaśpiewa, lub napisze, albo choćby i złowrogo pomyśli. Zatem kibice zaczęli śpiewać „Donald, aniele, twój rząd dokonał tak wiele”, oraz zaczęli zawiadamiać, iż Donald jest szczęśliwym posiadaczem niejakiej Toli („Donald ma Tole”).  Ale, jak się okazuje, także i to zasługuje na ściganie międzynarodowym nakazem aresztowania na równi z pedofilią, handlem narkotykami i żywym towarem. Najwyraźniej policja dobrze wie, kto jest matołem i nie da się tak łatwo oszukać. Zastanawia jedynie, czy ściga zbrodniczych kiboli za oszczerstwo, czy też raczej za ujawnienie tajemnicy państwowej?

Czterech kibiców z Płocka obwiniono o wywieszenie na miejscowym stadionie podczas środowego meczu piłki nożnej Wisła Płock-Sokół Sokółka transparentów o treści: „Wolna Białoruś, wolne stadiony” oraz „Tola ma Donalda. Donald ma Tolę”.

Sąd Okręgowy w Płocku uznał m.in., że zgromadzony w sprawie materiał dowodowy, w tym nagranie filmowe z monitoringu stadionu, nie potwierdza, iż to cztery obwinione osoby brały udział w zawieszeniu transparentów. Tym samym sąd odrzucił wniosek policji o ukaranie kibiców grzywną w wysokości 5 tys. zł i zakazem stadionowym na 6 lat. Zwraca uwagę, że wywieszenie zbrodniczych transparentów o Toli nadal pozostaje zbrodnią, jedynie nie udało się udowodnić, kto dokładnie tej zbrodni dokonał.

Tak się nie stało w przypadku trzydziestu pięciu kibiców Jagiellonii Białystok, którzy zostali skazani na grzywny. Ciągnący się niemal półtora roku proces dobiegł końca. Chodzi o wydarzenia z maja 2011 roku, gdy fani białostockiej drużyny protestowali przeciw zamknięciu ich stadionu. Kibice zostali skazani z dwóch paragrafów. Pierwszy dotyczy tego, że krzykiem i hałasem zakłócili spokój i porządek publiczny przechodniom oraz interesantom i pracownikom Podlaskiego Urzędu Wojewódzkiego w Białymstoku. Kibice tłumaczą, że jest to wyrok absurdalny, bowiem manifestacja miała miejsce o godzinie 16:00, gdy urzędnicy kończyli pracę, a sam urząd był oddzielony od protestujących ulicą. Niektórzy z fanów usłyszeli także zarzut okazania lekceważenia konstytucyjnym organom Rzeczypospolitej Polskiej poprzez wykrzykiwanie obraźliwego hasła dotyczącego Prezesa Rady Ministrów.

Być może Kodeks Karny będzie znowelizowany, paragraf o propagowaniu totalitaryzmu zostanie uzupełniony o zakaz propagowania Tolizmu, żeby rozgrzani sędziowie nie musieli kluczyć i wynajdywać fikcyjnych zarzutów, będzie paragraf o zbrodniczym Toliźmie, będzie sypać wyroki z automatu, i następny i następny, tryb 24 godzinny, potem 15 minutowy, potem online, potem, już tylko pan dzielnicowy wyrwie z bloczka kwitek „kasa przyjmie”.

Każdy, kto oglądał tysiące kiboli śpiewających „ Donald, matole, twój rząd obalą kibole", widział, że tym razem przeciwnik jest mocniejszy, niż groźne wdowy smoleńskie, nad którymi zjednoczone siły Pana Premiera i jego wiernego Grasia zanotowały swego czasu tak wielkie, historyczne zwycięstwo, nakrzyczawszy na nie groźnie. Po co właściwie Tuskowi była ta wojna z kibicami, przecież swego czasu żelaznym elektoratem Tuska i PO, nie wiadomo. Pewnie w jakimś momencie wyszło, że za kibolami jest mniej, niż przeciw kibolom, o jakieś 5,7% i to wystarczyło, bo wojna została sprowokowana w sposób nie ulegający wątpliwości, nie wybuchła ot tak sobie, przypadkiem.

Tyle, że PRowcy rządowi nie docenili zawziętości i inteligencji kiboli, oraz długofalowych, niemierzalnych skutków faktu, że Donald Tusk stanie się symbolem obciachu, represji, pałowania za żarty i obśmiewania, lamerstwa, zdziadzienia i wapniactwa, stanie się czarną ikoną popkultury. Nie tylko zresztą w Polsce, podobne transparenty i okrzyki rozsławiały dumnego posiadacza Toli w Słowenii, Serbii, Czechach i Austrii, nasi ludzie w UK zamknęli w imieniu MAK Donalda stadion na Wembley, ze stosownym transparentem.

Teraz zjednoczone siły policji, Straży Miejskich i rozmaitych agencji ochrony (325 tysięcy uzbrojonych ludzi, tak przy okazji), które przejęły rolę dawnych zmotoryzowanych odwodów ścigających bandy rozwydrzonych antysocjalistycznych wyrostków (ech, łza się w oku kręci, pamiętacie?) uganiają się za młodymi ludźmi skandującymi antyrządowe hasła i malującymi je na murach i przystankach. No i dobrze, niech i dzisiejsza młodzież doświadczy tego dreszczyku emocji i poczucia grania na nosie kretyńskiej i opresyjnej władzy, które było kiedyś naszym udziałem w latach PRL. A teraz jest łatwiej, w sklepach czekają spraye we wszystkich kolorach z palety RAL. Chyba, że spotka je los dopalaczy, a w kodeksie karnym i w publicystyce Wołka i Kuczyńskiego pojawi się nowa kategoria- sprayizm- internecizm, jako nowa, szczególnie zbrodnicza odmiana faszyzmu.

Tak oto tajemnicza Tola zaczęła podpadać pod te same paragrafy, co Adolf Hitler, czy Józef Stalin- jej propagowanie jest zagrożone surowymi karami.

Zastanawiam się, jak strasznie musi się czuć w niebie Franz Kafka. Taki temat, a on nie może napisać suplementu do „Procesu”! Będą pić ze dwa dni z Ionesco i Jarry na smutno…. Nie przewidzieli, że władzę w europejskim kraju obejmie, przynajmniej nominalnie, niejaki Donald Tusk i zdetronizuje ich o kilka długości, jako mistrzów surrealizmu…

 

http://naszeblogi.pl/blog/69

http://niepoprawni.pl/blogs/seawolf/

http://wpolityce.pl/autorzy/seawolf

http://freepl.info/authors/seawolf

Oraz w wersji audio tutaj:
http://niepoprawneradio.pl/

Autor

Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.