Druzgocącą ocenę władz państwowych w związku z prowadzonymi obecnie ekshumacjami ofiar katastrofy smoleńskiej przedstawił na antenie Radia RMF.FM Andrzej Duda, b. podsekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta Lecha Kaczyńskiego, a obecnie poseł Prawa i Sprawiedliwości.
Pytany o głosy osób domagających się ekshumacji wszystkich ofiar katastrofy smoleńskiej, w dzisiejszym "Przesłuchaniu" Duda podkreślił, że powinno się wykonać wszystkie czynności, które przybliżą nas do prawdy w sprawie tej tragedii.
Niestety, uważam, że stało się bardzo wiele złego w sprawie tragedii smoleńskiej i tego, co było po niej. Uważam, że byliśmy oszukiwani, okłamywani przez najwyższe czynniki władzy w Polsce. Byliśmy przede wszystkim okłamywani przez panią minister Kopacz, która opowiadała nam o świetnej współpracy patologów polskich z patologami rosyjskimi o udziale Polaków w sekcjach zwłok. Teraz okazuje się, że to jest nieprawda. Obecna pani marszałek, wówczas minister zdrowia, mówiła to również w Sejmie do posłów, sam to słyszałem.
I dlatego tłumaczenie prokuratury wojskowej, że najpierw należało zaczekać na dokumentację sądowo-medyczną, potem ją sprawdzić i ewentualne wątpliwości dopiero podsumować ekshumacjami po ponad 2,5 roku od katastrofy jak powiedział - "niespecjalnie" go przekonują.
To, że nie doszło wtedy do czynności sprawdzających, że wtedy nie przeprowadzono odpowiednich badań, które już na pewno dawno przybliżyłyby nas do prawdy o tragedii smoleńskiej. To jest niestety świadectwo tego, że państwo zawiodło
- podkreślił Duda.
Ale nawet teraz, ekshumacje mogą, jego zdaniem, pomóc w rozwianiu wielu wątpliwości, które narosły po tragedii a zwłaszcza po raportach MAK oraz Millera.
Mamy różne ekspertyzy, mamy dzisiaj wiele faktów, które już zaprzeczyły tezom raportu MAK, które też niestety już zaprzeczyły tezom raportu ministra Millera i jego komisji. Ta sprawa musi zostać wyjaśniona, ja nie mam co do tego żadnych wątpliwości.
Zdaniem Dudy państwo zawiodło również przy okazji afery Amber Gold. Druzgocąca ocena wymiaru sprawiedliwości w Gdańsku (Gowina mówił przedwczoraj o sitwie i to sitwie, która chce go zniszczyć), sformułowana przez Jarosława Gowina, sprawi, że minister sprawiedliwości nie będzie miał innego wyjścia i przychyli się do wniosku Prawa i Sprawiedliwości o powołanie komisji śledczej do wyjaśnienia tej afery - uważa poseł Prawa i Sprawiedliwości.
Mam nadzieje, że ten głos pana ministra za - i nie tylko głos, ale również i namówienie kolegów partyjnych na to, by poparli wniosek Prawa i Sprawiedliwości - tutaj będzie. Z bardzo prostego względu - to jest bardzo złożona sytuacja. To są nie tylko kwestie czysto prawne, to jest nie tylko wymiar sprawiedliwości. To są także urzędy, organy administracji publicznej. Przed chwilą słyszeliśmy w informacjach o kolejnej przypadkowej pomyłce w Urzędzie Skarbowym. To musi zostać wyjaśnione, bo to jest styk biznesu, polityki i administracji rządowej. Nie da się tego wyjaśnić w sposób sensu stricto prawny. Prokuratura tego do końca nie zrobi, sądy dyscyplinarne tego nie zrobią. Musi tutaj powstać sejmowa komisja śledcza, nie ma innej drogi. Inaczej tej sprawy nie będzie się dało wyjaśnić w pełni.
Duda przyznał, że on, jako prawnik, nie wypowiedziałby słów Gowina, który, komentując krytykę wypożyczenia przez siebie akt sprawy Amber Gold, stwierdziłby, że ma w nosie literę prawa.
Nie jest prawnikiem i nie do końca musi czuć istotę czytaną przez prawników, tego, co mówi.
Ale, jak podkreślał, nie wszyscy prawnicy za te słowa odsądzali Gowina od czci i wiary.
Ja słyszałem taką dyskusję, w której pan prof. Kruszyński zgadzał się z ministrem, natomiast pan dr Piotrkowski nie, więc tutaj można to różnie interpretować.
Z kolei komentując list ministra Rostowskiego do zaproszonych przez Prawo i Sprawiedliwość ekonomistów na wielką debatę wokół programu gospodarczego PiS, Duda mówił:
Zdaje mi się, że jeżeli pan minister wysłał jakieś torpedy, to niestety pomylił się i one były nieuzbrojone. Dlatego, że mogliśmy przeczytać w gazetach zaraz po jego wystąpieniu bardzo ostre podsumowanie jego słów, z którego wynikało, że daleko rozminął się z prawdą, jeżeli chodzi o ocenę programu Prawa i Sprawiedliwości.
Duda nie chciał jednocześnie ujawnić kandydata PiS na premiera ani szczegółów działań politycznych wokół konstruktywnego wotum nieufności dla rządu Donalda Tuska.
kim, RMF.FM
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/140716-andrzej-duda-w-sprawie-tragedii-smolenskiej-bylismy-oszukiwani-i-oklamywani-przez-najwyzsze-czynniki-wladzy-w-polsce
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.