Uwaga na produkty: "Garden, Krakus, Dr Witt, Kotlin, Fortuna, Pysio, Tarczyn, Łowicz, Włocławek" - jeśli możesz, wybierz markę konkurencji

Fot. wPolityce.pl
Fot. wPolityce.pl

Po opublikowanych przez nas doniesieniach Super Expressu, iż producent napoju energetycznego Demon wycofał się z kontraktu reklamowego z Adamem "Nergalem" Darskim pod wpływem bojkotu Internautów, firma Argos-Nova zdementowała prasowe doniesienia.

 

W związku z dzisiejszą publikacją pt. „Facebookowa akcja "Egzorcyzmujmy Demona" osiągnęła swój cel. Nergal stracił kontrakt na 350 tys. zł informuję, że marka Demon kontynuuje zaplanowaną strategię komunikacji. Nie wypowiedzieliśmy żadnej umowy, dotyczącej działań marketingowych Demona. Pan Adam Darski nie stracił kontraktu na 350 tys. zł.

Jesteśmy zadowoleni  z rosnącej sprzedaży i rozpoznawalności marki w grupie docelowej. Szczegóły na temat komunikacji marki – w załączeniu.

- napisała dyrektor ds. komunikacji korporacyjnej Argos-Nova Joanna Bancerowska. (nasza odpowiedź na dole tekstu).

W przesłanym nam komunikacie, firma przedstawia także stanowisko dotyczące treści prowadzonego na facebooku bojkotu. Publikujemy pełną treść tego dość zabawnego komunikatu, który wydaje się być połączeniem korporacyjnej nowomowy z czystym bełkotem postmodernistycznym:

 

Fakty na temat dotychczasowej komunikacji marki Demon są następujące:

1. Marka Demon nie prowadziła żadnej kampanii reklamowej w mediach (telewizji i outdoorze) z udziałem Adama Darskiego, tym bardziej „ociekającej rozwiązłością i satanizmem”.  Nie mieliśmy w planach takiej kampanii. Tymczasem organizatorzy protestu – wbrew faktom - straszyli internautów satanistycznymi  reklamami z Adamem Darskim, które wkrótce pojawią się w programach telewizyjnych i na nośnikach outdoorowych w całej Polsce. Gdy zaczęliśmy dementować tę informację  inicjator protestu ogłosił, że wycofaliśmy się z kampanii pod wpływem bojkotu, co jest również kłamstwem.

2. Cytaty wykorzystywane przez organizatorów protestu i rozpowszechnianie przez Państwa są wyrwanymi z kontekstu zdaniami z serwisu internetowego www.demonenergy.pl” i nie  mają nic wspólnego z hasłem marki, które brzmi: „Obudź w sobie dobrego Demona”

3. Komunikacja wspierająca debiut marki na rynku skoncentrowana była na działaniach PR: w sieci oraz tradycyjnych mediach. Dotychczasowa aktywność marketingowa firmy Agros-Nova wspierająca wprowadzenie marki Demon na rynek to:

· informacja prasowa na początku maja o poszerzeniu portfolio o nową markę i wejściu do nowego segmentu rynkowego (napojów energetycznych), która zaowocowała licznymi publikacjami w mediach;

· konferencja prasowa z udziałem Kingi Dubickiej, szefowej Fundacji DKMS Polska i Adama Darskiego dotycząca współpracy marki z DKMS (12. lipca);

· uruchomienie strony internetowej;

· aktywności na profilu marki na Facebooku oraz reklama na Facebooku następującej treści: „Zabrakło Ci energii? Czeka na Cię długa noc? Demon Energy Drink przychodzi z pomocą!”; jedyną grafiką towarzyszącą temu hasłu było logo marki.

4. Marka Demon nie nawiązuje do żadnej religii. Budowanie takich skojarzeń nigdy nie było naszym celem. Marka skierowana jest do ludzi młodych i to właśnie z myślą o nich budowaliśmy przekaz marketingowy. Dla nas Demon to świetny napój energetyczny, który wyróżnia się na tle kategorii wyjątkowym działaniem społecznym: walką z białaczką, która prowadzimy wspólnie z Fundacją DKMS Polska. Namawiamy naszych młodych, dorosłych konsumentów, aby poszukali w sobie dobrych demonów – budzili energię, pasje, marzenia, bo demon to człowiek wykazujący w czymś niesamowitą energię, talent, pasję.

5. Nazwa demon i podobne nazwy od zawsze funkcjonują zarówno w języku potocznym, jak też w nazwach i komunikacji wielu firm. Sformułowanie „pieklenie ostry” weszło już do języka potocznego. Nawiązania do diabłów i demonów są również dość popularne w sporcie. W Polsce działają drużyny hokejowe oraz zespoły w lidze futsalu z  nazwami diabeł, devil i demon. To słowo i pokrewne pojawiają się też w nazwach polskich firm i marek.

6. Obecność Adama Darskiego w tym projekcie wynika z faktu, że dzięki dawcy z bazy Fundacji DKMS wygrał swoją osobistą walkę z białaczką. Podczas choroby Adama Darskiego w bazie Fundacji Dawców Komórek Macierzystych Szpiku (DKMS) zarejestrowało się kilkadziesiąt tysięcy osób, gotowych mu pomóc. Jedna z ich rzeczywiście podzieliła się swoim szpikiem. Od tego czasu Adam Darski bardzo aktywnie działa na rzecz walki z tą niebezpieczną chorobą i jest ambasadorem DKMS.  Współpraca z Fundacją DKMS Polska w zakresie promowania idei dzielenia się szpikiem kostnym i poszerzani bazy dawców szpiku dla ratowania osób chorych na białaczkę jest jednym z kluczowych elementów strategii marki Demon. Demon chce wyzwalać zdecydowanie pozytywną energię i mówi o tym wprost. Część pieniędzy uzyskanych ze sprzedaży każdego opakowania napoju energetycznego Demon przekażemy Fundacji z przeznaczeniem na badania, pozwalające rejestrować potencjalnych dawców szpiku kostnego.

7. Grafika (plakat) wykorzystywana przez inicjatorów protestu jest wyłącznie ich kreacją i nie ma najmniejszego związku z materiałami graficznymi marki Demon, z komunikacją marki.

8. Dalej robimy swoje, zgodnie ze planem. Kontynuujemy produkcję, sprzedaż oraz pozytywną komunikację marki. W sierpniu poszerzyliśmy ofertę Demona o czwarty smak – Demon Fruitter. Nowość jest unikatowym połączeniem klasycznego energetyka i soku owocowego. W kolejnych miesiącach marka Demon będzie współorganizowała i współfinansowała Dni Dawcy. Nowa odsłona komunikacji marki Demon zakłada też współpracę z innymi artystami i osobistościami powiązanymi z Fundacją DKMS. Marka będzie również towarzyszyć innym wydarzeniom fundacji DKMS, m. in. niezwykłej październikowej aukcji DKMS, w której udział wezmą biorcy – wyleczeni chorzy i dawcy z bazy DKMS oraz osoby publiczne – darczyńcy licytowanych przedmiotów. Jesienią natomiast pojawi się w sprzedaży nowa specjalna edycja Demona.

 

Bojkot prowadzony jest na facebooku od wielu tygodni. Internauci sprzeciwili się niebezpiecznej i zakrojonej na szeroką skalę akcji reklamowej, zdecydowanie ją potępiając:

W Internecie trwa ociekająca satanizmem oraz rozwiązłością kampania reklamowa napoju energetycznego "Demon", którego maskotką został znany bluźnierca Adam "Nergal" Darski. Wystarczy rzut okiem na oficjalną stronę internetową napoju, by zrozumieć, że tak obrzydliwej kampanii reklamowej w Polsce jeszcze nie było:

"Nie szukaj diabła w Demonie. Poszukaj Demona w sobie. (...) Twój Demon jest blisko! Gdy robisz coś, co Cię jara, czujesz, jak Twój Demon działa! (...) Zawsze marzyłeś o tym by je spotkać. Poznać bliżej. Tak blisko, jak tylko można… Mamy dla Ciebie super wiadomość! Demony Seksu są dziś z nami! Demon seksu to kawałek nieba na ziemi. (...) Przedstaw nam swojego Demona. A może masz ich w sobie kilka? Super!"

 

Sprawa bulwersuje jeszcze bardziej z uwagi na fakt, że firma Agros-Nova produkuje wiele innych napojów dla dzieci.

Ponad 2 tys. członków facebookowej grupy "Egzorcyzmujmy Demona", podjęło akcję zachęcającą do bojkotu konsumenckiego produktów firmy Agros-Nova, właściciela napoju "Demon".

CZYTAJ WIĘCEJ: Satanizm nie przejdzie. Apel o bojkot produktów firmy Agros-Nova, producenta napoju "Demon"

Bojkotujący wysyłali do producenta także maile o następującej treści:

Zwracam się do kierownictwa grupy kapitałowej Agros-Nova z prośbą o wycofanie marki "Demon Energy Drink" z rynku, czy to przez zaprzestanie jego produkcji, czy przez zupełną zmianę wizerunku owego produktu.

Prośbę swą uzasadniam tym, iż:

1) Używanie zła jako narzędzia marketingowego jest w mej opinii niedopuszczalne.
2) Reklama "Demon Energy Drink" może wzbudzić u wielu osób niezdrowe zainteresowanie satanizmem, co może grozić tym osobom poważnymi szkodami duchowymi i psychicznymi.

Jednocześnie informuję o swoim przystąpieniu do bojkotu WSZYSTKICH produktów spożywczych grupy Agros-Nova (Garden, Krakus, Dr Witt, Kotlin, Fortuna, Pysio, Tarczyn, Łowicz, Włocławek oraz Demon). Bojkot ów będzie trwał aż do spełnienia postulatów zawartych w niniejszej petycji.

 

CZYTAJ TAKŻE: Czas na bojkot produktów Agros-Nova! Promocja napoju "Demon" jest promocją satanizmu. Producent z tym się nie kryje

Także nasza redakcja, przekazując stanowisko firmy, uważa, że wybór produktów konkurencyjnych będzie działaniem dla dobra wspólnego. Sytuacja w której "Pysio" wychodzi z tej samej fabryki co "Demon" promowany przez faceta pokazującego w teledyskach zaszyte usta i okrwawione zwłoki dzieci, jest bowiem i niesmaczna, i  perwersyjna.

Co więcej, w tej sytuacji zobowiązujemy się przypominać o akcji bojkotu co najmniej raz w tygodniu. Spróbujemy dotrzeć także innymi kanałami do rodziców, a także do pozostałych mediów. Nie będziemy skupiali się na Demonie, ale własnie na tych milusińskich i rodzinnych produktach, których komunikacja marketingowa budowana jest na ciepłych skojarzeniach. My skojarzymy je z satanistyczną przemocą.

Zobaczymy czy po kilku miesiącach takiej zabawy, kiedy opadnie już radość z zamieszania wokół "Demona", ocena akcji przez zarząd i marketing firmy będzie równie pozytywna. Uprzedzamy - potrafimy cierpliwie i konsekwentnie działać.

Skoro firma Agros-Nova przekonuje, że >>Sformułowanie „pieklenie ostry” weszło już do języka potocznego<< a >>Nawiązania do diabłów i demonów są również dość popularne w sporcie<< my spróbujemy przekonać iż język polski zna sporo określeń na promowanie satanizmu w imię zysku.

Na koniec przypominamy:

Przesłuchałem i obejrzałem kilkanaście teledysków zespołu Behemoth. Przeczytałem słowa utworów. Jestem zszokowany tym, że człowiek, który od 20 lat nasiąka i żywi się wybitnie anychrześcijańskim jadem może za publiczne pieniądze pracować w programie muzycznym dla młodzieży. Tu nie ma przypadków. Ci, którzy podjęli decyzję o zatrudnieniu Darskiego musieli wiedzieć, jakim wartościom hołduje on w swojej muzyce.

A jest tam tylko i wyłącznie czyste zło. Między bajki można włożyć opowieści o „wyzwoleniu” lub „zrzuceniu kajdan”, o których podobno śpiewa Nergal. To kult nienawiści, pogardy, upodlenia, przemocy, rozpusty, brzydoty i ohydy. W imię szatana. Ukryty za „subtelną”, „kulturalną” i „delikatną” postawą Adama Darskiego – jurora. Intrygujący i ciekawy. Kult, który za publiczne pieniądze i przy wsparciu wielu osób z pierwszych stron gazet niepostrzeżenie staje się „formą sztuki”. Zgodnie z prawem.

Szczytem fałszu i obłudy są opinie „autorytetów”, broniące tezy, że Darski w studio TVP nie ma nic wspólnego z Nergalem, który w swoich teledyskach zaszywa dzieciom usta, zakopuje biskupów w ogrodzie, bądź jak zwierzę żre ze swoim upiornymi kompanami martwą kobietę. Czy człowiek, który większą część swojego życia spędził, układając teksty utworów wielbiące szatana i siejące nienawiść wobec chrześcijan i Chrystusa może odwiesić sceniczny uniform w mentalnej garderobie i być zwykłym Darskim? Wolne żarty! A więc świadomie promuje się zaciekłego satanistę, kneblując słowa krytyki frazesami o nadprzyrodzonych talentach muzycznych Nergala, bez których i tak nieświęcący tryumfów „Voice of Poland” w ogóle nie miałby prawa istnieć. Kto choć raz słyszał wokal zespołu Behemoth zrozumie, że Adam Darski jest ostatnią osoba, która nadaje się do oceniania śpiewu, który nie jest rykiem zarzynanego zwierzęcia.

Tomasz Rakowski na portalu wPolityce.pl, 1 października 2011 roku

 

mall, gim

Autor

Wesprzyj patriotyczne media wPolsce24.tv Wesprzyj patriotyczne media wPolsce24.tv Wesprzyj patriotyczne media wPolsce24.tv

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych