Obawiałem się takiej katastrofy od wielu lat. To jest zasługa wszystkich sił politycznych, poczynając od SLD, przez PiS, aż po Platformę: od lat są starania oplatania sądów i sędziów siatką zależności od ministra sprawiedliwości
– stwierdził pierwszy prezes Sądu Najwyższego Stanisław Dąbrowski na antenie Radia ZET, podkreślając że w ostatnich latach suma tych działań "przekroczyła pewną masę krytyczną".
Komentując sprawę sędziego Milewskiego z Gdańska, odniósł się do słów socjologa, prof. Krasnodębskiego, który w wywiadzie dla portalu Stefczyk.info powiedział:
Moje podejrzenie jest takie, że pan Milewski jest dosyć typowym przedstawicielem tego nastawienia, tego rozumienia niezawisłości sędziowskiej. (...) Musimy dojść do wniosku, że to co usłyszeliśmy na tych taśmach to niestety bardziej standard, a nie wyjątek.
Prezes SN, podkreślił, że biorąc pod uwagę ogół sędziów nie przypuszcza, aby to stwierdzenie odpowiadało rzeczywistości.
Natomiast jeżeli chodzi o sędziów zajmujących funkcyjne stanowiska, to nie miałbym odwagi już tak zaprotestować
– powiedział.
Wielokrotnie zwracałem uwagę na nadmierną atencję sędziów funkcyjnych w odniesieniu do urzędników Ministerstwa Sprawiedliwości. Źródłem tego jest moim zdaniem nadmierne uprawnienie Ministerstwa Sprawiedliwości w odniesieniu do sądów. Z zastrzeżeniem, że to się nie przekłada na stanowiska sędziów orzekających
– podkreślił.
Zdaniem prezesa SN, zachowanie sędziego Milewskiego jest kompromitujące i nie sposób go bronić, gdyż sędzia "powinien być całkowicie impregnowany na wszelkie naciski z zewnątrz".
Sędzia powinien cechować się nieskazitelnością charakteru, a ja mam wątpliwości czy sędzia, który nie rozumie istoty niezawisłości sędziowskiej, jest nieskazitelnego charakteru
– podkreślił, poddając w wątpliwość fakt czy Ryszard Milewski w ogóle może pełnić funkcję sędziego. Dodał jednak, że decyzję w tej sprawie podejmie rzecznik i sąd dyscyplinarny.
Jego zdaniem sprawa sędziego Milewskiego spowodowała wiele szkody dla wymiaru sprawiedliwości i jego wizerunku.
Pan prezes w ogóle nie rozumie istoty niezależności sądu i sędziego, która jest koniecznym warunkiem istnienia sądu
– powiedział Stanisław Dąbrowski.
Zdaniem prezesa Sądu Najwyższego karygodne jest wejście w dialog sędziego z rzekomym asystentem ministra Arabskiego.
Powinien powiedzieć, że nie jest osobą, która ma jakiekolwiek sprawy do załatwienia z Kancelarią Premiera. Nie jest najlepszą rzeczą, żeby prezesi sądów spotykali się z premierem
– podkreślił.
Według sędziego Dąbrowskiego, zupełnie niezrozumiałe jest także zachowanie Milewskiego po ujawnieniu nagrania.
To zachowanie ex post, kiedy tłumaczył, że premier jest jego zwierzchnikiem. Jeśli chodzi o remont lub sprawy materialne, to tak, ale tu się wypowiadał na temat wyznaczania posiedzeń i składu sądu. To świadczy, że pan prezes nie rozumie, o co chodzi
– argumentował Stanisław Dąbrowski.
Zdaniem prezesa SN, autor prowokacji nie powinien ponosić kary, ponieważ tylko taka prowokacja mogła obnażyć karygodne zachowanie prezesa sądu. Stanął w ten sposób w obronie Pawła Mitera, autora prowokacji opublikowanej przez „Gazetę Polską Codziennie".
Ze społecznego punktu widzenia prowokacja okazała się cenna, niezależnie od osoby tego prowokatora. Podnosi się, że on jest marnym człowiekiem, ale może sobie być. Ja nie bardzo widzę sens i podstawę pociągnięcia go do odpowiedzialności
– dodał prezes SN, wskazując, że fałszerstwa, które zarzuca się Miterowi, nie były szkodliwe społecznie i jako takie nie powinny być karane.
Dąbrowski skrytykował przy tym mocno prezesa gdańskiego sądu za złożenie zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa przez autora prowokacji. Uznał, że celem prowokacji była kompromitacja sądu, a nie wywarcie na niego wpływu, co Miterowi zarzucał Milewski.
Pan prezes Milewski za późno skierował to wystąpienie do prokuratury. Powinien to zrobić, kiedy myślał, że rozmawia z asystentem ministra Arabskiego. Bo wtedy chodziło o niedozwolony wpływ na sąd
– powiedział Stanisław Dąbrowski.
mall / Radio Zet
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/140456-od-lat-oplata-sie-sady-i-sedziow-siatka-zaleznosci-od-min-sprawiedliwosci-suma-tych-dzialan-przekroczyla-mase-krytyczna-przyznaje-prezes-sn
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.