Wiem, że komentowanie występów, pożal się Boże, profesor Joanny Senyszyn jest zupełnie bezcelowe. Nie ma bowiem w polskiej polityce drugiej tak zacietrzewionej osoby, która na dodatek nie ma elementarnej wiedzy o katolicyzmie i nie potrafi wyleczyć się z fanatycznej chrystofobii. Senyszyn to naprawdę specjalny przypadek, który nie nadaje się nawet w Ruchu Palikota. Jednak jej dzisiejszy, żenujący i urągający tytułowi profesora czegokolwiek, występ w TVN24 pokazał zasadniczy problem.
Joanna Senyszyn odniosła się do mocnych słów biskupa Antoniego Dydycza, które wypowiedział na Jasnej Górze. Hierarcha w bardzo dobrym i nawiązującym do najlepszych tradycji Kościoła katolickiego w Polsce przemówieniu zauważył, że odejście Polski od ducha solidarności jest dziś coraz wyraźniejsze i bardzo niebezpieczne. Jego zdaniem największy kryzys przeżywa władza.
"Sejm zupełnie nie wypełnia swojej misji. Opozycja jest totalnie torpedowana. Gorzej jeszcze, bo wychodzi na to, że to nie Sejm kontroluje rząd, ale rząd steruje, wbrew Konstytucji, Sejmem. Czy można sobie wyobrazić większe zagrożenie dla demokracji?"-
mówił hierarcha. Senyszyn, postkomunistyczna europarlamentarzystka, twierdziła, że takie słowa są skandaliczne przez swoją sprzeczność nie tylko z …polskim prawem!
„Wypowiedź biskupa skandaliczna. jest sprzeczna z konkordatem i konstytucją. Nawet tam jest mowa o autonomii i wzajemnym poszanowaniu. Prywatnie ma prawo wypowiadać każdą opinię, jednak jako wypowiedź członka Konferencji Episkopatu Polski trzeba ocenić ją źle”-
powiedziała osoba, która w dalszej części programu dodała, że Kościół katolicki znakomicie czuł się za PRL-u, bo nienawidzi on demokracji. Można by spuścić kurtynę milczenia nad tymi bredniami, gdyby nie fakt, że w mniej prymitywnej formie, sączą takie poglądy inni politycy lewicy. Niestety robią to również ci, którzy potrafią dotrzeć do centrowego elektoratu i wpłynąć na jego myślenie. „Kościół wtrąca się do polityki”, „Kościół łamie neutralność religijną państwa”, „Kościół wbrew konkordatowi komentuje…”- w ostatnim czasie bez przerwy jesteśmy bombardowani takimi hasłami. Nie zamierzam pisać o prawie każdego biskupa czy księdza, jako obywatela RP, do wyrażania własnych poglądów również wtedy, gdy ( przyjmujmy tok myślenia lewicy) jest „ w mundurze”. W końcu lekarzom czy prawnikom nie zabraniamy się wypowiadać na tematy polityczne. Nie zamierzam również pisać o tym, że ateiści to krzykliwa mniejszość wierzących, że „Boga niet” ( na dodatek odpowiedzialna za dwa ludobójcze reżimy w XX wieku), która nie ma prawa narzucać swoich poglądów większości. Nie chcę mi się po raz kolejny przekonywać do tego, że zasady cywilizowanego świata są lepsze niż zasady zacofanego świata pogańskiego, który chcą przywrócić współcześni lewicowcy. Na potrzeby tego tekstu uznam jednak, że lewicowi politycy, nawet tacy jak pani Senyszyn, mają rację w swoim przywiązaniu do rozdziału Kościoła od państwa.
Czy w takim razie ten rozdział nie powinien iść w drugą stronę? Czy równe prawa demokratycznych polityków i duchownych nie powinny również oznaczać równych obowiązków wobec prawa? Skoro więc biskupom nie wolno komentować działań polityków, to apeluję do polityków: wara od komentowania słów hierarchów i duchownych! Ręce precz od kościołów i katolickich gazet! Koniec z jakimkolwiek odnoszeniem się do poglądów poszczególnych kapłanów! Rozdział to rozdział, nieprawdaż? Wiemy jednak, że nie o to im chodzi. Dla nich antykatolicyzm jest tożsamością i bez kleru nie mają oni powodu by istnieć. Na szczęście Kościół katolicki przetrwał najazdy nie takich wrogów jak współczesna lewica. Skoro przetrwaliśmy jakobinów, nazistów czy komunistów, to przetrwamy tym bardziej panią Senyszyn i jej ziomków z postępowych krajów nowoczesnej Unii Europejskiej, której jeden z założycieli ma został wyniesiony niebawem na ołtarze przez Watykan. Nawet na tym polu przegrywacie…
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/140391-chcecie-rozdzialu-panstwa-od-kosciola-to-odczepcie-sie-od-duchownych-i-nie-komentujcie-ich-slow
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.