Polityka demograficzna rządu jest naprawdę awangardowa w skali już nie tylko Europy, ale i świata

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. sxc.hu
Fot. sxc.hu

Rząd odniósł dziś wielki sukces w walce z kryzysem finansowym. Posłowie przegłosowali nowelizację ustawy o świadczeniach rodzinnych. Od 2013 r. tzw. becikowe przysługiwać będzie jedynie dzieciom, które urodziły się w rodzinach o miesięcznych dochodach nieprzekraczających 1922 zł na osobę.

Radość z tego niebywałego sukcesu zakłóciło premierowi Tuskowi przegłosowanie jednocześnie podwyżki kwoty becikowego z 1000 zł do 1200 zł. Premier zapowiedział już surowe kary dla posłów koalicji, którzy nie zagłosowali przeciw podwyżce i zapowiedział, że będzie bronił 40 mln zł oszczędności, które miała zapewnić urzędnikom ograniczenie wypłat becikowego bez jego podwyższania.

Polityka demograficzna rządu jest naprawdę awangardowa w skali już nie tylko Europy, ale i świata. Rząd ten postanowił aktywizować na siłę seniorów wydłużając wiek emerytalny i maksymalnie ograniczać liczbę nowonarodzonych dzieci. Pierwszym krokiem było podwyższenie podatku za zakup ubranek dla maluchów, teraz zabiera się becikowe rodzinom, w których rodzice zarabiają około średniej krajowej – według premiera to „najbogatsi Polacy”, a w planach jest jeszcze zabranie ulgi na dziecko rodzinom, które mają jedno dziecko.

Oczywiście rząd robi to dla naszego dobra – jesteśmy przecież krajem na dorobku i musimy oszczędzać. I oszczędzamy bardzo dobrze. Polska na wsparcie rodzin przeznacza najmniejszą część PKB w całej Unii Europejskiej, a także mniej niż Ukraina czy Rosja. Dla porównania becikowe na Ukrainie wynosi 40 tys. zł. Dzięki wspaniałej polityce finansowej rządu co trzecie polskie dziecko żyje poniżej lub blisko ustawowego progu ubóstwa, a dochód na jedną osobę w rodzinie z trojgiem dzieci wynosi przeciętnie 717 zł i jest o 40 proc. niższy niż średnia krajowa. W efekcie ze 100 tysięcy dzieci przebywających w różnych ośrodkach dla dzieci, którymi nie mogą opiekować się rodzice tylko ok. 3 proc. to naturalne sieroty. Reszta została odebrana rodzicom zbyt biednym, żeby mogli je utrzymać i żeby było jeszcze dziwniej to na utrzymanie każdego takiego dziecka w ośrodku poza rodziną wydaje się 4 tys. zł miesięcznie.

Kolejnym bardzo postępowym działaniem rządu jest możliwie krótki urlop macierzyński. W Polsce wynosi on maksymalnie 22 tygodnie - Czechach matka może zostać w domu z dzieckiem do ukończenia czwartego roku życia, korzystając z zasiłku wychowawczego, a na Litwie dwa lata. Ojcom w ogóle nie zawraca się w Polsce głowy takim drobiazgiem jak dziecko. Tutaj akurat rząd Tuska wykazuje daleko posunięty konserwatyzm i hołduje tradycyjnemu modelowi rodziny. Ojciec może wziąć 2 tygodnie tacierzyńskiego i z powrotem do roboty. Nie dla nas skandynawskie wynalazki, gdzie równouprawnienie wyraża się w równych obowiązkach i prawach rodziców.

Rząd też postanowił, że polskie dzieci mają być twarde i odporne na ból. Dlatego refunduje tylko szczepienia przestarzałymi szczepionkami, które wymagają wielokrotnego kłucia dzieci. Jeżeli ktoś chce wychować mięczaka i chce mu możliwie zaoszczędzić bólu w okresie niemowlęcym musi sam zakupić nowoczesne zintegrowane szczepionki.

Dokonania rządu we wspieraniu najmłodszych obywateli kraju są naprawdę duże. Ale chyba największym dobroczyńcą można nazwać Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej, które za 1,5 mln zł patronowało wydaniu książki pod tytułem: „Bieda, przewodnik dla dzieci". To jest właśnie to czego potrzebują nasze maluchy. Na pewno się im przyda.

Proc. PKB przeznaczany na wsparcie rodzin w wybranych krajach:

Francja: 3,7 proc.
Wielka Brytania: 3,58 proc.
Szwecja, 3,35 proc.
Węgry 3,3 proc.
Niemcy 3 proc.
Finlandia; 2,8 proc.
Irlandia 2,7 proc.
Estonia 2,3 proc.
Polska 1 proc.

Więcej o nowelizacji ustawy na portalu wGospodarce.pl

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych