Mecz Polska - Anglia w Telewizji Trwam?! Poseł Jaworski: "Możemy zrobić miłą niespodziankę polskim kibicom"

Po dwóch pierwszych meczach w eliminacjach Mistrzostw Świata, polska reprezentacja ma na swoim koncie cztery punkty. Jednak to nie dorobek punktowy był najistotniejszą sprawą, którą żyli polscy kibice. Ani meczu z Czarnogórą, ani z Mołdawią nie można było zobaczyć w ogólnodostępnej telewizji.

Już 16 października Polacy podejmą na Stadionie Narodowym w Warszawie reprezentację Anglii. Jak się okazuje, są szanse, że mecz będziemy mogli obejrzeć w... Telewizji Trwam! Sprawa rozpoczęła się od wpisu posła Jaworskiego na Twitterze, który oznajmił:

TV Trwam chce transmitować 16 października mecz Polska - Anglia.

W rozmowie z portalem Stefczyk.info mówi o szczegółach pomysłu:

Inicjatywa jest poważna, bo technicznie Telewizja Trwam jest gotowa do takiego przedsięwzięcia. Wszystko zależy teraz od tego, co z tą sprawą będzie chciała zrobić spółka Sportfive, która ma prawa do tego meczu. Do tej pory nikt nie kwestionował, że mecze polskiej kadry powinny być transmitowane w kanałach niekodowanych. (...) Biorąc pod uwagę to, że mecz z Anglią jest gratką dla kibiców, myślę, że trzeba zapewnić dostęp do tego meczu naszym kibicom w paśmie otwartym w telewizji, która dostępna jest w wielu platformach cyfrowych, a taką jest właśnie Telewizja Trwam

- uważa poseł.

Jaworski opowiada także o ewentualnych kosztach. Mówi się o tym, że Sportfive może zażyczyć sobie za prawo do tego meczu nawet milion euro:

Jeżeli Sportfive nie będzie chciało zrobić interesu życia, ale podejdzie do sprawy w sposób odpowiedzialny, to jesteśmy w stanie się dogadać, ponieważ wiemy, jak wygląda rynek reklam w Polsce i mamy w tej sprawie pewne rozmowy poczynione

- przekonuje poseł.

I puentuje:

Jeżeli nikt inny nie potrafi i nie chce transmitować takiego wydarzenia, to Telewizja Trwam może zrobić niespodziankę i mały prezent polskim kibicom

- uważa Jaworski.

Całość rozmowy na portalu Stefczyk.info. Polecamy!

Będziemy pilotować sprawę transmisji meczu. A hasło "Alleluja i do przodu" przydać się może naszym piłkarzom, którzy w grze ofensywnej mają w ostatnim czasie spore problemy.

lw, Stefczyk.info