Na najbliższej gali KSW, obok Pudzianowskiego i innych zawodników sportów walki wystąpi Marcin Różalski, który nie ukrywa tego, że jest satanistą. Portal MMAnews przeprowadził wywiad z Różalskim, który można sobie obejrzeć i niestety posłuchać w Internecie.

- Marcin deklarujesz się wprost jako satanista (...)

- Satanista w prostej linii, jakby nie patrzeć, jest to poganin, jest to ktoś kto nie idzie w dogmatach katolickich, które są najbardziej zakłamanymi, k...wa, dogmatami świata. Wystarczy sobie przeczytać jakąkolwiek, k...a,  mądrą książkę, nie napisaną przez jakiegoś cymbała, k...wa, jakiegoś chrześcijanina,  który pier...li jakieś głupoty, tylko normalną książkę. Polecam „Biblię Szatana” (...). I tam są wszystkie rzeczy wyjaśnione, dokładnie, naukowo... Satanista, jestem satanistą, nie wpier...lam kotów, nie ru...am małych dzieci, tak, wielbię przyrodę, kocham zwierzęta, żyję w zgodzie z naturą, żyję w zgodzie z żywiołami, tak, ze wszelkimi zmysłami i nie pochwalam, k...wa, co mówi Kościół, nie pochwalam, k...wa, Biblii, nie pochwalam, k...wa, dogmatów, przykazań, to wszystko jest dla mnie denne, bezsensowne, no to jestem satanistą, tak? Jestem satanistą (...)

Zaoszczędzę Państwu dalszych wypowiedzi i "mądrości" Różalskiego. Jest to bowiem 12 minut non stop wulgarnego, chamskiego języka pełnego bluzgów i bluźnierstw. Młody człowiek, który przeprowadza rozmowę z Różalskim cały czas, jak na rasowego dziennikarza przystało, przytakuje  głową swojemu rozmówcy, tak jakby obok niego stał poważny i mądry człowiek, który ma coś istotnego do powiedzenia i którego warto słuchać. I wydaje się, że dziennikarz portalu MMANews rozumie jakie to interesujące i ciekawe rzeczy przekazuje mu facet z obrożą na szyi i doczepionym do niej pentagramem. Nie widać tylko doczepionej do tej obroży smyczy na której Różalski chodzi i pana, który go na tej smyczy prowadzi.

Świat rozrywki, świat sportu, świat mediów, odzież, produkty spożywcze – nikt już nawet w swoich działaniach nie próbuje kamuflować satanistycznego przekazu. Zło wydaje się nagle, że zostało oswojone. Fałszywie pojmowana tolerancja zbiera swoje żniwo. Satanizm stal się dobrze sprzedającym się towarem. Tylko tak jak nie widać smyczy na której chodzi Różalski i nie widać pana, który go prowadzi, tak również głupcy, którzy sprzedają satanizm jako produkt nie widzą jak wysoką cenę za ten towar zapłacą.