Jutro Amerykanie opublikują dokumenty o mordzie katyńskim. Zdaniem Paula Allena, USA powinny przeprosić za tuszowanie prawdy o tej zbrodni

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. Wikipedia
fot. Wikipedia

Czy amerykańskie władze przeproszą Polskę za wyciszanie prawdy o zbrodni w Katyniu? Chce tego m.in. Paul Allen, autor bestselleru o mordzie katyńskim, który nie wyklucza skierowania w tej sprawie apelu do rządu amerykańskiego. Waszyngton bowiem, jak wynika z dokumentów nie tylko wiedział od początku o prawdzie na temat zbrodni katyńskiej, ale przez wiele lat, również po wojnie tuszował ją i torpedował próby jej upublicznienia.

Powinniśmy to zrobić dla oczyszczenia atmosfery. Tłumienie prawdy opóźniło zrozumienie natury stalinizmu przez naród amerykański

- mówi Paul w rozmowie z PAP w swoim domu w Raleigh w Karolinie Północnej.

Jutro, zarząd amerykańskich Archiwów Narodowych opublikuje w internecie około tysiąca stron znajdujących się w ich zbiorach dokumentów na temat mordu polskich oficerów przez NKWD w Katyniu w kwietniu 1940 r. Tego samego dnia na Kapitolu w Waszyngtonie odbędzie się uroczystość z tej okazji z udziałem senatorów, kongresmanów, działaczy Polonii amerykańskiej, przedstawicieli ambasady polskiej w USA oraz rodzin katyńskich.

Inicjatywa udostępnienia dokumentów katyńskich z archiwów amerykańskich wyszła od członków Izby Reprezentantów polskiego pochodzenia: Marcy Kaptur z Ohio i Daniela Lipinskiego z Chicago. Poparli ją: senator Barbara Mikulski i kongresman Paul Kanjorski. Jest ona także następstwem dyskusji podczas konferencji na temat Katynia w Bibliotece Kongresu w 2010 r., zorganizowanej przez Fundację Kościuszkowską, oraz zaangażowania innych osób badających sprawę zbrodni katyńskiej, jak właśnie autor książki-bestselleru na ten temat, Allen Paul.

Zapowiedzi ogłoszenia dokumentów z amerykańskich archiwów, dotyczących Zbrodni Katyńskiej z zadowoleniem przyjęli przedstawiciele organizacji polonijnych w Nowym Jorku. Dr Magda Kapuścińska, prezes Instytutu Józefa Piłsudskiego w Ameryce sądzi, że przypomnienie o zbrodni Sowietów jest bardzo ważne.

Nawet jeżeli nie znajdą się tam materiały ujawniające nowe fakty, samo ogłoszenie ich na stronie internetowej amerykańskich archiwów i nagłośnienie sprawy w mediach Stanów Zjednoczonych, Polsce i innych krajach, ma ogromne znaczenie, bo o tej zbrodni i innych popełnionych przez Sowietów w czasie II wojny światowej nie wolno zapomnieć

- przekonywała Kapuścińska.

Dla szefowej Instytutu Piłsudskiego ogłoszenie dokumentów jest szczególnie istotne także ze względów osobistych.

Wszystkie poszlaki wskazują, że mój ojciec był ofiarą mordu katyńskiego

- powiedziała Kapuścińska.

Zdaniem historyka dr Teofila Lachowicza z Stowarzyszenia Weteranów Armii Polskiej w Ameryce, każda publikacja nowych, tajnych do tej pory, amerykańskich dokumentów na temat Zbrodni Katyńskiej jest ważna, ponieważ dzięki temu być może poznamy, w jakim stopniu ta szalenie niewygodna dla
administracji prezydenta F.D. Roosevelta sprawa, była świadomie ukrywana przed amerykańską opinią publiczną, celem utrzymania Związku Sowieckiego w koalicji antyhitlerowskiej.

Lachowicz, autor książki "Weterani polscy w Ameryce do 1939 roku", nie przypuszcza jednak, aby Amerykanie ogłosili najważniejsze dokumenty mogące całkowicie podważyć dotychczasowy, pozytywny wizerunek politycznych osiągnięć prezydenta.

Naruszenie, a tym bardziej zburzenie tego wizerunku, byłoby dla zbyt wielu Amerykanów nie do 'strawienia' . Ponadto ukazałoby to Stany Zjednoczone jako współodpowiedzialne za ukrywanie i tuszowanie odpowiedzialności za Zbrodnię Katyńską

- ocenił mieszkający w Nowym Jorku historyk.

Jak twierdzi prezes oddziału nowojorskiego Kongresu Polonii Amerykańskiej Frank Milewski, każde działanie wiodąc do tego, aby rzucić więcej światła na sprawę Katynia jest doceniane przez mieszkających w USA Polaków.

Powinniśmy zabiegać o tak wiele informacji na ten temat, jak to tylko jest możliwe

- zaakcentował Milewski.

Prezes KPA w Nowym Jorku powstrzymał się przed oceną jak ważne będą ujawnione 10 września w Waszyngtonie materiały.

Zależeć to będzie od tego, co faktycznie zawierają, ponieważ mamy podejrzenia, jak wiele na temat zbrodni katyńskiej wiedzieli alianci i możemy tylko domniemywać, co Amerykanie i Brytyjczycy myśleli, kiedy otrzymali te informacje

- dodał.

Na temat archiwów katyńskich wypowiedziała się dla PAP także demokratyczna członkini Izby Reprezentantów Kongresu USA Marcy Kaptur, która osobiście zabiegała o opublikowanie dokumentów katyńskich.

Sądzę, że prawda historyczna jest niezbędna do rozszerzania obszarów wolności.To wielki zaszczyt mieć możliwość uhonorowania bohaterskich przywódców narodu polskiego podczas II wojny światowej, których życie zostało brutalnie przerwane w Katyniu. Jest naszym obowiązkiem, jako spadkobierców wolności, ujawnić światu całą historię o nich, jak też uwarunkowania geopolityczne, wpływające na tę tragedię

- stwierdziła kongresmenka polskiego pochodzenia, reprezentująca w Izbie stan Ohio.

Publikacja dokumentów katyńskich z amerykańskich archiwów sprawia osobistą satysfakcję Allenowi Paulowi. Na badaniach sprawy mordu polskich oficerów spędził ponad ćwierć wieku i jako jeden z nielicznych w USA ekspertów ds. Katynia miał dostęp do dokumentów przed ich ujawnieniem opinii publicznej.

Publikacja dokumentów to bardzo pozytywne posunięcie, wielki krok w kierunku zrozumienia jak rząd USA podchodził do problemu Katynia. Najważniejsze jednak, czego w dokumentach nie ma. Jak sądziłem, nie ma tam, na przykład, słynnego raportu Van Vlieta

- powiedział Paul.

Pułkownik John Van Vliet, jeniec wojenny, był autorem jedynego amerykańskiego raportu naocznego świadka z ujawnienia przez Niemców masowych grobów w Katyniu w maju 1943 r. Początkowo przekonany, że oskarżenie przez nazistów ZSRS o mord jest propagandowym kłamstwem, po wizycie w Katyniu - gdzie Niemcy przywieźli go z innym jeńcem, kapitanem Donaldem B.Stewartem - Van Vliet uwierzył, że tym razem Niemcy mówią prawdę.

Raport Van Vlieta zniknął po wojnie. Według Paula, mógł zostać zniszczony. Komisja Kongresu, która prowadziła dochodzenie w sprawie Katynia w 1951 r., poprosiła Van Vlieta o odtworzenie go z pamięci, co pułkownik uczynił; jego relacja stanowi część dokumentów z prac komisji śledczej.

Prezydent F.D.Roosevelt dowiedział się o mordzie katyńskim z różnych źródeł, m.in. od swego specjalnego wysłannika, demokratycznego gubernatora Pensylwanii, George Earle, który prowadził dochodzenie w tej sprawie. Zabronił jednak Earle'owi mówić cokolwiek o Katyniu, a nawet odesłał go na placówkę na wyspę Samoa na Pacyfiku.

Po wojnie, chociaż ZSRS z alianta stał się głównym przeciwnikiem USA, kolejne rządy amerykańskie nadal starały się tłumić prawdę o Katyniu. Na początku lat 50. - przypomina Allen Paul - ówczesny sekretarz stanu John Foster Dulles nie zgodził się na publikację zalecenia wspomnianej komisji Kongresu, żeby oskarżyć ZSRS o zbrodnię katyńską przed Międzynarodowym Trybunałem Sprawiedliwości w Hadze.

Dulles miał nadzieję, że Moskwa pomoże mu w zakończeniu wojny koreańskiej, co było naiwnością. O ile ukrywanie prawdy można było zrozumieć w czasie II wojny światowej, dla tuszowania faktów o Katyniu po wojnie nie ma moralnego, ani nawet politycznego, usprawiedliwienia

- mówi Paul.

Dom Allena Paula w Raleigh pełen jest poloników. Na ścianie w studio wisi kopia zdjęcia marszałka Piłsudskiego z dedykacją, fotka z Andrzejem Wajdą, stare, pożółkłe fotografie polskich oficerów zamordowanych w Katyniu i ich rodzin.

Paul nie ma polskich korzeni. W latach 80., jako stypendysta Uniwersytetu Johna Hopkinsa, wyjechał do Bolonii we Włoszech. Dopiero tam, w 1986 r., usłyszał o Katyniu - od czeskiego profesora Otto Picka, który prowadził wykłady o białych plamach w historii. Ilustrował je przykładem mordu katyńskiego.

Byłem zafascynowany tą historią, ale i onieśmielony tym, jak bardzo jest skomplikowana i ile książek już powstało na ten temat. Dowiedziałem się, że najlepsze źródła o Katyniu można znaleźć w Bibliotece Kongresu - materiały z dochodzenia komisji Kongresu z 1951 roku. Zacząłem je studiować, zastanawiając się co nowego można napisać o Katyniu

- mówi Paul.

Jego początkową inspiracją były listy rodzin do uwięzionych przez Sowiety oficerów, na które ich bliscy nie dostawali odpowiedzi. Paul zaczął rozmawiać z żyjącymi jeszcze członkami rodzin katyńskich. Zależało mu - jak mówi - na ukazaniu ludzkiego wymiaru "mikro" historycznej tragedii.

Plonem kilkuletniej pracy jest książka "Katyn: The Untold Story of Stalin's Polish Massacre", wydana w USA w 1991 r. W 2007 r jej nowa wersja została przetłumaczona w Polsce, gdzie stała się bestsellerem.

Allen Paul pisze teraz powieść na motywach historii katyńskiej. Jej bohaterami są bojownicy polskiego ruchu oporu, którzy w późnej fazie wojny usiłowali w Krakowie wykraść Niemcom dokumenty o mordzie na polskich oficerach. Chodziło o to, by nie wpadły one w ręce Rosjan. Akcja - o której wciąż, jak mówi amerykański autor, niewiele wiadomo - niestety się nie udała.

Obecnie Allen studiuje materiały Congressional Research Service (Służba Badawcza Kongresu) w poszukiwaniu precedensów dla przypadków, gdy rząd USA przepraszał różne kraje za swoją politykę.

W 1994 r. prezydent Bill Clinton przeprosił za bierność swej administracji w obliczu ludobójstwa w Ruandzie. Clinton wyraził również skruchę w imieniu USA za wspieranie prawicowych, łamiących prawa człowieka rządów w Gwatemali

- mówi.

Czy może się to stać podstawą dla wyrażenia skruchy za tuszowanie sprawy Katynia?.

Przygotowane do publikacji dokumenty Departamentu Stanu i placówek dyplomatycznych USA na świecie zawierają rozproszone odniesienia do Katynia w meldunkach i memorandach dyplomatów w czasie wojny i okresie powojennym.

W dokumentach Departamentu Wojny (obecnie Pentagon) znajduje się m.in. aide-memoire generała wodza naczelnego Władysława Sikorskiego z 24 czerwca 1942 r. dotyczące polskich jeńców wojennych w ZSRS.

Opublikowane będą także dokumenty Biura Służb Strategicznych (OSS, poprzednik CIA), gdzie można m.in. znaleźć Specjalny Raport nr 252 z 13 maja 1943 r. na temat odkrycia przez Niemców szczątków polskich oficerów pod Smoleńskiem oraz raporty o zerwaniu stosunków dyplomatycznych między ZSRS a polskim rządem na uchodźstwie.

Archiwa Narodowe USA opublikują poza tym dokumenty na temat zbrodni wojennych, w tym z procesu zbrodniarzy nazistowskich w Norymberdze w 1946 r., na którym ZSRS usiłował włączyć Katyń do aktu oskarżenia, jako mord popełniony rzekomo przez Niemców.

Wśród opublikowanych materiałów znajdą się także dokumenty niemieckie przejęte przez aliantów. Są tam m.in. wpisy w dzienniku ministra propagandy III Rzeszy Josepha Goebbelsa o odkryciu grobów w Katyniu i stenogramy jego konferencji prasowych na temat Katynia w kwietniu 1943 r.

PAP, kim

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych